Dzień dobry.
Chwaliłam się,że kupiłam prasę do tłoczenia oleju. Zamowiłam stosowne nasionka i zonk...wytłoczyła olej z rzepaku, trochę z czarnuszki co miałam w domu i....koniec. Zapychała się bez kropli oleju. W/g instrukcji nasiona są o nieodpowiedniej wilgotności. Albo za suche,albo za mokre . Oczywiście jest opisane jak sprawdzić wilgotność,ale w sumie trwa to 2 doby. Tak więc z bólem serca prasa poszła do zwrotu. Nasiona EKO nie są tanie a efekt taki by był,że tymi drogimi nasionami karmiła bym kury zanim bym trafiła na odpowiednią wilgotność. Z drugiej strony jest to zbyt duży wydatek/1800/ żeby tloczyć olej rzepakowy.
Trzeba przyznać,że ten olej rzepakowy czy z czarnuszki tłoczony w domu ma całkiem inny smak i zapach od kupnego.
Zła byłam jak osa.
Teraz muszę wymyślić co sobie kupić na urodziny w prezencie od pana męża,bo honorowo,nie kazał zwracać gotówki.
Paskudna pogoda się zapowiada,kostki i serduszko czują doskonale tą zmianę.
Trzymajcie się zdrowo.