Dziewczynki, wrzuciłam na naszą fb grupę kilka zdjęć. Wydaje mi się, że fajnych, ale jeśli któreś mam wywalić, to piszcie
A ja wrzucę zdjęcia z Islandii . W górach gdzie mieszkałam często chmury schodziły tak nisko. niebo na ziemi.jpg
Islandia jest piękna
Zważyłam się wieczorem...zginęło pół kg , które przybrałam Dziś zjadłam ze trzy kilogramy owoców i nagotowałam sobie zupy wiśniowej z makaronem. Uwielbiam ją i lubię też chłodniki i szczawiową...w ogóle lubię zupy dziś miałam prawie owocowy dzień , ale wcale nie jestem głodna
Jutro taki sam dzień, tylko dołożę sobie pieczoną rybkę
Ostatnio edytowane przez Agnieszka111 ; 19-07-2016 o 21:16
Witam!
Bylam krotko na forum popoludniu, ale wpisalam tylko cos u siebie na watku i zdecydowalam sie jednak pojechac na ogrod- podlac troche, bo u nas upaly nieziemskie.
Zdjecia na fb ogladnelam raz jeszcze z przyjemnoscia- widac, ze atmosfera byla na spotkaniu przednia...no ale prawde mowiac...jakze by miala nie byc przy tylu wspanialych osobach.
Grazynko- twoja Islandia tez piekna, mialam ja przyjemnosc tylko raz widziec z lotu ptaka, gdy lecielismy kiedys do Ameryki.
I wlasnie w Islandii mielismy przesiadke. Piekny to kraj...piekny i tajemniczy!
Ja tez jestem zupowa... lubie wszystkie zupy. Wszystkie Agnieszko oprocz...owocowych!
Tych nie przelkne za zadne skarby swiata!
Jutro zamierzam zrobic sobie jarzynowa z moich wlasnych warzyw z ogrodka. Taka na zoladkach drobiowych z dodatkiem kurek!
Co do diety raz jeszcze. Mnostwo slusznych rzeczy mozna wyczytac u tej twojej autorki Agusiu... zgadzam sie z nia w calej rozciaglosci i moja skromna osoba byla najlepszym przykladem , ze to co ona proponuje...dziala!
Pamietacie mnie sprzed 3-4 lat, gdy ta metoda wlasnie rownowazenia (czyli traktowania diety jak konta bankowego!) trzymalam bardzo dlugo wage 68-69kg. Teraz jednak przez zawirowania zwiazane z antydepresjantami plus menopauza mam 10 kg wiecej i obawiam sie mocno, ze to co autorka ta proponuje nie wystrczy by te kilogramy zrzucic...
Chetnie przeczytalabym co ona proponuje jeszcze zeby schudnac- bo to co wyczytalam w pierwszym rozdziale jest niewatpliwe sluszne-ale zeby wage trzymac!
Nie mam mozliwosci dotarcia teraz do tej ksiazki- czy moglabys Agnieszko jeszcze troche z niej tutaj przekopiowac czy strescic?
Bylabym ci bardzo wdzieczna...
Dobranoc! Do jutra!
Witajcie
Czy przyjmiecie mnie do Grupy Wsparcia ....?
Moja przemiana - Z Kaśki XXL w Kaśkę L
4. X. 2019. - 92 - 70 ? 3. -18.07. 2016 - 91,5 ; 2- 24.01.2011 z 79 - 75 kg; 1- 05.02.2010 z 86 - 74kg;
Witam fajne-kubki-3.jpg witam w środę Mam dziś pracowity dzień, bo chcę posprzątać w domu .
Kasiu, będę robiła zdjęcia i wstawiała, może tak być ?
Tak wygląda to na próbę .
Cześć Kasiak Zapraszamy
motylek w kawie.jpg
Agnieszko jeżeli Ci ta książka leży to super. Autorka ma rację, bo wszystko zaczyna się u nas w głowie. Nasz mózg działa jak super programator.
Kasiu kobietki na zdjęciach faktycznie radosne i wspaniałe. Islandia to całkiem inny świat i inni ludzie niż gdziekolwiek indziej. Ale nasza Polska jest dla Islandczyków ... rajem. Mogłam im godzinami opowiadać o naszych sadach , ogrodach czy miastach.
Kasia witam Ciebie serdecznie!!! Opowiedz coś o sobie.
Ja ostatnio wszystko robię super, tylko , że zaczynam mieć głupawkę na cukierki, ( takie w formie cytrusów landryny z nadzieniem w celofanie, kiedyś jak byłam mała też je uwielbiałam, , na razie problem opanowany CUKIERKI ZŻARTE) Dobrze , że kupiłam malutko...
Dziewczyny posiałam kalarepkę i... ona wcale nie ma zgrubienia a minęło już z 2 miesiące . Co to się dzieję??? Miałam ją chrupać i co..?
Miłego dnia.
Dzień dobry
a ja sobie dzisiaj zakupiłam tę książkę przez Allegro bo w mojej bibliotece nie ma chętnie poczytam a kupiłam za niecałe 15 zł z przesyłką do domu używana ale co tam
kolejna do kolekcji książek o odchudzaniu ha ha
Witaj Kaśko ( trochę nieładnie ale jakoś tak z Kasiaka wyszła mi Kaśka a Kasię już mamy) - widzę, że już nie raz się odchudzałaś i nawet odchudziłaś ale coś było nie tak i waga wracała....
Laugizorli Islandia na pewno piękna jest, taka chyba trochę "dzika" a już piłkarzy i kibiców ma wielkich
Kasiu powodzenia w pracach ogródkowych o zupach już pisałam, że to nie moja bajka a już owocowe to dla mnie obrzydlistwo ( tak Agnieszko ) ale bardzo lubił je mój Tato więc mu czasem gotowałam...ale nie jadłam
Agnieszko powodzenia w sprzątaniu - masz co sprzątać ( tzn myślę o metrażu a nie o tym, że jakoś specjalnie brudzicie ) ale wiem, że to lubisz, więc nie będzie to dla ciebie katorgą a poza tym zajmiesz się czymś i nie będziesz za dużo rozmyślać np o jutrzejszym dniu
U mnie dzisiaj waga trochę drgnęła we właściwym kierunku
images.jpg
Dzien dobry
Agnieszko ...
dzieki za kawe i za energie jaka nieustajaco tryskasz , a to sie udziela chyba wszystkim i dobrze... o to wlasnie chodzi abysmy sie tu wzajemnie energia obdarowywaly... energia,ktora pozytywnie nastawia i motywuje do dzialania..tego wszystkim nam tu niestety czesto brakuje ... odnosnie diety dr.Pape to byc moze ze ci nie pasuje, ale napewno nie dlatego ze jest za duzo ... dr. Pape w swoich wypowiedziach podkresla ze klucz do sukcesu tkwi w tym aby jesc duzo, naprawde duzo bo tylko wtwedy bedziemy chudnac... na sniadanie KAZE zjadacn 3-4 bulki z weglami + tluszcz , a na obiad 6-7 kartofli lub kopiasty talerz makaronu... tak kopiasty, ze juz niewiele sie tam zmiesci, lub caly woreczek ryzu... na kolacje spokojnie pol kurczaka z grila z warzywami ...mowi o tym ok 7 minuty ponizszej wypowiedzi... moim zdaniem to wyjatkowo dobry sposob na rozprawienie sie z nadwaga,wiec mysle , nie ... wiem ze napewno nie jesz za duzo, byc moze nie jest to to czego potrzebuje Twoj organizm. juz wiemy , ze to wlasnie on wie najlepiej jak sie pozbyc nadwyzek wagowych i wlasnie swego organizmu musimy sluchac , a nie innych odchudzajacych ... sprawdzic owszem warto , ale jesli cos nam nie sluzy to nie ma co brnac dalej tylko wrocic do tego co nam sluzy... ale nie dla kazdego... u mnie odpada z powodu dlugich przerw miedzy posilkami ... tego nie jestem w stanie przeskoczyc, a dr.Pape zaleca przerwy do 6 godzin .. nie dla mnie...ja najchetniej jadlabym co godzine :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Grazynko...
wlasnie ta glupawka ... no moze nie u wszystkich akurat na cukierki, ale napewno glupawka dopada nas naprawde bardzo czesto ..nie Ty jedna wszystko robisz dobrze... i ja i wiekszosc z nas tak robi ... mamy nie tylko wiedze teoretyczna ale i spore sukcesy za soba a mimo wszystko dopada nas taka glupawka, ze szkoda gadac... mysle, ze bez problemu sama moglabym napisac kilka ksiazek o odchudzaniu, ale od samej teorii nikt jeszcze nie schudl ani grama ... i tu widze najwiekszy problem.. wiedziec to jedno a robic drugie... to podobnie jak z papierosami... mysle ze kazdy palacz ma swiadomosc jakie to szambo to palenie, a jednak pala dalej ... wracajac do robienia dobrze, to wrzuce zaraz z tapaltaka fotke mego obiadu na dwa dni ... udko kurczaka duszone z warzywami i ziemniakiem... madrze i zgodne z WW tdo tego fasolka szparagowa... caly obiad zeledwie 10pale napewno dopadnie mnie jakas glupawka i wieczorem nawet pisac nie bede bo sama nie bede chciala wiedziec ile zezarlam...
Sabinko ...
jak twoja glupawka ? opanowana ? staraj sie kochana , bo w zasadzie widze, ze Pape chyba u ciebie sie sprawdza a jest naprawde ciekawe...
Kasiu...
tez uwielbiam zupy w tym owocowe, a wisniowa z makaronem tu juz naprawde mistrzostwo swiata
Kasiu bis...
witamy serdecznie wszystkie zainteresowane przylaczeniem do naszej grupy, ale mysle, te piszac pod nickiem Kasia troche zamieszania tu wprowadzisz... moze cos da siw w tym temacie zmienic ?
Dzis mam wolne, ale siedze u corki i che posiedziec na sloncu wiec musze sie pospieszyc bo zaraz sie nie da ... upal sie nasila wiec trzeba bedzie chowac sie w cien...
milego dnia wszystkim zawzietaskom ..
Ostatnio edytowane przez gamma56 ; 20-07-2016 o 09:22
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]