Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Agnieszko ...
dzieki za kawe i gratki za piekny spadeczek... tak tak pisze piekny , bo jest piekny ... wszystkie recydywy wiedza, ze spadki na poczatku diety sa znaczniejsze, a w miare trwania diety i ogolnej utraty wagi sa coraz mniejsze, wiec to naturalne , ze waga spada nieco wolniej...ale wyjatkowo piekny jest wynik ogolny -10 kg to naprawde robi wrazenie i naleza cisie za to wielie gratulacje i wyrazy podziwu... tym bardziej, ze jak wiekszosc z nas przez dlugi czas dreptalas niemalze w miejscu i miotalas sie w roznych kierunkach, w zaleznoscio d rewelacji jakie tu na forum sie pojawialy... jak widac znalazlas SWOJA metode i to pozwolilo ci tak dzielnie zmierzac w kierunku wagi jaka chcesz osiagnac i napewno ja osiagniesz .... bo jak nie ty to kto ? 
Sabinko...
ty najwyrazniej tez idziesz w kierunku tego co ci sluzy i co powinno cie poprowadzic do sukcesu...sluchaj swego organizmu , kieruj sie rozsadkiem i idz w slady Agnieszki, bo ja w tym madrym sposobie sluchania wlasnego organizmu naprawde warto nasladowac 
Kasiu...
jak obiecalam tak poczytalam wczoraj troche zarzuconego przez ciebie linka... jesli jestes w stanie sprostac wyzaniom tego sposobu jedzenia , to oczywiscie probuj, ale dla mnie to totalna totruta na ryzu z owocami caly dzien przetrwac, a to nie wystarczy tylko jeden dzien... ja mam do wytopienia ok 15 kg sadla wiec musialabym miesiace na takim jedzeniu przetrwac... to nie wchodzi w rachube, bojuz na starcie jest skazane na niepowodzenie....
Krysiu...
krzymam kciukasy za powodzenie w przygotowaniach i oczywiscie za przebieg calej uroczystosci ... mimo,ze nie musialas sie mocno w przygotowania angarzowac to napréwno emocj i tak siegaja zenitu ... mlodej parze przesylam usciski i zyczenia dlugich lat... milosci, szacunku i spolegliwosci 
Gruschko...
podziwiamcie za twoja postawe i wytrwalosc w dazeniu do wyznaczonego celu... ja naprawde bardzo sie staram, ostatnio jeszcze bardziej , ale i tak jakos drepcze ciagle w jednym miejscu ... zaraz ide na imprezke urodzinowa do ziecia i wnusi... bedzie sporeparty w ogrodzie ...kulminacyjny punkt to pieczone prosie... no jak tu nie skusic na takim zarelku ...
Maniusiu ...
milych chwil z dziadkiem , choc z tego co pamietam, to raczej trudno bedzie ...
Kalahari...
juz sie pogubilam kiedy wracasz ale mysle ze to juz niedlugo...
Zeniu ...
a co tam za wielka woda ? przeciez masz wakacje,obiecywalas wiecej tu bywac i co ? obiecanki cacanki ?
Milej soboty wszystkim zawzietaskom zycze ...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]