No to Syberio teraz szybciorem bierz się za siebie Ale bacik Ci sie należy
Buziaki.............
No to Syberio teraz szybciorem bierz się za siebie Ale bacik Ci sie należy
Buziaki.............
Oj SYberiuś - wiem jak to jest polec. Teraz wracam na właściwe tory i od ponad tygodnia dietkę trzymam i zasad dietki też i waga mi się za to odwdzięcza w postaci -2,8 kg Buziam Cię i walczymy !!
Tu jestem: no to czas zacząć - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Najwyższa w życiu waga: 89,5 kg; Start z Dukanem: 10.11.2009 r; waga startowa: 83.7 kg do kwiecień 2010 r. - 66,9 kg (zaprzepaszczone );
Start z dietą wg. K. Gacy 26.05.2017 r.; waga startowa 87,6 kg
Syberio ,oczywiście ,że się nie łamiemy ,tylko z wiekiem jeszcze silniejsze sie robimy ,bo mądrzejemy
damy rade ,tylko musimy w tych naszych głowkach poprzestawiać ,co nieco i wykasować chęci na słodkości
ale to pomału ...............byle zdrówko było
papa...................
hejka laskinie byłam na forum bo internetu nie mam bo trzasło w antenę temu co mam u niego internet ale sobie przypomniałam że młody ma internet z t-mobalia i na razie z niego bedę korzystać chociaż jest wolniejszy ale dobry taki niż wcaledietkuję nie jem słodości nic tłustego a dużo wrzyw i owoców teraz jem papierówki bo dostałamtylko jeszcze ruchu trochę małowczoraj robiłam fasolkę w słoiki i sałatkę z ogórków papryki kalafiora i cebule powiem wam że dobredziś mam wolnieszy dzionek ale usze trochę odchwaścić dom a szczególnie łazienkę bo przyjdzie mechanik do pralki a tak spoko mam ochotę na bigos rodzince tradycyjny ja z piersią z kurczka normalnie chodzi za mnąpozdrowionka i ece do was
W słoikach "siedzisz", ja z kartonów nie mogę się wygrzebać...
Bigosik wczoraj pożarłam, bo też za mną "chodził"
Buziam
Ty jak zwykle walczysz ze słoikami
Buziaki.............
Syberio-to i ja zagubiona wracam
wczoraj zrobiłam ogórki swoje w słoiki dopiero ale malutko bo cienko w tym roku jakoś
a słodkie to i na mnie napadło ostatnio niemiłosiernie-ale pozwoliłam sobie chyba przez wagę-po miesiącu laby nie jest źle-nie schudłam nic ale jak nigdy też dużo nie nadrobiłam-raz przyciskam pasa a raz folguję ,ale to wina lata,gości i imprez-pozdrowionka i trzymam kciuki
No mój też czasem robi mi takie naloty Miłych chwil i spalania kalorii
Buziaki...........
hejka laskidzieki Iza było przyjemnie i spalanie też byłopostanowiłam więcej się ruszać bo znów się zasiedziłammusze wyrobić kondyche bo na weselu u syna mam zamiar dużo tańczyć pić % nie będe bo nie wypada zeby matka pana młodego miała bombęale tańczyć mogęa teraz mi przypomnieli że mówiłam zawsze że jak mój syn ten najstarszy ożeni się to się urżnę w cztery du.y bo długo nie miał dziewczyny na poważnie dopiero od 2 lat a teraz się z nią żeni a ma 29lat to nie dziwota że się troche martwiłamale urżnę się w poniedziałek po weselu na spokojnie a cosłodkości nie jem dietkuję a teraz musze duzo sie ruszać dziś juz byłam na spacerze teraz z praniem biegam i jest gitkochane walczymy dalej