Wersja do druku
Część z Was pewnie mnie kojarzy, cóż, trochę czasu mnie tu nie było. Wakacje, ten fatalny dla mojego odchudzania czas sprawił, że przybyło mi trochę kg, wpierniczałam wszystko bez opamiętania... Teraz znów wracam na 1200kcal + fitness ok. 2 godz. dziennie. W ciągu 3 dni zeszło mi 1,6kg, więc już się cieszę ;) Trzymajcie za mnie kciuki :D Tym razem chcę powalczyć troszkę dłużej i zejść poniżej 60kg, mam nadzieję, że się uda :)
powodzenia, z Twoim aktualnym zapałem napewno Ci się uda :money:
No no swietnie, że już Ci trochę spadło :) Zazdroszczę jak nie wiem :) Trzymam kciuki i życzę wytrwałości.
Alewrz, ta, która była dla mnie wzorem bo była na suwaczku poniżej celu.? oO
a weźcie, ja się tak nie bawię. o.O
e tam, znowu pewnie dobijesz do 57, i będzie fajnie. ;p
powodzenia. *;
Ano ta sama alewrz. Niestety, po prawie dwóch latach diety znów mi zaczęło brakować sił i motywacji, ale spięłam się i jadę dalej. Oby ostatni raz takie zawahanie :) Dzięki za miłe słowa!
a nie ma to jak po tym jeździć wspólnie ;)
Hallo koleżanko i co słychac?
U mnie wszystko w porządku, grzecznie sobie dietkuję :)
To świetnie! Wiedz, że bardzo Cię podziwiam (widziałam Twoje zdjęcia) !
a suwaczek szaleje ;p