Wersja do druku
No niestety masz racje Dolnko - przebujałam się na dobrej diecie wiele miesiecy i skutek mizerny . Teraz przycisnęłam duzo mocniej i trochę spadło , ale to nie na dłuższą metę takie obcinanie . Muszę poczytać wiecej o diecie Monsleya 5:2 dwa dni ciecia kalorri na maxa i reszta ładnie dietkowo - moze to bedzie jakiś sposob - zobaczymy .
Co do lekarza - to tak jak pisałam - ręce opadają .
najgorsze ze ja zaraz jak to wszystko widzę strasznie się niepokoję, nerwowa się robię a to już całkiem dla mojej głowy nie jest dobre
żeby nie tyć musze mocno się pilnować
żeby schudnąć mocno ograniczyć'
ale ja ważę 110 kilo!!!!
raz ; nie żarłam tak by na taka wage zasłużyć
dwa; jak teraz jest mi potrzebny 1000 by chudnąć to co dalej?????
przerpaszam, że tak u Ciebie ....
Witam!
Dziewczyny kochane- rozumiem doskonale wasza frustracje:unlove:...
To prawda, ze dieta 1000kcal to sciezka donikad... A im wiekszy stres tym mniejsze szanse, ze organizm (hormony! te wredne hormony!) odpusci!:(
Moze faktycznie sprobujcie kochane rozbujac metabolizm tym Mosleyem! Goraco zachecam do kupna jego ksiazki. To naprawde nie wydane na darmo pieniadze- a tresc pozwala dokladnie zrozumiec o co tutaj chodzi...
Dieta 5:2 dr. Mosleya - Mosley Michael za 27,99 zł | Książki empik.com
Pozdrawiam cieplutko- KasiaO
Brawo, piękny spadek... dawno mnie tu nie było a waga pięknie od tego czasu spadła... Gosiu jak Ty to robisz??? bo ja już zwątpiłam w moją 6:)) i cieszę siez tego co mam teraz:)
Lekarze... to tylko mocni są w gadaniu, bo aby komuś pomóc tak aby było lepiej to już nie bardzo... wciskają takie leki za które maja płacone... i tyle:( już się o tym przekonałam...
Miłego dnia
:mdr:Ale super wiadomość przy piątku-na prawdę warto ćwiczyć i się nie poddawać-cieszę się razem z tobą i jak mantrę będę powtarzać -powolutku Gosiu damy radę-nerwy tylko nam szkodzą -fajnie ,że orbi działa to nudy nie będzie-raz kilki raz orbi -pozdrowionka i dalszych spadków
Dolinko nie ma co sie denerwowac ani nakręcać bo to nic nam nie pomaga . Trzeba powoli działać i starać się i to tyle .
Kasiu musze rzeczywiscie kupić tę książkę i poczytać dokładnie bo wroga trzeba poznać :mdr:
Miniś no cudów to u mnie nie ma , ale może to też zasługa drenafastu ktory pije już dwa tygodnie ? No ni wiem , ale najważniejsze ze spada .
Mirka masz rację tylko spokój nam potrzebny i dużo dużo ruchu . :mdr:
W koncu w domeczku - kocham piątki .........
Dzisiaj w planie raczej kijki - dotrzymam towarzystwa mężusiowi - n a poza tym samego w noc go przecież nie wypuszczę bo mi go ktoś ukradnie .
hej Gosia
przetrwałam piątek i zresetowałm się
dobrego wieczoru:)
Uwielbiam ten czas w piatek po pracy - jeszcze tyyylllleeee wolnego .
Teraz ogladamy skoki a potem na kije hej ho .
a ja biore się za czytanie o tej metodzie 5:2
.
Czytaj , czytaj , ja też sie wezmę i poszukam co i jak , ale książkę chyba też kupię .