Polecam wam ten sposób na jagody i wiśnie- jest super[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dzień dobry
u mnie waga się zbiesiła i od wczoraj pokazuje więcej
humor mi popsuła niedobra !!!!
ale nic to - nie poddaję się![]()
Dzien dobry
wpadlam lapka pomachac, bo mam dzis gosci i nie moge przeciez przed laptopkiem sleczyc... wiec zycze milej niedzieli i Krysinym zwyczajem mowie : do zas...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witajcie, dzisiaj synu nie przyjechał, więc mogę trochę przysiąść już teraz. Nigdy nie robiłam przetworów, ale patrzę z podziwem na to co wyprawiacie w swoich kuchniach – bo jeść takowe oczywiście uwielbiam.
Agnieszko – jestem po uczcie owocowej. Po kolei szamałam wszystkie owoce, które wymieniłam wczoraj. Pychota! Dlatego ze spokojem mogłam teraz spojrzeć na to, co wkleiłaś. Jagódki jem świeże i bez cukru. Odkrycie to dla mnie Pavlova o której wspomniałaś. Na pewno spróbuję! Mój zawziętas jakoś jeszcze się trzyma i fajnie, gdyby chciał dotrwać chociaż do ślubu. Jeżeli chodzi o przygotowania do niego, to na razie cicho. Myślałam, że dzisiaj coś więcej się dowiem, ale młodzi zajrzą dopiero w tygodniu.
Sabinko, przecież wiesz, że to normalne - waga ma tendencje do zatrzymywani się co jakiś czas. Najważniejsze, żebyś to przetrwała. Skoro dietka działała wcześniej, to znaczy że kierunek jest dobry. Mała propozycja – schowaj wagę na kilka dni!
Gruszko – wyjątkowo proszę nie słuchaj Agnieszki, tylko wklejaj o Pape tutaj. Stosuję czy nie, ale się motywuję przez takie wpisy.
Reginko – goście fajna sprawa, ale od jedzenia łapki precz!![]()
Skoro tak tu dzisiaj cicho i spokojnie, to ja równie spokojnie, grzecznie i z pewną nieśmiałością![]()
Agnieszko - wiem, że robisz „z głowy”, ale i tak chciałam prosić o przepis na to drugie pyszne danie (z polędwiczką). Tylko mnie to proszę tak bardziej dokładnie, bo jestem taki trochę oporniak kuchenny
Gruszko, a co przepisem na pasztet? Widziałam, że było sporo chętnych. Też bym chętnie spróbowała.