Agnieszko czy u ciebie będzie można korzystać z wi-fi ? znasz hasło w razie czego? bo czasem kobitki nie wiedzą tego a twoich panów nie będzie chyba?
Agnieszko czy u ciebie będzie można korzystać z wi-fi ? znasz hasło w razie czego? bo czasem kobitki nie wiedzą tego a twoich panów nie będzie chyba?
Sabinko. ...
Przecież ci pokazywalam jak odczytać pin do wi fi... juz zapomniałaś ?
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
he he , ja chętnie i bez żalu oddam swoje kg
Gammo no ja wiem dzięki tobie bo sama mam gdzieś zapisany i nie wiem gdzie???
ale czy Agnieszka będzie znała swój? jakby znała to nie trzeba by uruchamiać kompa ha ha bo czasu będzie szkoda
a moja przyjaciółka kiedyś w rozmowie stwierdziła, że "nienawidzi grubych ludzi", po czym jakby się zorientowała do kogo mówi i zaczęła się strasznie miotać i jeszcze gorzej się zaplątała...było mi przykro, nie powiem...ale poza tym jest ok
Witajcie – ja to bym chyba powiedziała, że zbliża się godzina AŁ!!!
Agnieszko – wiem, że to już jutro, ale zupełnie to do mnie jeszcze nie dochodzi! Wyszłam dzisiaj wcześniej do pracy i niedawno wróciłam, ale nawet nie zaczęłam się jeszcze pakować. Co ja robię?!
Reginko, Sabinko – wygląda na to, że tym razem będziemy mieć mniej więcej podobny czasowo dojazd (liczę od wyjścia z domu). Najbliżej za to wyjdzie Maniusi (nie wliczam Basi, bo nie znam).
Reginko – spokojnie, jak się nie będziesz stresować to i pośpisz . Więc wyśpij się, żebyś jechała do nas na pełnym luzie .
Sabinko – tak co do twojej przyjaciółki, to mam taką refleksję, że ona wcale nie postrzega ciebie jako grubaski. Po swojej uwadze na temat osób otyłych zaplątała się, ale to raczej i głównie dlatego, że wie, jaki ty masz nierozsądny pogląd na swój temat
Sabinko, Dronko – dla mnie rozmiar poniżej 36 też byłby niewyobrażalny. Ale mam taki u siebie w domu, więc wiem co znaczy tak wyglądać .
Tak a propos rozmiaru 36, to nie wiem jak wy dziewczynki, ale ja w żaden sposób nie mogę sobie przypomnieć, jaki rozmiar miałam w swojej szczupłej młodości!? Nawet nie wiem, czy w ogóle go znałam? A wy pamiętacie?
Kasieńko – będziemy czekać na kontakt z tobą!
Madziu, Małgosiu, Jolinko - nie powiem, fajnie by było, gdybyśmy którąś z was usłyszały w piątek lub sobotę wieczorem
ciao,
fajnie macie ,ze juz wkrotce bedziecie razem,
naprawde zaluje, ze omija mnie tak szczegolna, towarzyska impreza.
ja bede w PL. 21 lipca.
zamelduje sie wg. wskazan i nakazan krysi w sobote o wyznaczonej godzinie.
tylko wczesniej podajcie mi namiary na skyp-a. czy na whatsappie?
przygotuje sobie drinka, zakaske i pogadamy...
ciagle wspominam dabki---bylo super pod kazdym wzgledem!!!!
u mnie goraco no stop,
zostalam sama bez przyjaciolek i znajomych--chyba wpadne w kryzys--nie, nie zartuje..jutro czekaja na mnie koledzy w zk.i jak zwykle postawia mnie do pionu...
ciao, ciao e buon viaggio!!!!!!
A ja już spakowana, z grubsza wyszykowana wybieram się zaraz do przyjaciółki na piwko - tej o rozmiarze mniej niż 36
będziemy oglądały "Moje córki krowy" - książka już przeczytana a teraz porównamy z filmem lub odwrotnie
Krysiu ja rozmiar miałam kiedyś też malutki bo do urodzenia córki ważyłam 50 kg ( a teraz 83,5 kg !!! - horror
ale fajnie - już jutro się spotykamy ( osobiście i jak się uda to wirtualnie z nieobecnymi )
Kalahari zapomniałam napisać, że z twojego opisu wynika, ze wesele było super, barwne, kolorowe, z akcentami polskimi i włoskimi i jakimi tylko sie dało, z mnóstwem fajnych gości, przyjaciół, znajomych, mieszkańców wioski, bałaganem i rozgardiaszem w domu ale to wszystko miało na pewno swój niepowtarzalny urok, też bym chciała być na takim weselu bo najlepszy, najbarwniejszy opis nie odda na pewno rzeczywistości
tez wspominam pobyt w Dąbkach....