Jeszcze jeden cytat z tego co tłumaczyla GruschkaWrzucam, bo to o mnie... "Wielu ludzi z dużą nadwagą je już
bardzo mało, o wiele mniej niż ludzie normalni. Oni naprawdę nie
mają z czego rezygnować."
Super,że udaló ci się wcisnąć w moje przydługaśne wywody
"Jestem na Pape" to trochę za duzo powiedziane, ale caly czas dążę do ideału czyli 3x i kolacja bez węgli.Szalu nie ma ale spokojnie mnie ubywa.A nigdzie mi się nie śpieszy, byle to było moje ostatnie odchudzanie,nawet jeżeli zadowalający efekt będzie za 2 lata.
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Hej dziewczyny
co do "mojej" diety to nie ma ona żadnej nazwy, bo jest ułożona przez dietetyka, to raczej zmiana sposobu odżywiania. Wszystkie te zasady znamy tylko ze stosowaniem jest rózno, postaram wam sie wkleic jak to wygląda jak znajde chwilkę
a stąd jest ta dieta
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dzień dobry dziewczynki images (9).jpg
Czytam Was i podziwiam i kibicuje wszystkim
Musze poczytać o tej diecie Pepe. Czy tak ona się nazywa? U mnie regularność posiłków zachowana gdyż w pracy jem śniadanie o 7.30 i później drugie śniadanie ok.12 Po powrocie z pracy jakiś obiad i kolacja ok.18 ale bywa ze ok 21 mam napady głodu i albo coś skubnę albo idę spać i żadne z tych zachowań nie jest dobre. Od poniedziałku zamierzam zmienić zawartość tych posiłków. W tym tygodniu z racji @ brak zajec na siłowni. Ale jak tylko się skończy od razu lecę
O tym że mam cukrzycę dowiedziałam się w ciąży. I to było dla mnie jak wyrok i wiedziałam, że jeśli nie odstawie słodyczy zaszkodzę dziecku. A później już się przyzwyczaiłam i w tej chwili mogą słodycze leżeć obok mnie. Ale skłamałabym gdybym powiedziała, że wcale ich nie jem. I dziś już nie napiję się herbaty czy kawy z cukrem (a kiedyś słodziłam 3 łyżeczki) i nie używam też żadnych słodzików.
W Łodzi ich nie ma. Ale powiem Wam, że w ubiegłym roku poszłam do Naturhouse. Pierwsza wizyta wyniosła mnie 145 zł i dostałam tez dietę na podstawie analizy masy ciała i czegoś tam jeszcze ( już nie pamiętam) każda kolejna wizyta miała odbywać się co tydzień po 120 zł. Do tego dostałam jakiś płyn w ampułkach i granulki. Więcej tam nie poszłam gdyz było to dla mnie za drogo, a po tych ampułkach i granulkach robiło mi się niedobrze.
Chciałabym po prostu zmienić swoje nawykli i chociaż na początek schudnąć chociaż z 5 kg. I potrzebuję motywacji i tak sobie mysle że mi w tym pomoże obecność wśród Was.
Któraś z Was napisała mi że aż wstyd że tak blisko jestem i nie jadę na spotkanie. Latem weekendy mam zajęte, gdyż jeżdżę na działkę i poświęcam czas swoim roślinkom. Nie mam niestety domku z ogródkiem i pozostają mi weekendy na działce za miastem. poza tym znamy sie krótko i nie chciałbym swoja osoba popsuć spotkania
.
Ale mam dziś wene do pisania. Chyba to przez ten deszcz i brak chęci do pracy a tu ZUS-y czekają do zrobienia![]()
Dzień dobry ja ledwo wstałam a wy już tutaj tyle napisałyscie i bardzo się cieszę że mam co czytać
Napisalam dłuższą wypowiedź ale mi zzarlo jak wstawiłam emotke
Czy wy też tak macie ?
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka