Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dziewczynki, właśnie na Polsacie jest koncert z „naszego” Uniejowa! :yipi:
Dzisiaj było pożegnanie z młodzieżą, która przyjechała na ŚDM. Dużo śpiewu, radości, młodości. W naszej parafii była spora grupa Amerykanów. Mniej niż miało być, ale to niestety zrozumiałe. Kasieńko, a twoja córcia przyjechała od razu do Krakowa czy też najpierw gdzieś pomieszkiwali (bo rozumiem, że jechali całą grupą) ?
Kasiu, tym ostatnim zdjęciem kierowanym do Reginki to mnie całkiem rozbroiłaś :happy:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu- moja Madzia jedzie dzis w nocy i jada prosto do Krakowa... Oj, przyznam sie, ze probuje nadrabiac mina..ale troche mi ciezko na duszy...
Wlasnie dowiedzialam sie o tym kolejnym ataku jakiegos Syryjczyka na kobiete...ponoc byla w ciazy i ponoc pochodzila z Polski...
Boze! Czy to teraz bedzie tak codziennie?:arf:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kasieńko, bardzo rozumiem twój niepokój :arf:. Rozmawialiśmy nawet o tym dzisiaj. Wiem, że takich martwiących się rodziców jest teraz ogromna rzesza. Wierzę jednak, że wszystko będzie dobrze. Musi być dobrze! Ci młodzi niosą ze sobą tyle radości, że nie może być inaczej!
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ło Matko Reginko to ja bym musiała schudnąć jeszcze 20 kilo bo gdy wychodziłam za mąż ważyłam 52 :clown: nie chciałabym teraz tyle ważyć . Dzis ze swojego pudła z za małymi ciuchami, wyjęłam kolejne 3 sukienki i 2 bluzki. No powiem Wam , ze za jakieś 3 kilogramy pudło bedzie puste , choć ciagle jeszcze w nim jest sporo. Najwiecej spodni. Chociaż jestem w miarę proporcjonalna to z boczków schodzi najwolniej :beurk:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Zero mi zeżarło!!! A bluza akurat super !!!
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam, choć ciężka na sercu, gdy się telewizor otwiera...ja go co prawda włączam tylko rano, ale to wystarczy, by zobaczyć, że źle się dzieje...uważajcie dziewczynki na siebie tam w tych Niemczech :(
Załącznik 36754
Grażynko, ja też jestem próżna :D Myślę, że jak wiele kobiet, tylko się nie przyznają :) Ja wielokrotnie pisałam , że odchudzam się dla wyglądu, bo nigdy nie miałam nadwagi zagrażającej zdrowiu , więc robię to z czystej próżności :)
Miłego dnia dla wszystkich :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Agnieszko ...
dzieki za kawe... na poczatek tygodnia trzeba sie wyjatkowo zdopingowac... przede mna 4dni moich podopiecznych i dwie noce w mojej fabryczce wiec wszelkie wspomaganie wskazane...
nie mow kochana ze odchudzasz sie z proznosci, bo ja mysle, ze spokojnie mozna twoje dzialania nazwac odchudzaniem ze wzgledow estetyczno-profilaktycznych , co wcale nie jest proznoscia... wprawdzie nie ma mowy o zagrozeniu zdrowia, ale ty poprostu temu zapobiegasz a to jest naprawde godne pochwaly...
Kasiu...
najwyrazniej jestem bardzo leniwa, bo sobie odpuscilam po dwoch pierwszych cyfrach ;)
mysle ze twoj niepokoj o Madzie jest jak najbardziej naturalny, choc z drugiej strony trzeba sie przed nim wszelkimi sposobami bronic, bo takie zagrozenia czychaja na nas na kazdym kroku... ta dzieciarnia w Monachium poszla najzwyczajniej w swiecie do Mac´donalda.... nie sposob zyc umierajac ze strachu przed kazdym wyjsciem z domu.... moim skromnym zdaniem ogromna wine za taki stan rzeczy ponosza poza tymi szalencami i fanatykami , niestety media.... szukaja wszedzie taniej sensacji godzinami poswiecajac uwade i ujawniajac najmniejsze detale dla osiagniecia wiekszej ogladalnsci i plynacych z tego wlasnych korzysci , a dla szalencow i popaprancow staja sie inspiracja i wzorem ...
Pisalam w poscie ktory poszed w kosmos, ze jestem zalamama efektami swojego dietkowania... nie jestem swietai popelniam sporo malych grzeszkow, ale to co wyprawia moja waga, to wola o pomste do nieba ... jem podobnie jak jadam zawsze kiedy robie WW - porownuje i wzoruje sie na zapiskach z poprzednich okresow...owszem male grzeszki sa ale raczej drobne ... jedyna zmiana to jem wiecej owocow i niestety te najwyrazniej mi nie sluza ...:cry: a tak bardzo sie do nich przywiazalam, ze nie potrafie ich ograniczyc...
nic to... skoro ta nie bardzo sie sprawdza to nie mam inngo wyjscia i musze síe zastanowic nad nowa strategia...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Reginko, owoce tylko do południa i tylko owoce :D i będzie dobrze :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam!
Dzis moj pierwszy dzien wakacyjnego wypoczynku i z przyjemnoscia zasiadam do wspolnej z wami kawusi...
Agnieszko- ja mysle podobnie jak Reginka i nie nazwalabym jednak twych zabiegow proznoscia... Zreszta proznosc to troche niewlasciwe, bo wprowadzajace w blad okreslenie...mozna by o niej mowic wtedy gdyby oznaczala samouwlelbienie i "nic" czyli bycie pustym poza tym samouwielbieniem... A przeciez w nas kobietach nawet i jesli jest chcemy ladnie wygladac to i jest tez cala masa innych rzeczy jak dbanie o rodzine, przyjaciol, dom i mase innych rzeczy...wiec gdzie tu "proznosc":mdr:...
Reginko- podzielam w pelni twoje zdanie i tez jestem przekonana, ze to media "niejako zachecaja" nasladowcow swoim "napawaniem" sie podawaniem informacji...wkurza mnie jednak troche to co sie dzieje teraz w Niemczech- bo to ze strony rzadu i pani Merkel wyglada juz od dluzszego czasu jak zamiatanie problemu pod dywan...
Od poczatku wiadomo, ze przy tej ilosci ludzi obcej kultury i mentalnosci nie da sie zachowac kontroli panstawa...ale nie -poprawnosc polityczna zakazywala tego mowic! Teraz msci sie to i rzeczywiscie strach bedzie wychodzic do restauracji czy w miejsca, gdzie sa wieksze skupiska ludzi...
I to nie tak, ze ja uwazam, ze wszystkiemu winni sa uchodzcy...szalency, chorzy psychicznie byli, sa i beda... ale do tej pory, gdy nie bylo problemu uchodzcow nie bylo tez i wydarzen takich jak obecne i to na taka skale jak teraz.:aww:
Co do wagi natomiast...to i u mnie nastapila sytuacja, ze te zabiegi i dzialania, ktore kiedys byly owocne...teraz niestety pozostaja bez efektow... czy tez niosa, tylko krotkotrwale efekty...:bad:
Dlatego tez, przemysluje nad wprowadzeniem czegos radykalnego jak np kilkudniowa glodowka. Wiem, ze to nie jest metoda by schudnac na stale, ale czuje, ze musze jakos zaskoczyc moj organizm i go "zdezorientowac" by na nowo zatrybil.
Zrobie to jednak dopiero po powrocie z urlopu bo lecimy do LOndynu juz teraz w czwartek po pod wieczor i nie widze za bardzo sensu teraz zaczynac.
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Zrobie to jednak dopiero po powrocie z urlopu bo lecimy do LOndynu juz teraz w czwartek po pod wieczor i nie widze za bardzo sensu teraz zaczynac.
Kasiu, moim zdaniem zawsze warto zaczynać, bo może się okazać, że to własnie ten dobry czas na początek czegoś dobrego :)
Lecę na cmentarz bo dziś szósta rocznica śmierci mojego brata, a jednocześnie szósta rocznica od momentu, gdy Was poznałam na kafeterii :)Załącznik 36755
Po południu jedziemy z Kubą do kontroli i na usunięcie drenów .