Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[gamma56]

Madziu...
poprawiaj, poprawiaj, bo w weselach poprawiny bywaja weselsze niz samo wesele... wszystko juz spokojnie i na luzie, wiec poprawiaj do woli ...

Sabinko...
ja czytajac slowa Grazynki, skojazylam "chwila prawdy" z dniem wazenia ...ale teraz sie zastanawiam czy aby wlasnie to miala ona na mysli piszac te slowa, bo nie wspomniala nic o wadze...

Kasiu...
bardzo Ci zazdroszcze tego sniadania na dzialeczce, ale tej pracy na dzialeczce zdecydowanie Ci nie zazdroszcze ... wielkie gratki za calkiem piekny spadek ...

Agnieszko...
mialas cieszyc sie wakacjami , a Ty juz ze sloikami walczysz ....

[Agnieszka111]

Reginko, dla mnie słoiki, to relaks- uwielbiam

Kasiu, piękny spadek Fajnie masz, że Wam popadało u nas sucho straszliwie, robimy z mężem co możemy, żeby nam nie poschło wszystko, ale jak tak będzie dalej, to będzie spustoszenie w ogrodzie Dziś na termometrze mamy 36 *

Widziałam w tabelce, że i Grażynka zgubiła sporo, gratki

[ZeniaP_]

Witam Panienki,

Chcę donieść, że u mnie po 5 dniach kekwickiej minus 2,27 kg. Przez następne 5 dni żywienie wg LCHF, a potem zobaczymy - może powtórka z rozrywki (?).
Gratuluję wszystkim Zawziętym, którym przez ten tydzień udało się powalczyć z wagą, reszcie życzę złapania nie zwykłego Zawziętasa, a takiego zawziętego.
Sabinko, tylko się nie zniechęcaj: może twój organizm jest z tych, co to "nic, nic", a potem trzask 2 kg w dół...

Pozdrawiam i za wszystkie trzymam kciuki u obu rąk
Do widzenia.

[sabinka57]

Ech życie....czułam się zniechęcona i zrobiłam wielki błąd...kupiłam cieplutki smaczniutki chlebek i se pojadłam

wszystkim dziewczynom które cokolwiek zgubiły szczerze gratuluję

[kasiaogrodniczka]

Gratuluje ci Zeniu- wlasnie sie zastanawialam co u ciebie.
Ja tez planuje zostac na takim moim LCHF.
Lubie ten rodzaj jedzenia, wiec az tak ciezko mi nie jest- troche mam tylko problem z wieczorami spedzanymi w towarzystwie-
w przeciwienstwie do dziewczyn, ktore w gosciach potrafia pic tylko wode...
Dla mnie taka postawa rowna sie z jakims umartwianiem sie klocacym sie z moja postawa zyciowa.
Bo ja chce stracic zbedne kilogramy -ale nie za cene rezygnacji tego (co dla mnie) w zyciu piekne, czyli cieszenia sie jedzeniem i jednoczesnie towarzystwem.
Gdy jem w tygodniu sama to jem dla zdrowia i ciala, gdy jem z ludzmi to jem dla...ducha!

Dzis mam na ogrodzie gosci- moi wspolbracia i siostry z kursu, na jakim bylam od stycznia do konca marca.
Byla to bardzo zgrana grupa wiec chialam wlasnie ugoszczeniem ich podziekowac za ten wspolnie spedzony, dla mnie tak wazny czas.

Ogladam troche mecz i jade znowu na ogrod bo na 18 maja przyjsc.
Oby naszym chlopakom sie udalo!

[Agnieszka111]

Kasiu ja też się cieszę towarzystwem i wcale a wcale się nie umartwiam

[kasiaogrodniczka]

Wiem Agnieszko i pięknie że ci przy tym dobrze. ..ale ja mówiłam o sobie...ze ja bez jedzenia nie potrafię!

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[kasiaogrodniczka]

No już jestem znowu na ogrodzie. ..coś czuję że moja impreza popłynie z wodą. ..bo właśnie rozpętała się burza... nie sądzę żeby moi niemieccy znajomi byli na tyle odważni, żeby jak Polacy przyjść ...mimo deszczu... ; (
Tak sobie jeszcze myślę w kwestii poprzedniego tematu...
Niektórzy nie potrafią się dobrze bawić bez alkoholu a ja nie potrafię bez...jedzenia
To chyba zatem nałóg. ..

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[Agnieszka111]

brawoooooooooooooooooooooooooooooooooo!

[Agnieszka111]

Skończyłam podlewanie ogródka, masakra, jak gorąco Jak tam Kasiu...mam nadzieję, że goście dopisali, bo na pewno przygotowałaś się i szkoda byłoby, tym bardziej, że mówisz, że to fajni ludzie