8671Lubią to
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
O dalsze pozytywne fluidy się uprasza Kumcie miłe, bo dwie proby wybudzenia Poslubionego napotkaly przeszkody. Ciągle nie wiadomo jaki jest jego stan neurologiczny. Jest dializowany, ale pojawil się tez mocz z nerek. Oddychanie ciągle wspomagane respiratorem. Jutro nastepna proba wybudzenia.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Trzymaj się,Kasiu.
Cały czas myślami jestem z Wami
Co chwila zaglądam czy są może pozytywne wiadomości.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Kciuki i modlitwy w kierunku naszego pacjenta wątkowego ślę.
Moja rodzina przeżywa w niedzielę grozę obaw o zdrowie i życie tak jak u ciebie Kasiu.
Chłopcy siostrzeńca rozrabiali rano na łóżku piętrowym .Niestety ma górze.Antoś spadł i głową uderzył na tyle silnnie o podłogę że stracił przytomność.Pogotowie szpital tomograf.Dziś będzie jeszcze jeden tomograf.Po dobie przestał się pokładać i spać.Ale ciągle drżymy o niego.Kumcie mnie zrozumieją.
Ja dowiedziałam się dopiero dzisiaj i dobrze bom słabo odporna na taki lęki.
Zresztą kto z nas jest.
Tulam Aisaczku drogi.Ale jak nerki ruszyły to już przełom w kierunku poprawy .Stopniowo będzie coraz lepiej.Zobaczysz kochana.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Oj Teresko, zmartwienie straszne, uraz glowy ... trzymam kciuki, zeby po kosciach sie rozeszło.
Dziekuje Wam bardzo za wsparcie Kumcie miłe. Bardzo mi to potrzebne. Poslubiony wczoraj sie wybudził, jednak nie wygladało to tak, jak sobie wyobrazałam. Kontakt znikomy, ale rusza rękami i nogami, podnosi głowę, kilka razy chyba probowal spojrzeć w moją stronę, kiedy go o to prosilam. Ciagle walczy o oddech (odłączony od respiratora) i ma trudnosc z odkrztuszeniem wydzieliny. Krażenie mało wydolne. Neurologicznie nadal nie do oceny. Ciągle dializowany. Tak bylo wczoraj, kiedy opuszczałam szpital.
Jest postęp, ale stan jest ciągle ciężki. Liczę ns poprawę kontaktu dzisiaj.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Dzień dobry.
Kasiu, najważniejsze, że się wybudził. W którym szpitalu leży? Przyjdzie czas,że nam opiszesz co to się stało.
Tamponada serca, nerki, wątroba,woda w opłucnej a teraz jeszcze problemy neurologiczne.
Masakra, trzymaj się ,kochana i uściskaj Poślubionego,niech sobie TAKICH żartow nie robi.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Boziu, Boziu jak to łatwo w tym życiu z niczego robi się "COŚ"...
A ze mnie się śmieją i z asekuracji mojej szczególnie gdy dotyczy dziecinnych zabaw, zbyt szybkiej samodzielności itp... no bo dolegliwości swoje to ja jednak bagatelizuję i lekarz to ostateczność...
Fluidy Poślubionemu i kciukasy coby Antosiowi nic nie było
Trzymajcie się wszyscy
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Spieszę donieść, że dzis wrociłam ze szpitala w lepszym nastroju. Poslubiony dzielnie walczy o oddech bez respiratora, krążenie nadal niewydolne, ale kontakt byl juz zauważalny. Na pytania reagowal wyraźnym skinieniem głowy. Kiedy zapytałam, czy nie może mowić, odpowiedział "mogę" ... cichutkie to było i niewyraźne, ale się popłakałam z ulgi ...
Obawiam się, że jeszcze wiele przeszkod do pokonania, bo wskaźniki watrobowe sa dwukrotnie przekroczone, ciagle jest dializowany, a plyn ciagle zbiera się w oplucnej, ale jest wyraźny postęp.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Dzień dobry.
Jak to dobrze,Kasiu,że jeszcze wieczorem opisałaś. Spokojnie mogłam iść spać bez sennych majaków.
Teraz z dnia na dzień będzie widać poprawę.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Oj Kasiu kochana jak to dobrze że on waleczny i chce żyć.
Mój Kazik też kiedyś był przez serce strasznie tymi wysiękami wodnymi zaatakowany.Nogi jak słoniowe, trudności s oddechem.Był ze 2 tygodnie w szpitalu zanim go kroplówkami wypłukali i wzmocnili wydolność sercową, żeby nerki i wątroba były na tyle dotlenione żeby swoje role dobrze podjęły i organizm nie był zatruty.
Po wyjściu ze szpitala całkiem jak nowy był i nawet fest przestraszony bo kilka miesięcy trzymał się z dala od alkoholu.
Mam nadzieję że lekarze tą jednostkę chorobową jaką twój E. ma znają dobrze i trzeba teraz czasu na rekonwalescencję.
Trzymam kciuki.
Neurolog u naszego Antka zdiagnozował lekki wstrząs mózgu i zarządził tylko domową obserwację.Mam nadzieję, -e się nie pomylił.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum