8664Lubią to
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Dzień dobry.
No tak to jest,że jakiś przeciąg się zrobił i wszystkich wywiało.
Przykro.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Ech, wywiało to i przywieje ... ja urodzona optymistka - ogarną się z bieżącymi sprawami dziewczyny to i zajrzą 
Niedawno narzekałam na upały a teraz żal, że to juz niespodziewany koniec lata ... ech, działo się tego lata ... zaliczyłam 3 wyjazdy, fajnie było ...
Teraz mam zgryz lekki, bo Poslubiony juz drugi raz w przeciagu kilku tygodni źle się czuje i ma stan podgorączkowy. Nic konkretnie mu nie dolega tylko ta podwyzszona temperatura. Ja czuję sie dobrze, więc to chyba nie jakaś zaraźliwa zaraza.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Dobry wieczór.
Byłam dzisiaj zajęta,bo dziecko wczoraj wróciło z Londynu ,a dziś skoro świt przyjechało na wieś. Było troszkę do pogadania o wszystkim od dzieciaków począwszy na królowej kończąc.
Kasiu,może warto namówić małżonka na jakieś badania.
Chociaż z drugiej strony stan podgorączkowy może świadczyć że organizm sam stara się zwalczyć jakieś dziadostwo. No ale to maks trzy dni ,jeśli dłużej to lepiej nie ryzykować .
Nieopatrznie dzisiaj na głos skrytykowałam przepis na pyzy w którym polecano dodatek mąki i jajka. Pan mąż usłyszał pyzy i tylko banan mu się na twarzy pojawił. Tak więc jutro będą pyzy ale pod warunkiem ,że obierze ziemniaki /hihihi/
To jest najgorsza robota,no bo reszta to małe piwo jak się ma sokowirówkę.
Dzisiaj już ugotowałam część ziemniaków. Jeśli nie będzie mu się chciało obierać ziemniaków to zrobię kopytka lub śląskie.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Pyz to ja robic nie będę ... po pierwsze - nie umiem, a po drugie - gdyby jakimś fartem mi wyszły - to bym je wcinała do wypęku ... ogromnie wszelakie kluchy robię.
Poslubionego postraszyłam koniecznoscią wizyty u lekarza i od razu temperatura mu spadła o 5 kresek
Ale tak serio, to zaczynam się martwić ... on juz prawie tydzień tak słabuje ... czekajac na poprawę ...
Grażynko, jak odnajdujesz Dorotkę po powrocie? Jej stan się poprawia? Pamietam, że marzy o powrocie do pracy ... jak Ty to widzisz?
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Kasiu,jeśli chodzi o pyzy to tylko jedno jest ważne. Musi być tyle samo tartych ziemniaków co gotowanych. Ja puszczam ziemniaki przez sokowirówkę, więc odpada i tarcie i odciskanie. "Sok" musi postać około 5 minut żeby skrobia opadła na dno. Wodę się odlewa a skrobię dodaje do ziemniaków.
Takie ziemniaki układam w połowie miski i uzupełniam gotowanymi. Po dokładnym wyrobieniu robię kulkę z dziurką i wrzucam do gotującej się wody.
Ważne żeby woda nie przestała się gotować,więc nie robię wcześniej kulek tylko na bieżąco pojedyncze kulam i wrzucam.
W zasadzie to jest najbardziej pracochłonne. Natomiast kluski/pyzy śląskie robi się dodając 1/4 mąki ziemniaczanej. W misce układa się ziemniaki,przelewa na krzyż,wyjmuje się jedną ćwiartkę i w to miejsce wsypuję się mąkę ziemniaczaną. I jedne i drugie robione ta metodą nie mają prawa się nie udać.
Dorotka.....na oko nikt nie powie,że jedenaście miesięcy temu przeszła wylew i udar po kilku dniach. Jest drobniutka,szczupła i bardzo pilnuje wagi która ma teraz. Przez pobyt w szpitalu i tych klinikach rehabilitacyjnych schudła przeszło 10 kilo,tym samym wróciła do swojej dawnej wagi przed menopauzą.
Cieszy się z każdego nowego słowa które może wypowiedzieć bez problemu. Ja już się pogodziłam ,że wraca do pracy.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Hejka. przy okazji opłat robienia...
Mam wyrzuty sumienia w związku z echem
ale co ja mogę biedny miś jak niemoc od wyrzutów większa.
Nie wyobrażam sobie Dorotkowej szczupłości, chyba, że jest jak mój mąż skóra, kości i naźwisko
Też żadnych takich kartaczowatych nie robię, bo nie potrafię, a raczej nigdy się za takie nie brałam ( to była domena mamy),
na nas dwóch się nie opłaca, a jeśli już bym uczyniła to sama się bym nażarła po kokardkę. W sobotę koleżanka zaprosiła na pierogi,
moim wkładem była sałatka buraczano-wiśniowa z Monkowego przepisu z kminkiem i druga śmieciuszka na bazie kapusty.
Inna koleżanka przyszła z szarlotką. No pycha wszystko było + dwa kieliszeczki naleweczki ... 2 kage in plus zbijam czwarty dzień
Prezydent naszego miasta już przebąkuje na łamach lokalnych mediów, że może być nauka zdalna albowiem miasto nie ma opału dla szkół
...
a ja już! się cykam jak to będzie z dwiema
...kolejny raz się zapytuję "gdzie moja spokojna starość?"
I tak to ło leci dzień za dniem. Tylko co była niedziela, już jest środa i połowa września, któren tak jakby wczoraj się był zaczął
Zdruffka Kuny, leniuszek Kania życzy
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Ja też mam wyrzuty sumienia i codziennie sobie obiecuję de usiądę do komputera i napiszę i nie mieści mi się w dobie .Chyba ona ta doba coraz bardziej się kurczy.
Sporo czasu zajmują mi przetwory i dojazdy i praca działkowa przedjesienna.
Ale miejcie do mnie jeszcze zdziebko cierpliwości.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Doba zdecydowanie coraz krótsza jakby, no i zaś zaskoczenie, że w okolicach dwudziestej zapada zmrok...
U mnie wreszcie cokolwiek pozytywnego, a mianowicie "w normie" wynik USG u wesołego lekarza.Hormony zrobiły pozytywną robotę oraz każdy stracony kilogram ze słoniny działa na moją korzyść, co daje dalszą mobilozację. Ale tak ciężko jest, tak ciężko, a organizm spryciulek, że
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
...samo się wzięłło i wysłało w połowie zdania :-)
...tak wczoraj wyszło, że nie zjadłam wczoraj kolacji, za to nachodziłam się grubo ponad normatywnie (ponad 18 tysięcy kroków). W "nagrodę" zobaczyłam na wadze kilogram in plus.
Miłego piątunia i zdrówka.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
A ja włożywszy buraczki jeszcze nad włożeniem ogórków w ocet myślę.zdrowe to nie jest ale moje koleżanki Zawziętaski prawie wszystkie coś wkładają i przepisami sypią.
Z wkładania pomidorów zrezygnowałam kupiwszy kilkanaście małych koncentratów w razie gdyby podrożały.Lubię zupę pomidorową super wyrazistą a te sokowe przetwory nigdy mi nie smakowały za bardzo.Kazik robił dużo i dostawa)am ale i tak wolę taką z koncentratu.
W przyszłym roku pomidorów nie będę trzymać.Zaraza mi nie weszła ale wcale mi te z krzaka lepiej niż te polne fest dojrzałe nie smakowały.
Jakaś cywilizacyjnie odchylona jestem.Fasolka starczyła na 1 obiad ogórki miały tylko żeńskie kwiaty.
Tylko roboty i pielenia i wyrywania chwastów a podpierania a podlewania dużo a zysku tyle co nic.
Jeden topinambur wybujały jest tylko żeby bulwy miał takie kak części naziemne.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum