Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Agnieszko ...
dzieki za kawe...jak zwykle sliczna i apetyczna...no ale to twoja specjalnosc ... wyciaga ci sie ten Twoj synek,oj wyciaga, wiec nie masz innego wyjsciajak wymieniac jego garderobe na wieksza...ale dla kazdej mamy to powod do dumy, kiedy widzi jak jej maly chlopczyk przeistacza sie w mezczyzne ...
co do prosiaczka , to ja nie mam takich wyrzutow, bo gdybym takie miala to wielu potraw bym nie ruszyla ... moze to by i bylo dla mnie ciekawe poskromienie apatytu, ale niestety nie jest ...
a kurczak z grila tez tak na ciebie dziala ? przeciez to zupelnie to samo tylko miesko inne ...
Sabinko....
nic dodac nic ujac .... BRAWO ....i tego sie trzymaj kochana , bo najwyrazniej ci to sluzy, a kiedy jeszcze nie wiaze sie ze specjalnymi wyrzeczeniami to juz naprawde super...
Kaniu...
witaj w naszych skromnych progach ... ja konta na fb nie likwiduje, bo tam wygodniej wrzuca sie fotki , ale troche treningu i juz wiem, ze tu tez jest to bardzo proste kiedy fotki wrzuca sie ze smartfona ... nawet filmiki mi tu ze smartfona wchodza, chociaz sama nie wiem jak to dziala ... odnosnie lepszej pracy to niestety tez zauwazylam podobna zaleznosc, proporcjonalna do przynaleznosci... jestem tym okrutnie zniesmaczona... ja naleze do ugrupowania zwolennikow minionego porzadku rzeczy i nie chce tu wytaczac argumentow za ... wiem tez ze bylo wiele zagadnien ktorym bylam przeciwna ale nie o tych sprawach chcialam teraz rozprawiac, tylko o tym , ze poprzedniemu porzadkowi zarzuca sie poplecznictwo i wszedobylskie koniugacje, ale to co obserwuje teraz to dopiero jest granda , kumoterstwo , bezczelnosc i ponizanie szarych ludzikow .... brzydze sie tym okrutnie ... czasami zastanawiam sie jak zwykli ludzie moga to znosic, ale odpowiedzi nie musze dlugo szukac... kiedys w narodzie byla jednosc wiec i mozna bylo sie porywac na wielkie rzeczy... dzis niestety przerazajace rozwarstwienie sprawia, ze ludzie sami skacza sobie do oczu , a rozwarstwienie postepuje i przyjmuje zastraszajace rozmiary...
Kasiu...
e tam zaraz uzalezniona... lubisz spotykac sie tam ze znajomymi , i to robisz.... gdybys byla uzalezniona, to nie spalabys na swojej dzialeczce, bo nie znioslabyc rozlaki ze swoij uzaleznieniem ....
Grazynko...
kazda z nas ma takie okresy kiedy czuje ,ze cos musi w swoim zyciu zweryfikowac...jesli wiec czujesz taka potrzebe to oczywiscie zrob to , tylko pamietaj , ze pisanie tu raczej pomaga w takich weryfikacjach, rzadziej im nie sluzy....
Gruschko...
ty zapwene upajasz sie wolnym czasem i tak trzymaj ...tak pieknie nam tu dajesz przyklad jak zdrowo i sportowo mozna sobie czas rozlozyc... ze tez ja nie potrafie czerpac z ciebie natchnienia ....
Krysiu...
mysle, ze u ciebie poprawiny w pelni.... i tak jak to najczesciej bywa, dzis juz luz bluz ... pelna swoboda i dopiero dzis tak naprawde mozesz ocenic jak wszystko sprawnie poszlo i jak sobie mlodzi dzielnie poradzili ...
U moich imprezowiczow zabawa byla przednia...jak zwykle party odbywa sie w ogrodzie wiec mozliwosci nieco inne niz w mieszkaniu... goscie spisali sie na medal i bylo jak zwykle smiechu po pachy... tym razem gwozdziem programu byla zabawa bombami wodnymi ... zaczol oczywiscie Max ze swoim rowiesnikiem, ale szybko przylaczyli sie pozostali imprezowicze i wszyscy bawili sie jak male dzieciaki ... smiechu bylo co niemiara , a juz przezabawne bylo kiedy wszyscy goscie musieli zadowolic sie ubraniami mojej corki i ziecia , bo ich ubrania trafily do suszarki ...dodam tylko ze tu na takie imprezy ludzie ubieraja sie bardzo swobodnie wiec nie ma mowy o zniszczeniu jakichs drogich krecaji ... ziec stwierdzil , ze na nastepna impreze zamiast gorzalki i innych alkoholi kupi kilka paczek balonow wodnych, bo to rozluznilo twoarzystwo stokrotnie ciekawiej... wszystkie imprezy u mojej corki maja podobnie ciekawe akcenty... poczynajac od jej slubnego party w ogrodzie, poprzez chrzciny wnukow i wspole ziecia i Marie urodziny latem w ogrodzie zawsze jest sporo wody... sprawia to wiele radosci dzieciom, ale doroslym chyba jeszcze bardziej,bo zapominaja o swoim wieku i przez chwile znow czuja sie jak male dziciaki a to takie cudowne uczucie nie myslec o konwenansach albo czy moja frzura nadal dobrze wyglada i rechotac jak dziecko kiedy oberwie sie takim "mokrym pociskiem"... niestyty nie wszystko byla takie piekne, bo oczywiscie objadlam sie tak, ze nie moglam zasnac i wkurzalam sie sama na siebie jak mozna doprowadzic sie do takiego stanu... owszem wszystko bylo pyszne , ale nie znaczy , ze musze wszystko wlozyc do buzi ... tylko jak sie pohamowac ? oto jest pytanie ...
dzisiaj za kare prawie karcer.... zobaczymy czy wytrzymam ... do corki nawet nie ide , bo tam zostalo wszystkiego sporo i jak znam siebie to na wyrzutach sumienia napewno bym nie poprzestala, wiec nie chce kusic losu ...
Milej niedzieli wszystkim zycze ...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]