... i zawsze mam nadzieję, że to już ostatni raz. Niestety. Odchudzam się całe życie - ale czy byłam kiedyś na jakiejś diecie to muszę powiedzieć, ze chyba nie. Rok temu w tym samym czasie postanowiłam schudnąć i udało mi się od lipca do listopada zrzucić 10 kilo. Niestety nie wiem jak i kiedy kilogramy wróciły. Całe szczęście, że nie z nadwyżką. Nie poddaję się. Będę zadowolona z każdego zrzuconego kilograma. Potrzebna mi silna motywacja i ten wątek to mój kolejny sposób na mobilizację. Rok temu co tydzień kontrolowałam wagę, teraz mam zamiar robić to codziennie. Nie mam za wiele czasu, ale każdego dnia będę składać TU mój raport. Jeżeli ktoś zechce mnie wesprzeć w moim postanowieniu będę bardzo zobowiązana. Nie lubię zaczynać nic od poniedziałku ani od jutra, dlatego wykorzystałam moją przerwę śniadaniową na założenie profilu i wątku. Tego pamiętnika nie schowam do szuflady. Jak mi się nie uda wszyscy będą o tym wiedzieć. Wieczorem zdam raport z pierwszego dnia mojego "nowego" życia.