Kasiu jakie piękne zdjęcia, a szczególnie ta budka telefoniczna ( jeśli się nie mylę).
W końcu koniec pracy - obrobiłam się ze wszystkim Pensje przygotowane, urlopy wpisane jeszcze tylko do 14 trzeba doczekać i urlopik
pobrane (6).jpg
Dziś na działeczkę do moich ukochanych roślinek Drugi tydzień urlopu nad morzem w rodzinnych stronach a trzeci tydzień nad jeziorkiem
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
Krysiu wycieczka lub weekend w spa. Spa jest super dla relaksu.
Witajcie – dopiero co wróciłam, bo rano wstrzymał mnie pobyt papieża w Auschwitz. Właściwie nie planowałam, że będę oglądać. Ale to milczące bycie w tych miejscach usadziło mnie zupełnie i naprawdę wzruszyło.
Reginko, wiesz przecież dlaczego tak się do ciebie uśmiecham . Po pierwsze cieszę się kolejnym dniem w którym udało ci się zmierzyć ze sobą (nawet nie masz pojęcia, jak cudownie było przeczytać, że znowu złapałaś wiatr w żagle ), a po drugie to działa w dwie strony - każdy dzień twojego trwania zachęca do tego samego i mnie. Dzisiaj też jestem na dobrej drodze! Tylko że Reginko, to nasze wzajemne wspieranie może oznaczać swoistą odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale też za drugą stronę. Bardzo poważnie więc zastanów się, czy na pewno chcesz w to wchodzić - to może być trudne . Ja jestem oczywiście pełna obaw, ale chcę.
Dronko, Kasiu, Reginko – dziękuję za pomysł na pomysł . Widzę, że wszystkie Zawziętaski doceniają znaczenie podróży poślubnej (tak swoją drogą Kasiu, to rzeczywiście mieliście dosyć specyficzną tą swoją podróż ). Też myślę, że to jest czas, który pamięta się potem przez lata. Niestety (albo raczej stety) okazało się, że młodzi pomyśleli również o tym i wszystko mają załatwione . Ale może dołożymy im jakąś konkretną wstawkę pieniężną na ten wyjazd?
Agnieszko – dzięki za pomysł z kartą podarunkową. Bardzo ciekawy, więc na pewno to przegadamy.
Maniusiu – kurcze, to Spa to też coś!
Dzięki dziewczynki bardzo, że tak się teraz sprężyłyście - obiecuję, że nie będę wam już więcej marudzić
Krysiu...
nie ma dwoch zdan... wchodze w to i to wlasnie ze wzgledu na te swoista odpowiedzialnosc za druga osobe...
moze to wlasnie to czego nam bylo potrzeba zeby w koncu moc dzialac...
a znaczenie podrozy poslubnej ... no coz ... ja takowej nie mialam , choc okazji do niej mialam chyba wiecej wiecej niz kazda z was ... jestem pewna, ze takowa pozostaje w pamieci na zawsze, a wiekszosc z prezentow jakie doslalam juz odmowilo posluszenstwa...pozostale jako "niemodne i niedzisiejsze" poutykane w szaflach oczekuja sama nie wiem na co ...
Ostatnio edytowane przez gamma56 ; 29-07-2016 o 15:13
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ok. Reginko, cieszę się, obawiam się i wchodzę - w każdy dzień od nowa!
napisałam z telefonu i poszło w kosmos,nie lubię tego sprzętu
ja tez nie miałam podroży poślubnej ani żadnej innej z moim byłym. za kawalerskich czasów byliśmy na Mazurach i to wszystko.
a prezenty rzeczowe, dawniej miały wiekszą wartość gdy nic w sklepach nie było, teraz to chyba naprawdę kasa albo bon są lepszą opcją.
Trzeci dzień mojego urlopu zleciał jak z bicza strzelił, a mój Sucharek właśnie zaczął urlopować. I nadal nie wiemy dokąd jechać ,wiemy tylko że w góry.
cały tydzień udaje mi się nie podjadać wieczorem, ale waga tego nie zauważa
bóle są mniejsze choć nadal czuję, widać że to atmosfera w pracy głównie na mnie działa, a nie chcę skończyć jak moi współpracownicy -w szpitalu, niestety nie ma ofert pracy a jak są to nie mam odpowiedzi bo pewnie setki zgłoszeń na jedno miejsce przychodzi
Reginko – jak tak napisałaś o tych prezentach, bezużytecznych po latach, to uświadomiłam sobie, że rzeczywiście masz w tym dużo racji … niestety . Ale tak jak zauważyła Maniusia, w naszych czasach prezenty rzeczowe miały swoją wartość.
Kasiu – widać, że już nieźle szalejesz w tym Londynie .
Gruszko – a dlaczego nie można się kąpać w morzu? Czy to u ciebie są te meduzy?
Maniusiu – przykro z powodu tych zawirowań w pracy, a najgorsze, że tak się to odbija na waszym zdrowiu . Całe szczęście w takim razie, że masz urlop. Na pewno znajdziecie jakieś fajne miejsce w górach – a wybieracie się tu w Bieszczady czy gdzieś dalej?