Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[Agnieszka111]

Witam nie_jem_glowna_M.jpg

Jola, snem bym się tak bardzo nie przejmowała, bo i tak trochę śpisz. W naszym wieku wiele kobiet ma tego typu problemy. Ja często albo nie śpię wcale bez tabletek, albo budzę się w nocy i już nie usypiam, albo usypiam nad ranem po to, aby obudzić się po dwóch godzinach.Rzadko zdarzają mi się noce przespane od wieczora do rana. Ale ja się tym nie stresuję, bo tak po prostu jest i trudno...dzięki takiemu podejściu częściej udaje mi się spać lepiej
Natomiast stres, który zdiagnozowała Ci lekarka, to największe zło i z tym trzeba walczyć.Mam nadzieję, że zarówno leki jak i rozmowa z lekarzem pomogą Ci go pokonać .A najlepiej wyjaśnić i załatwić sytuację , która ten stres wywołała

Piszesz, że nie masz innego wyjścia jak zacisnąć zęby i uśmiechać się do bliskich chociaż w sercu masz rysę...no właśnie nie! jeśli to przez nich, to pokaż że ta rysa jest...dlaczego musisz się uśmiechać do kogoś, kto Cię skrzywdził?

Magda, w obrazach naturalistycznych jest mnóstwo golizny i wyuzdania , trudno znaleźć ten jeden jedyny, który mógłby Cię zafascynować i jednocześnie nie podobać, bo takich, które do Twojego opisu pasują jest wiele

Kasiu, śliczna dziewczynka Myślę, że to może być córka tej przyjaciółki o której pisałaś, że przywiozła Ci pierścionek ?

Krysiu, miłego wyjazdu

Ja też wyjeżdżam na weekend, wracam dopiero w poniedziałek ,
dlatego już dziś wpisuję w tabelkę wagę, (zgubiłam 70 dag ) ...będzie to wyjazd rozpasany , bo na niego czekałam pół roku, bo to będzie moje i mojego męża święto, bo na ten wyjazd miałam schudnąć 10 kg i zrobić wrażenie na gościach ...i...prawie się udało zabrakło kilka dekagramów , ale wyglądam chyba fajnie, bo swobodnie zapinam wszystkie wyjęte z pudła sukienki, które leżały tam od 7-8 lat . To będzie ten weekend, który nie będzie liczył się jako odchudzający, ale spędzony z głową, więc mam nadzieję, że dużych strat nie zrobi

I Wam życzę udanego, ciepłego weekendu

[Agnieszka111]

Jeszcze słówko...Rene...odezwij się , co u Was ?

Auto spakowane, do zobaczenia

[kasiaogrodniczka]

Witaj Agniesiu!
Mam nadzieje, ze jeszcze odczytasz przed wyjazdem moje gratulacje!
Jestes niesamowita!!! Brawo! Brawo! Brawo!

Baw sie dobrze na tym wyjezdzie i ciesz sie rodzinka!

Masz racje- corcia mej przyjaciolki stanowczo nie wyglada na swoje lata! A wlosy ma przepiekne! No i buzie sliczna!
Usunelam jej fotke, bo nie chce zeby tutaj na tym naszym otwartym watku tak wisiala w cyberprzestrzeni. Kto ciekawy moze ja zobaczyc jeszcze u mnie...tam przynajmniej dostep osob postronnych jest mniejszy.

Taaa...znajomych i okazji do goszczenia sie/ imprezowania to ja mam faktycznie sporo... i sama nie wiem czy cieszyc sie tym czy martwic... Mojemu odchudzaniu na pewno to nie sprzyja, ale z drugiej strony...jest balsamem dla duszy...

Staram sie jednak zachowac umiar i rozsadek. Zarowno w imprezowaniu jak i...odchudzaniu.
Przez to jednak kolebie sie wokol jednej wagi od wielu miesiecy, w te 2 kilo do tylu i dwa kilo do przodu...

Jestem dzis troche przybita z rana, bo wczoraj mialam wieczorem ciezka rozmowe z kuzynka, ktorej malzenstwo sie rozwala a dzieci dorosle zamiast byc podpora to sa dodatkowym ciezarem...
Snilam przez to bardzo intensywnie dzis w nocy ...oczywiscie o mej starej pracy- a jakze! i obudzilam sie kompletnie skolowana i umeczona...
Dzis moj ostatni urlopowy dzien... otworzylam oczy o szostej rano i pierwsza mysla bylo- Boze! jak ja przezyje ten kolejny rok szkolny - z blyskawicznym wstawaniem i dojazdem do szkoly?
No chyba, ze mi przyznaja ten internat to jednak byloby mi ciut lzej dla ciala i ducha...
W przeciagu najblizszego miesiaca powinnam juz to wiedziec...

Krysiu- i tobie kochana zycze wspanialego weekendu! Dziekuje,, ze chociaz ty jedna wpadlas wczoraj na moja herbatke...
Jestes wspaniala z ta troska o innych i pamiecia o ich potrzebach- oba adresy mejlowe sa dobre chociaz ja wole teraz ten gmailowy bo tamten na yahoo wysylal jakies spamy do mych znajomych...

Rene faktycznie dawno ciebie tutaj nie bylo... Mam nadzieje, ze podczytujesz nas chociaz... Napisz prosze pare slow, zebysmy wiedzialy co u was...
Sabinka, Maniusia na urlopach, Gamma, Grazynka zalatane... co robic...takie czasy!

Jolinko...czekam na srode i na rozmowe...

[maniusia72]

Hej
Kasiu Ja jestem na wyjeździe i macham do Was z Zakopanego. Jest t problem z Internetem co chwila zrywa.
Wyjazd nie jest taki hakieco oczekiwaliśmy ale co zrobić szczegóły po powrocie bo nie lubię pisać z telefonu ciągle mi cs przekreca

[Agnieszka111]

Dzięki Kasiu ( Kuba się jeszcze szykuje, więc na chwilę zaglądam )
Łatwo nie było w tym tygodniu, bo miałam przez dwa dni gości, potem sama byłam w gościach, ale słowo się rzekło- nie było obżarstwa Mam ostatnio nagromadzenie imprez i spotkań towarzyskich, więc jakbym się nie zaparła, to już bym pewnie popłynęła. Na szczęście w głowie cały czas jest ten klik, który mówi stop, już nie jesteś głodna

Widzę, że guzdrała schodzi na dół, więc teraz już naprawdę mówię do zobaczenia

[kasiaogrodniczka]

Ha! Ha! Agnieszko! Żebym ja jadła gdy jestem głodna to by nie było problemu!
Ja jem...bo jest coś dobrego na stole lub gdy...tak jak wczoraj gospodyni mówi no spróbuj. ..specjalnie dla ciebie zrobiłam bo wiem ze to lubisz...
Jedziesz tylko z Kubą! A jak on się czuje? Pozdrów go proszę od nas...
Dobrej podróży Agnieszko!

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[gruschka]

Łatwo nie było w tym tygodniu, bo miałam przez dwa dni gości, potem sama byłam w gościach, ale słowo się rzekło- nie było obżarstwa

Super sobie poradziłaś
Trzeba po prostu się nauczyć,że spotkania towarzyskie to nie tylko okazja do jedzenia,ale cieszyć się przede wszystkim obecnością lubianych osób.Też mi się to ostatnio udaje.Super taki wyjazd jak wszystkie ciuchy z przed lat basują.Baw się dobrze

Taaa...znajomych i okazji do goszczenia sie/ imprezowania to ja mam faktycznie sporo... i sama nie wiem czy cieszyc sie tym czy martwic... Mojemu odchudzaniu na pewno to nie sprzyja, ale z drugiej strony...jest balsamem dla duszy..

To jest balsam dla duszy,dlatego żeby tego nie zepsuć warto zachować umiar w jedzeniu.Bo ja jak na takich spotkaniach przesadzę z jedzeniem,to potem wyrzuty sumienia za przejedzenie psują mi calą radość ze spotkania.

Jestem dzis troche przybita z rana, bo wczoraj mialam wieczorem ciezka rozmowe z kuzynka, ktorej malzenstwo sie rozwala a dzieci dorosle zamiast byc podpora to sa dodatkowym ciezarem...

Kasiu, nie możesz cudzego nieszczęścia chłónąć jak gąbka. Wysluchać tak, pomóc w razie potrzeby 2xtak, ale trzeba sobie tworzyć barierę ochronną wokół siebie.

Kasiu Ja jestem na wyjeździe i macham do Was z Zakopanego. Jest t problem z Internetem co chwila zrywa.

Podobno w tym roku w Zakopanem rekordowa ilość turystów, wg rankingów najwięcej Polaków wybrało wlaśnie to miejsce na letnie wakacje.

U mnie jakoś idzie, wpadłam we właściwią rutynęPapową.

[kasiaogrodniczka]

Maniusiu...no szkoda ze wybraliscie na urlop akurat takie uczeszczane w sezonie miejsce ...
Ale co tam! Ważne, że razem! buziaki!

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[kasiaogrodniczka]

Gruszko! Pisalysmy jednocześnie ...
Masz rację kochana...zrutynyzowanie nowych jedzeniowych przyzwyczajeń to połowa sukcesu...
Co do pancerza ochronnego to nie jestem pewna czy to rzecz nabyta...chyba raczej. ..albo się go ma , albo nie ma. ..
Pozdrawiam z pochmurnego Frankfurtu ...

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[gruschka]

Dzień dobry, u mnie kolejny dzień zapowiada się piękny dzień..

Sabinko,szczerze zazdroszczę tego wyjazdu,widać że dobrze się bawisz

trzeba zacisnąć zęby i zacząć się uśmiechać,choć to nadal takie trudne

To jest najgorsze co można sobie zrobić....Strs trochę przycichnie a potem da o sobie znać w podwojnej dawce.Skoro tak ci pomogła rozmowaz lekarką to może jakaś krótka terapia, wiem po sobie,ze kilka rozmów z dobrym psychologiem potrafi zdziałać cuda.

sliwki biale wyjatkowo mi obrodzily-aspekt negatywny: musze je jesc i zjesc.

Też tak mam ześliwkami, nie tylko z białymi...

od przyjazdu schudlam az 1kg. i z tego sie ciesze.

Brawo!Okazuje się ,że śliwki są dobre na wszystkoDzisiaj byly u mnie na śniadanie
Krysiu
samych przyjemności na wyjeździeGdzieś tam pisalaś,zę na razie starasz się utrzymać 3 posilki i przerwy.Ja też tak zaczynałam.Na początku trochę zawalałam najtrudniej bylo po obiedzie,już po 2 godzinach włączał mi się taki kuchenny szperacz-podjadacz.
Dlatego na początek skupiłam się na węglowym śniadaniu i przerwie do obiadu.POtem zaczęły zdarzać się ładne przerwy do kolacji i niejedzenie po kolacji.
Przez pierwsze 2 miesiące wlaściwie nie chudłam,ale potem jakoś zaskoczylo i jest już prawie dyszka mniej.Najważniejsze,ze nie mam już takich skokow wagi po imprezach, zę przybywa nagle 2-3 kg.co najwyżej nie chudnę albo waga wzrasta 0 300-500g.
Coraz mniej myślę o jedzeniu, jak nie mam możliwości jedzenia to i przerwa 6 godzin mija bez bólu.
Waga spada powoli,ale tym razem nigdzie mi się nie śpieszy.Najbardziej zależy mi na zdrowiu i uniknięciu jojo.Bo następne spore przytycie niechybnie zakończyłoby się jakąś cukrzycą , nadciśnieniem i towarzystwem jeszcze innych rownie niemiłych dolegliwości
Dlatego tak się uczepiłam diety Pape,bo ona obiecuje przede wszystkim zdrowie w nagrodę,a mniejsza cielesność to bonus w pakiecie

Waga mi się zepsula,ale już zamówiłam nową,będzie w środę i liczę,że zostanie moją przyjaciółką