W Mielno ludzi co niemiara, nie mogłabym chyba wypoczywać w takim tłumie, wszędzie pełno, na plaży, chodnikach, na ulicy korek jak diabli...pojechałam sobie pociągiem - super - 15 minut bo korków na torach nie ma a jak jechaliśmy wzdłuż drogi to samochody stały w wielkim korku i poruszały się w ślimaczym tempie.... tylko dotrzeć trzeba do dworca i w Mielnie na plażę jest kawałek...ale co to dla mnie, poszłam sobie przez przyjemny lasek i miałam nadzieję, ze dalej od centrum będzie mniej ludzi...owszem było - było ale tylko trochę
poleżałam prawie dwie godzinki, słoneczko raz było raz niekoniecznie ale ogólnie przyjemnie, potem pomaszerowałam brzegiem morza w stronę tych "centralnych" sektorów a tam istny horror, człowiek na człowieku, wszyscy pogrodzeni parawanami, każdy ma swój teren i wara innym od tego !!! ciężko było nawet iść brzegiem morza a juz przebić się do wyjścia to makabra - trzeba było wkraczać na czyjś teren i zaraz krzywo patrzono na człowieka
poza tym wielki kawał plaży odgrodzony przez tvn - pełno namiotów jakichś, sprzętu, oświetlenia, pewnie jakaś transmisja będzie
ale ogólnie przyjemnie było
Agnieszko kciuki trzymałam i trzymam bo nie wiem jak długo trzeba