Lenka ależ zapraszam serdecznie . Wprawdzie wieczorem padłam jak stare dwadzieścia i ni nie podalam na powitanie , ale za to od raZu o poranku prZynoszę pachnacą kawusię z kardamonem

Wczoraj odebrałam zagubioną resztę wyników - wedlug mnie jest ok - do lekarza się nie załapałam niestety , będę musiała w przyszłym tygodniu się wybrać .
PMS rządzi i nerwy i totalni rozwala - masakra jakaś , lepiej uważać na mnie bo jestem wściekła jak osa . Chyba coś łyknę na nerwa bo inaczej oberwie ktoś niepotrzebnie . Znów obudziłam się ok 4.00 i się meczę z boku na bok - chore to .