8671Lubią to
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Moja dzialka musi sama się sobą zajmować ... jakos nie mam kiedy tam się wybrać ... teraz chyba trzeba by hiacynty wykopac i przesadzić, tulipany pewnie też ...
A ja wenę zlapałam i siedzę w domu ... może w przyszłym tygodniu pojadę ... trawnik pewnie woła o koszenie ... trzeba porządek w truskawkach zrobić, bo stare krzaczki już bardzo słabo owocowały ... jeżyny moze juz przejrzały, a duzo owocow było ... no i winogrona ... w sumie, to dobrze, że w tym roku jabłek nie ma - zeszloroczny mus prawie nie tknięty jeszcze ...
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Hejka
Ja swoich tulipanów ani hiacyntów nie zaczepiam, bo tak mi jakoś schodzi; fakt, że są one potem niezbyt dorodne, ale ja już przestałam przejmować się ogródeczkiem. Szkoda mego zdrowia.
Wrzesień przeznaczan na takie generalne ogarnięcie domu, spróbuję może powyrzucać nienoszone ciuchy?
W Kołobrzegu byłyśmy na diecie, chociaż jeszcze ostatniego wieczoru, w dzień orzyjazdu, pochłaniając niedietetyczne zapasy łamałyśmy się. Szczególnie wbrew była siostra, no bo jak to bez kanapek na śniadanie ona się nie naje :-(...i byłą bardzo zdziwiona pierwszym pysznym śniadaniem. Zdecydowane weto postawiła jedynie na owsiankę chyba dnia czwartego (fakt, było to dla mnie najgorsze śniadanie) dostała więc śniadanie powtórxone z innego dnia. To była fajna urlopowa przygoda. Menu ciągnięte na trzy nie powodowało zostawania produktów, a najlepiej się dzieliło w ostatnim dniu kiedy to powrócił pan domu i chcąc, niechcąc jadł tak jak my, na cztery dzieliło się jeszcze fsjniej. My z przyjaciółką nadal odżywiamiamy się mniej więcej według schematu, jej siostra nie i ja ją rozumiem, bo o ile szczupły jak mój, mąż mojej koleżanki zjada zrobione przez nią dania + coś tam więcej, to ani mój ani siostry szczuplaki do ust nie wezmą naszych potraw a codzienne prowadzenie dwóch kuchni ciężko ogarnąć
Cdn
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Cd
Brzuch mój jakby zmalał i wszyscy mi mówią, że zeszczuplałam :-D
Dzisiaj moja waga pokazała cyfry bliżej dziewięćdzuesięciu kilogramów niż stu, o 100 gram ale zatysfakcja jest.
Spłakałam się wczoraj nad książką, w której kobieta postanawia urodzić letalne dziecko-pogrobowca. Synek żył 100 minut...
Od dzisiaj prawie na 2 tygodnie staję się opiekunką trzech kociczek...
No i wakacji wreszcie koniec. Wczoraj poszłyśmy na pożegnalny basen. Miałam zajawkę, żeby wykupić sobie na wrzesień karnet, co zmusiło by mnie do częstszego uczęszczania, ale los zadecydował, że jednak nie...od 4-go zamykają Aquasferę na trzy tygodnie, pewnie wymiana wody, jakiś remont czy cóś...
I tak to leci pomalutku
Się trzymcie
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Zazdraszczam tego schudniecia Aniu
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
... i znowu czort ogonem zamiótł i post mi urwał
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
A pisalam, że u mnie na zazdraszczaniu sprawa sie konczy, bo pomimo przymiarek do roznych form dietowania, to w czyn niczego nie przekuwam ...
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Przegladalam niedawno zdjecia z baszych starycj zlotów ... piekne to byly czasy ... czasy mrowczych kopców i kartaczy
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Dzień dobry.
Ja też często wracam do starych zdjęć. Z naszego ostatniego spotkania/ mojego jedynego/ jak i tych co mi przesłałyscie że wcześniejszych "zlotów".
Przyjemnie powspominać .
Jeśli chodzi o kwiaty cebulowe to z zasady ich nie ruszam.
Niestety tulipany i żonkile są systematycznie zżerane przez nornice, więc i tak co roku dosadzam. W tym roku mam przeszło 50 cebulek do wsadzenia. W piątek dotarło zamówienie. Cebulki i nasiona na wiosenne siewy. W tym roku mam zamiar hodować pomidory jesienią/ hihihi/, tak mi smakują moje własne pomidorki. Niestety lampą specjalną do naświetlania w zastępstwie słońca obejmuje powierzchnię 1 m kw. Więc tylko 6 krzaczków się zmieści. No ale zawsze coś smacznego wyrośnie. Mój mąż uwielbia malutkie malinowe pomidorki co to i Macoszka polecała. Malinowy Kapturek jest bardzo plenny i najwcześniej u mnie owocował. Tą odmianą jest teź zachwycona Mimi,bo owoce są na tyle nisko że sama może sobie zerwać. Pies - koza wszystkie warzywa i owoce że smakiem pałaszuje.
Za miesiąc młodzi przylatują do Polski. Leon z Tomkiem na dłużej,Monika z Edkiem na 2 tygodnie,bo nie ma więcej urlopu. Leon będzie miał operację na oczy. Po operacji co tydzień obowiązkowe kontrolę w szpitalu, więc będą do czasu aż lekarz da zgodę na wyjazd.
Trzymajcie się zdrowo.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
To się Grazynko do przyjęcia mlodzieży szykujesz
Jest na co czekać
Pewnie mysl o planowanej operacji jest niepokojaca, ale jak trzeba - to trzeba.
A gdzi mlodziez się zatrzyma w Polsce? Z babcią Dorotką będą mieszkać?
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Tak,jak zwykle będą na Starówce.
Dorotka "zaklepała" sobie kilka dni urlopu na ten czas.
Pewnie do mnie też wpadną.
Problem tylko z przemieszczaniem się. Tym razem lecą samolotem.
Może Tomek pożyczy samochód od siostry lub ojca. Zobaczymy.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum