Witajcie!
Jestem Kaśka i mam 17 lat (w kwietniu 18 ). Pewnie nietrudno się domyślić po co tu jestem Jak większość z nas mam nadzieję stracić trochę kilogramów. Mam 175 cm wzrostu i ważę 75 kg.. Paskudnie, co? W najbliższych dniach pomierzę się, bo myślę, że ważniejsze są wymiary niż waga. Moja dieta? Kiedyś odchudzałam się z forum na 1200, ale wątpię, żeby chciało mi się znów liczyć kalorie (znienawidziłam jakiekolwiek rachunki odkąd poszłam do klasy mat-inf w liceum ;p). Po prostu zastosuję zasadę JEŚĆ MNIEJ. A! No i do 18 Ale z tym raczej problemów mieć nie będę, bo mam jakiś taki nawyk wypracowany.. że po 18 się nie je, o!
Mam do Was pytanie.. Od kilku miesięcy moje 'odchudzanie' wygląda tak, że obiecuje sobie, że od jutra już na pewno zacznę.. No ale, że dziś ostatni dzień, to mogę się najeść do woli (i tu wyjadam wszystkie słodycze, które znajdę w domu i objadam się samymi kalorycznymi rzeczami). Miała któraś z Was tak? ;d Wiem, że to żałosne - możecie mnie karcić ile chcecie ;d
Liczę na Wasze wsparcie, bo należę go osób ze słabą silną wolą