Krzyczę na wszystkich i o wszystko Jestem zła nic nie chce mi sie robić ograniczam się do niezbędnego minimum... Chwytam za książkę i robię sie śpiaca, łapię drzemkę i jestem zła na siebie bo mogłam przecież wykorzystać bardziej pożytecznie ten czas... Nie mam co obejrzec w Tv choc mam ponad 180 kanałó do wyboru... Piję piję i nic ze mnie nie schodzi... Brzuch jak balon się robi - czekam na @ i do tego wracam do pracy... Czuję się starsznie, jakoś taki dziwny niepokój
TV to wróg osób na redukcji wagi, chyba że patrzeniem człowiek się najada Ogladasz ciekawy film, czy program i co chwila reklamy : zjedz to zjedz tamto kup to będziesz szczupła a za chwilę zjedz to czy tamto niebo w gębie albo dla lepszego samopoczucia ugotuj sobie gotowe jedzonko- chce się płakać zwłaszcza że te słodkości, i śmieciowe jedzenie głównie reklamują wieczorem kiedy jet się już po kolacji a jeszcze mąż postawi sobie to piwka talerz słodkości
Tak pierwsze 14 dni z Ewą zaliczam do dni bez efektów namacalnych niestety Niby ubyło mi w brzuchu 1 cm ale nogi biodra nic nawet 0,5 cm. A przeciez ćwiczę codziennie to jakbym ćwiczyła 3 razy w tyg to chyba bym tylko starciła czas. Co jest z moim organizmem dlaczego tak bardzo się broni - rozumiem gdyby moje BMI było w normie albo miałabym niedowagę, ale mam nadwagę ... już sama nie wiem.
Według mojej mężusia wysmuklałam i ja tak myślałam patrząc na sibie
Dzisiaj w ramach rozgrzewki zrobiłam pierwszą rundę Kilera i zaraz po Nim Skalpelek. Można by rzec że w ramach rozgrzewki ale w przyszłości chciałabym wykonac całego Kilera a Skalpel jako uzupełnienie - ambitny plan hehe, zwłaszcza że dycham przy jednym i drugim jak parowóz. Sama nie wiem jak mogłam się tak zapuścić ech...
Dzisiaj pierwszy i ostani raz ćwiczyłam przy mężu. Rośmieszał mnie i nie mogłam się skupić ja sobie truchtam z Ewą i słyszę komentarz - "
Hmmm, jakoś mało ostatnio piszę na blogu aż wstyd :/ Od początku roku zastanawiałam się od czego by zacząć. Czytałam co mogę co nie - no bo pomimo tego że małego odzwyczajam od cyca to nadal karmię go w nocy i nie mogę stosować jakiś diet. Wszędzie o redukcji obniżeniu podaży jedzenia i takie tam ... Masakra pomyślałam ... Chyba jedyne co mi pozostaje to czekać aż całkowicie mały zrezygnuje z piersi ale ... wkurza mnie ta moja oponka poporodowa, te udziska i kompletny
Jestem zła nic nie chce mi sie robić ograniczam się do niezbędnego minimum... Chwytam za książkę i robię sie śpiaca, łapię drzemkę i jestem zła na siebie bo mogłam przecież wykorzystać bardziej pożytecznie ten czas... Nie mam co obejrzec w Tv choc mam ponad 180 kanałó do wyboru... Piję piję i nic ze mnie nie schodzi... Brzuch jak balon się robi - czekam na @ i do tego wracam do pracy... Czuję się starsznie, jakoś taki dziwny niepokój
Ogladasz ciekawy film, czy program i co chwila reklamy : zjedz to zjedz tamto kup to będziesz szczupła a za chwilę zjedz to czy tamto niebo w gębie albo dla lepszego samopoczucia ugotuj sobie gotowe jedzonko- chce się płakać
zwłaszcza że te słodkości, i śmieciowe jedzenie głównie reklamują wieczorem kiedy jet się już po kolacji a jeszcze mąż postawi sobie to piwka talerz słodkości
Niby ubyło mi w brzuchu 1 cm ale nogi biodra nic nawet 0,5 cm. A przeciez ćwiczę codziennie to jakbym ćwiczyła 3 razy w tyg to chyba bym tylko starciła czas. Co jest z moim organizmem dlaczego tak bardzo się broni - rozumiem gdyby moje BMI było w normie albo miałabym niedowagę, ale mam nadwagę ... już sama nie wiem.
Posty użytkownika
Zobacz artykuły
Zobacz wpisy na Blogu
Lubi to! (49)
