To jest kontynuacja wątku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To jest kontynuacja wątku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To jest kontynuacja wątku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Haneczko! A co tobie dziecko znowu sie przytrafilo??? Taka nasza sportsmenka i takie przypadlosci!!! Skandal!:bad:
Dobrze, ze juz ciut lepiej- ale ja bym tego nie lekcewazyla i jednak poszla gdzies sprawdzic czy to aby rzeczywiscie "tylko autoimmuno"...:beurk:
Do serca przytulam i nozke wirtualnie glaskam...w koncu nozki (wiem po sobie!:mdr:) wazna rzecz-one nas musza dzien po dniu z calym naszym bagazem i nadbagazem nosic...
Jesli chodzi o candide-moze sie myle ale obserwuje w Polsce jakis boom na jej diagnozowanie...:bad:- modna sie stala czy cos...jakis czas temu podobnie bylo i w Niemczech-teraz jednak jakby ucichlo...
Moze sie komus naraze, ale uwazam, ze tego typu choroby to eldorado do wyciagania ludziom z kieszeni pieniedzy...prawie wszystkie symptomy, ktore wiekszosc z nas posiada-da sie pod to podciagnac...:(
Marankowi nie zamachalam przed podroza- bo mialam goracy okres w pracy przed wlasnym urlopem i wolnym-ktorym sie ciesze od dzisiaj... Zycze jednakoz cudownego wypoczynku i wielu wspanialych wrazen w tych zamorskich krajach...:)
My wyruszamy za tydzien na Korsyke- dzis ogladalam dokladnie dokad wlasciwie jedziemy. Fakt- calkiem milutko to wyglada na obrazkach...[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Narazie jeszcze mam remont lazienki na karku i sfinalizowanie spraw pracowych (umowa dalej nie podpisana- a co za tym idzie i wniosek urlopowy tez jeszcze lezy na biurku u szefowej:bad:)- dzis moj adwokat wrocil i mam nadzieje, sprawa wreszcie sie zamnknie.:arf:
Pozdrawiam i caluje kuneczki siarczyscie! wasza kasiaO
Czyli witamy w nowym domku.
Już sobie myślałam,że skoro takie udogodnienia w postaci prostego wklejania fotek zrobili,to może i mieszkanka zabierali nie będą.
No trudno trzeba jakoś się przywyknąć.
Z tym kopiowaniem Tereniu,to ja sobie w następnej karcie otwieram obrazek/n,p,to zdjęcie/klikam prawą stronę i naciskam kopiuj,wracam na Celownik /już otwarty do odpowiedzi/i ponownie prawą stronę naciskam i najeżdżam strzałką na wklej i klikam i już.
Ale ja taka uczona inaczej bo do wszystkiego sama metodą prób i błędów doszłam,dlatego określenia typu ctrl+.....to dla mnie czarna magia.
Lało u mnie od samego rana i dalej leje.
Chyba grzybki rosną/boczniaki z całą pewnością,bo sprawdzałam/,tylko troszkę ziiiimno się zrobiło a u mnie szyba pęknięta w kominku......
Spokojnej nocki,idę pod kołderkę.
Dzień dobry
Zmokłam byłam dzisiaj, bo deszcz za mną podążał od pracy do domu, a ja obie ręce "zakontraktowałam" na donoszenie zakupionych dóbr
oraz
jestem z letka wq... no i zawiedziona, bo przygotowałam sobie cytaty z poprzedniej piaskownicy i wszystko poszło się paść
Odniosę się więc "z głowy", co niczego nie gwarantuje, bo głowa u mnie czasami pusta jak kapusta
Odnośnie do mojej lewej nogi, to uprzejmie donoszę, że stopa już nie boli za to "za kołek robi" i utrudnia chodzenie zewnętrzna część podudzia Obrzęk ustąpił, temperatura w normie (35,8 st.C. )
Kaa888sia, Grażynka i Ania sugerowały inną przyczynę moich bolaków niż autoimmuno, ale coś mi mówi, że niestety jest tak, jak myślę
Nie chciałabym Was straszyć, ale jeśli kto ciekawy niech zapyta wujcia Google`a o toczeń rumieniowaty
U mnie zdiagnozowano tzw. postać skórną (DLE) ale diagnozowana byłam prawie 3 dekady temu, a od tego czasu metody diagnostyczne i kryteria kwalifikacji do schorzeń mocno się zmieniły... niezmienne jednak jest to, co usłyszałam w 1987 roku od lekarki: "będą takie dni, że nie będzie pani w stanie zwlec się z łóżka, ale potem wejdzie pani na Kasprowy"
I tyle w temacie, którym Was więcej nie będę epatować... każdy ma jakąś felę i oby u mnie to była tylko ta jedna jedyna
Objawy kandydozy są tak szerokie, że każdy ma szansę załapać się na któryś z nich .
Ale tak po prawdzie, np. kłopoty z zapamiętywaniem, to ja wiążę i ze stosownym wiekiem i z niedoczynnością tarczycy...innych przyczyn nie będę się doszukiwać .
Popieram KasiO. opinię, że jest teraz w Polsce taki trend (lekko przebrzmiały na Zachodzie), by kierować uwagę na zagrożenie Candidą... co z jednej strony jest pozytywne, bo prowadzi do refleksji nad stylem życia i odżywianiem, ale może też spowodować drenowanie kieszeni i niepotrzebny stres
KasiuO. wypadu na Korsykę nie zawiszczam, ale z lekka zazdraszczam, bo uważam że to trafny wybór... Ewcia zapewne lepiej zareklamuje Ci Napoleonowy Heimat , bo tam była
Wypocznij, odstresuj się, przeżyj cudne chwile i wracaj ze spokojnym sercem i wiarą w lepsze jutro
Ostatnio edytowane przez Hairmawo ; 26-08-2014 o 20:03
dzień dobry deszczowy
dziś mam delikatną depresję na tle pogodowo-bolakowo-wiekowym, więc oddalę się do pościeli, żeby nikomu nie smęcić
prawdę mówiąc, miałam nadzieję cichaczem spektakularnie schudnąć i zameldować wam o tym z dumą, ale rzeczywistość skrzeczy
i muszę przyznać, że nie mam pojęcia JAK TO ZROBIĆ
ciotka Motywacja dała nogę, gdy byłam w pracy, a Konsekwencja majstruje przy zamku i czuję, że rano jej też nie będzie...
dobranoc
Kaasiu, siostrą mi jesteś w nadziejaniach
Wieczorne heloł zapodam i dopowiem, że ja mam niejakie pojęcie JAK TO ZROBIĆ, ale nijak to robienie mi nie wychodzi. Niby zlichłam ze 200 g albo co koło tego, ale co to jest w morzu 15000 g do schuścia??! (mam nadzieje, że zera mi sie nie pomyliły )
Takoż KasiO wyjazdu zazdraszczam - ach, Korsyka ... nigdy nie byłam i juz chyba nie pojadę. Liczę na fotoserwis z wyjazdu <przymilnie>
Rozumien Haniu, że ból nogowy się wycofuje i czekasz na całkowite nogi ozdrowienie?
Nagotowałam wczoraj gar pęczaku i zajadam się nim (pęczakiem, nie garem) sumiennie. Nie wiem, czy to moja wyobraźnia, czy też pęczak mnie napęcza. Czy stąd jego nazwa?
Aniu, mój telefoniczny Pou na pewno tęskni za Tobą - niedomyty i zaniedbany teraz w telefonie siedzi.
Idę dopilnować następnego sagana żarełka cateringu własnego.
Dzień dobry
Mgła za oknem ,z drzew kapie ,ale jeszcze nie pada.
Nie lubię jesieni.
Przyłączam się do Kaaasinego względem pogody i bolaków wrażenia. /wrrrrrr/
Wnusia poszła wczoraj do lasu ,złapał ją ten największy deszcz.
Znalazła 5 prawdziwków,ale wszystkie napoczęte przez robaczki.
Ja osobiście najbardziej lubię grzybki zbierać/szukać po pierwszych przymrozkach nocnych.
Grzybkom one nie szkodzą,ale za to skutecznie robactwo niszczą.
Ciekawe czy w tym roku dam radę po lesie śmigać/noooo powiedzmy w tempie ślimaka..../
Ja tam pomysła na dietę/odżywianie mam . Gorzej z ciotką motywacją,bo jak ta zagości to już i o konsekwencję łatwiej.
Jednak jak już wcześniej pisałam ,nie będę się za mocno spinać.Steryd to steryd i już.
Trzeba tylko na te wstrętne gluteny uważać i już /no i cukry proste oczywista/
Miłego dzionka życzę wsiem.
Witam srodowo!
Fotoserwis z wyjazdu na Korsyke? Nie ma mowy!
A gdzie moj obiecany fotoserwis z wyjazdu do O.?- he?
No chyba zem niegodna!To uszy kule po sobie i zmykam...
P.S. U nas w nocy tak lalo...ze myslalam juz, iz nadchodzi koniec swiata...
Dzis swiat juz przyjazniej wyglada...ale na buzi za to zrobil mi sie pryszcz...taki ze...jak to mowi Ewa...klekajcie narody!
Ach to dojrzewanie!
Ostatnio edytowane przez kasiaogrodniczka ; 27-08-2014 o 07:49
Dzień dobry
Ho, widzę, że Kasi O temperament nie opuszcza z samego rana Wpadła, spódnicą zamiotła i focha strzeliła
Kasiu O, jam nie dysponent fotek zlotowych, bo nie ja je robiłam. Uszki postaw, uśmiech włącz i spódnicę z ansy otrzep
Lecę, bo dziś zadania od poranka zaplanowane mam - cmokaski poranne slę Wam Kumy