Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[kasiaogrodniczka]

Sabinko- jedziemy do Londynu w czworke-z naszymi przyjaciolmi- Magda i Piotrem, z ktorymi spedzemy wiekszosc urlopow- smiejemy sie, ze kazdy z nas ma dwie zony lub dwoch mezow.

Pasujemy do siebie idealnie, bo mamy te same przyzwyczajenia i zaintersowania w czasie podrozy.
Plan wyjazdow wymysla najczesciej Piotr. Bo on to uwielbia a dla nas to wygodniej i podporzadkowujemy sie mu zazwyczaj bez szemrania...
No czasami my dziewczyny troche protestujemy, gdy za malo jest czasu na..."buty i torebki" a za duzo na lazenie "po gorach i lasach". Obecnosc naszych przyjaciol dobrze tez wplywa na mego malzonka, ktory bywa w stresie nerwowy... a tak to sie bardziej hamuje...
Razem bylismy juz w Chorwacji, Slowenii, Portugalii, Austrii, Slowacji, Czechach, Francji a takze na Maderze i Korsyce. Razem zwiedzalismy tez Tanzanie i Zanzibar. Nasze wyjazdy dzieki pracy Magdy "Kirche im Not" (Kosciol w potrzebie) nie sa tez bardzo drogimi wyjazdami, bo ona wszedzie ma kontakty i czesto korzystamy na miejscu z goscinnosci siostr lub ksiezy.
Teraz tez bedziemy nocowali w Londynie w jakims seminarium, gdzie przyszli ksieza sa na wakacyjnych urlopach i pokoje sa wynajmowane turystom.
Nie wiem dokladnie co bedziemy zwiedzac Sabinko- pewnie londynski standarcik...

[sabinka57]

Super Kasiu, że macie taką fajną "paczkę" do podróżowania A wasz osobisty pilot i przewodnik na pewno dobrze wszystko zaplanował, życzę wielu wrażeń i spokojnych lotów

Agnieszko super, że u Kuby coraz lepiej
ja po przeczytaniu książki dostałam powera do działania ha ha ( ciekawe kiedy mi przejdzie ???)
wszystko co przeczytałam bardzo mi się podobało oprócz przepisów bo składniki potraw są u nas przeważnie niedostępne i takie "egzotyczne", poza tym wydaje mi się, że jak podała co jadła w ciągu trzech tygodni to porcje były więcej niż mikroskopijne ale wiele rad do wykorzystania

[krysiapysia]

Witajcie – dzisiaj pojechałam jeszcze do pracy. Dwa w jednym, bo musiałam zrobić badania okresowe i przy okazji dowiozłam papiery, które dokańczałam w domu. Tak że czasowo zeszło mi sporo, ale teraz już naprawdę mogę powiedzieć, że mam wakacje

Reginko – bardzo mnie ucieszyło, kiedy poczytałam o tym, jak się wczoraj zmobilizowałaś . Oczywiście, że w ciebie wierzę, inaczej całe to nasze pisanie nie miałoby najmniejszego sensu! Masz w sobie ogromne zapasy siły i energii, więc aż szkoda, żebyś ich nie wykorzystywała również dla siebie! Dziękuję też za dobre i ciepłe słowa, chociaż podejrzewam, że mój M. miałby trochę inne zdanie w temacie . Ale na pewno masz rację, że takie tupnięcie czy porządne przeklnięcie pewnie by czasem pomogło – no ale z tym jakoś mam kłopot . Ale wszystko przede mną . Co do jedzenia, to dalej walczę z trzymaniem przerw. To znaczy założyłam sobie cztery posiłki, ale najczęściej wychodzą mi trzy. No ale grunt, ze są. A ty trzymaj się tego, co rozpoczęłaś i pisz o tym!

Agnieszko – wczoraj byłyśmy po sukienkę, ale dla córci . Kupiła bardzo ładną, taką w kolorze morsko-niebieskim. Ja kupowałam kilka miesięcy temu na inną okazję, więc jakoś nie mam potrzeby szukania teraz czegoś nowego.

Kasieńko – widzę , że się bardzo martwisz . Nawet nie mam cię jak pocieszyć, bo doskonale rozumiem uczucia, które teraz ci towarzyszą. Ale twoja córcia bawi się na pewno bardzo, bardzo dobrze (wierz mi, że im nawet największa burza nie przeszkadza!). Ty myślisz o terroryzmie, ale oni na szczęście nie i niech tak zostanie! Podejrzewam, że to co teraz ma twoja Madzia, to masę pozytywnej energii, którą przecież niedługo przekaże i wam. I tego proszę sie teraz trzymaj. A takich fajnych przyjaciół tylko pozazdrościć

Sabinko – bardzo mi się podobasz na tym zdjęciu . Wiem, że sprzed 10 lat, ale poznałabym cię absolutnie! A teraz mam nadzieję, że jak już przeczytałaś książkę, to trochę się tu z nami podzielisz tym, co dało ci tego powera?

Maniusiu – a u ciebie co? Byłaś w końcu u tego lekarza?

Dronko - większość "zielonych" zdjęć, które wkleja Kasia jest z jej ogródka, bo to taka nasza Kasia-Ogrodniczka. Mnie też się podobają, tym bardziej że sama w życiu bym takich ładności nie wyhodowała .

[Laugizorli]

Grazynko. ..
Masz prawo się ze mną nie zgadzać bo każdy ma prawo mieć swoje zdane, i wlasnie dlatego nigdy nawet nie przyszlo mi do glowy aby pomyslec ze kto nie z nami to przeciw nam...
Nie bardzo tez rozumiem co chcesz powiedzieć ze trzeba pomagać zgodnie z prawem naturalnym ?
Na jaki odzew Europy liczysz ? Maja zbombardowac te kraje ? czy jak to sobie wyobrazasz?
Terroryzm to wspolczesna dzuma i nie wyobrażasz sobie chyba ze można się jej pozbyć jak za dotknięciem czarodziejskiej rozczki...

Gesendet von meinem SM-G900F mit Tapatalk

Prawo Naturalne. Jest podstawą wszelkich praw na świecie, a przynajmniej powinno być. Kościół Katolicki, uważa je za swój dogmat.
Sprawdzałam sporo tego na internecie jest.

Na co liczę??? Mnie uczono na wykładach, że aby rozwiązać problem i pomóc właściwie, trzeba odnaleźć źródło problemu i ocenić właściwie wszelkie możliwe metody jego rozwiązania, następnie zastosować metodę najbardziej adekwatną do realnego zastosowania.
Więc skupiając się jedynie na przyjmowaniu zalewu "uchodźców" jedynie problem powiększamy. Przecież tam wszelkie prawa są łamane. Fala nienawiści doprowadza ,że syn publicznie strzela mamie w głowę, bo sprzeciwiła się jego postępowaniu, dziesięcioletni chłopiec podcina gardło żołnierzowi z uśmiechem . Przecież tam jest fabryka zwyrodnialców, jeszcze gorszych od hitlerowców. Jeśli nic nie zrobimy, to niedługo będziemy się bali wyjść na zewnątrz z domu, bo będą na nas niewiernych polować i zabijać , od tak dla samej zabawy!!! Nie reagowanie w tej sytuacji jest bezdenną głupotą.


A co do mojego cytatu . to jest on niestety dość często obecnie smutne skutki. Jeżeli nie sprzeciwiamy się złu, to go popieramy. Jeśli nie reagujemy na czyjąś krzywdę jesteśmy także winni jego tragedii!!!

Gammo dziś jestem zbyt padnięta, aby dokładnie Ci odpowiedzieć. Ale bardzo Ciebie lubię ,że chcesz dokładnie poznać moje zdanie w tej sprawie!!!

[Agnieszka111]

Witam , zapraszam na kawę

images (2).jpg

Krysiu, każda okazja jest dobra do kupienia nowej sukienki... ,twarda jesteś A sukienka Twojej córki, jest w moich ukochanych kolorach. Co wyciągam z szafy...to najczęściej jest niebieskie

Kasiu, wycieczka na pewno będzie udana i szczęśliwie powrócicie do domu Wiesz, że ja tez mam czasami takie odczucie, że chciałabym już gdzieś być i stamtąd wrócić?Swoją drogą, kolekcję podróżną macie bardzo bogatą. Z całą życzliwością zazdraszczam


Sabinko, ja na jej menu nawet nie zwracałam szczególnej uwagi, bo dla mnie to jadła jak ptaszek , ale bardzo podoba mi się motywacja którą daje i tłumaczenie wszystkich mechanizmów, które wpływają na to że tyjemy
Zdjęcie jest super

Dronko, gratuluję siłowni U mnie w taką pogodę tylko kijki wchodzą w grę...jest strasznie gorąco...

Reginko, mam nadzieję, że mimo iż długi, to dzień upłynął Ci spokojnie

Maniusiu, byłaś u lekarza ?

Na temat uchodźców się nie wypowiadam, bo mam zupełnie inne zdanie niż Kasia , a szczególnie Grażyna, która chciałaby zabić Tuska i Merkel jako głównych sprawców sprowadzenia uchodźców do Europy...Bliższe jest mi stanowisko Reginki, ale tez nie do końca się z nią zgadzam i więcej na ten temat pisać nie będę

Dobrego dnia wam życzę

[gamma56]

Dzien dobry

Agnieszko...
dziekuje za kawe...po nocce w mojej fabryczce siorbna z ochota... nie mylilas sie ..dzien ,choc dlugi byl w sumie dosc spokojny i noc tez moglam spokojnie w pracuni pospac... ale chyba musze sie poskarzyc swojej szefowej na lozko... zmienila nam nasze stare poczciwe lozko na nowoczesna rozkladana kanape, a ta jet tak niewygodna, ze wstalam powykrecana jak paragraf... tak nie moze byc...

Krysiu...
dalej sie trzymam i licze na to ze dotrzymasz mi kroku...

Sabinko...
fotka fajna i mysle ze powinnas ja sobie powiesic na lodowce obok tej madrej sentencji o wygladzie naszego ciala...moze ci w jakis sposob pomoze okielznac zle nawyki... fajnie by bylo ...

Grazynko...
moze temat ciezki , ale jak piszesz chetnie slucham zdania innych i sama tez chetnie wyrazam swoje, ale teraz znikam do swojej babci , wiec do Twojej wypowiedzi odniose sie po pracy, bo nie sposob zrobic tego w kilku slowach ...

Milego dnia wszystkim zycze ...

[kasiaogrodniczka]

Witam , zapraszam na kawę



Na temat uchodźców się nie wypowiadam, bo mam zupełnie inne zdanie niż Kasia , a szczególnie Grażyna, która chciałaby zabić Tuska i Merkel jako głównych sprawców sprowadzenia uchodźców do Europy...Bliższe jest mi stanowisko Reginki, ale tez nie do końca się z nią zgadzam i więcej na ten temat pisać nie będę

Dobrego dnia wam życzę

Ha! Ha! Ha! Dobre podsumowanie Agnieszko!

Jak dobrze jest pieknie sie roznic...
Czytajac prase obustronna...i te lewicowa i te prawicowa widze problem uchodzcow i radykalnego islamu w roznym swietle. Generalnie wlasnie dlatego, iz czytam chetnie wypowiedzi i komentarze po roznych zdarzeniach w rozmaitych mediach, to dopiero widze jak te media sa manipulowanie i jak ...manipuluja odbiorca...
Np zupelnie inne wnioski mozna wyczytac po spotkaniu z papiezem wczoraj na Wawelu w prasie polskiej i prasie niemieckiej...a przeciez to bylo to samo spotkanie i ta sama wypowiedz papieza...

No ale ...informacja medialana, na ktorej budujemy swoje poglady to temat rzeka...

Wrocmy lepiej do odchudzania...

Waze dzisiaj 79,5kg... mniej wiecej tyle co w zeszlym tygodniu przed sobota... ale po sobocie mialam juz 71,5 wiec udalo mi sie zrzucic przez te kilka dni trzymania sie por posilkow i reglamentacji weglowodanow okolo 2 kilogramow.
Taaa...niewatpliwie moje weekendy sa dla mnie pieta achillesowa i ta "pieta"siedzi w glowie...wiec widze to jako nielatwe zadanie by cos zmienic w tym temacie. No- ale nie ustaje w wysilkach i wierze, ze mi sie uda.
Zaraz wpisze te wage do tabelki jako wage koncowa i jednoczesnie poczatkowa do nowej akcji, bo w sobote nie bede miala jak sie zwazyc. Zakladam sobie jako cel do 1 pazdziernika schudnac 4 kg. Jesli mi sie to uda to bede bardzo zadowolona. Nie jest niby to bardzo duzo, ale od kilku miesiecy nie moge tego wyniku osiagnac. Zobaczymy jak bedzie teraz.

Jedziemy na lotnisko dopiero po poludniu ale plan na dzis dzien mam napiety, wiec nie wiem czy zdaze tu jeszcze zajrzec...moze z komorki... Ponoc na miejscu gdzie spimy jest internet, wiec mam nadzieje byc z wami w kontakcie. Wracamy w poniedzialek wieczorem.
Zycze wam juz dzis dobrego weekendu i powodzenia we wszystkich waszych sprawach.

[Agnieszka111]

Waze dzisiaj 79,5kg... mniej wiecej tyle co w zeszlym tygodniu przed sobota... ale po sobocie mialam juz 71,5

ho ho, Kasiu 7 kilo w tydzień...zuch dziewczyna

[Dronka72]

dzień dobry dziewczynki. Ja tylko na chwile

Wpadłam zobaczyć co słychać i wracam do cyferek

Tak- a czemu pytasz?

Pytam bo to moje hobby i lubię roślinki a Twój ogród wygląda pięknie Często z moja siostra wymieniamy się roślinami jak któraś ma coś nowego na działce

krysiapysia udanego urlopu - ja od poniedziałku mam urlop więc odliczam godziny tylko w przyszłym tygodniu muszę przyjść na jeden dzień żeby zrobić ZUS-y i PFRON.

Dziś miała być siłownia ale że jutro po pracy jedziemy na działeczkę to trzeba zakupy zrobić i podszykować jedzonko. I mam już plan -sobota zupa ogórkowa na własnych kiszonych ogórkach a w niedzielę ryż z kurczakiem i warzywami. Moja teściowa nie będzie zachwycona tym obiadowym menu (dla niej obiad bez ziemniaków to nie obiad). A w sobotę grill i dla siebie szykuję warzywne szaszłyki i camemberta- bo na mięso nie mam ochoty w przeciwieństwie do reszty domowników.
A to moja ostoja
Działka1.jpg

[gruschka]

Jak na forum o odchudzaniu przystało będzie o diecie i okolicach
Wciągnęłam się już w Pape na całego,za mną 4 idealne dniPoprzednio też byłó nieźle ,ale tak dobrze to dawno nie było!
Pomogła mi szczegółowa wiedza,co się dzieje jak zrobię inaczej niż się zaleca.I podziałało rewelacyjnie
Jem ok 2000kcal dziennie, raczej nawet 2200 i waga pomalutku spada Dla mnie to prawdziwy fenomen.
Wczoraj było tak:
I 7.50 ryż z masłem i brązowym cukrem(80gsuchego ryżu)borówki am. 300g
II 13.30 pstrąg duszony w maśle i koperku 200g,ziemniaki z masłem 300g, ogórki,czekoladki Berg marcepanowe 2
III 19.00 galaretka z kurczaka, ogórek,papryka,jajko,majonez

Wydaje się,że sporo masła,ale razem z mężem zużywamy ok 2 kostek na tydzień,co daje jakieś 60g dziennie na 2 osoby i jest to wlaściwie jedyny tłuszcz więc nie jest źle.
Siadam do posiłków bez stresu, wciągam porządną porcję i jem z prawdziwą przyjemnością bez wyrzutów sumienia.Bezcenne
Tyle o jedzeniu.Ale jest jeszcze coś z czego jestem bardzo dumna. Brakuje mi już tylko34 km rowerem do okrągłych 2000
Sama nie mogę w to uwierzyć ale liczby nie kłamią
"Odzyskałam" parę ciuchów,niektóre tylko przymierzone z nadzieją na lepsze jutro,straciłam bez żalu kilka innychChwilo trwaj!

Korzystam z uroków mieszkania nad samym morzem i oglądam je codziennie.Jest zakaz kąpieli więc i turystów na szczęście jakby mniej.Ja nawet jak nie ma zakazu to się w tej zupie zatokowej nie kąpie