Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

Cześć Jolinko :) Dobrze Cię czytać i cieszy Twój trochę pogodniejszy ton :)

Reginko, z kurczaka lubię tylko skrzydełka i udka. Innych części nie jem, ale ostatni raz kurczaka jadłam ( tak myślę) jakiś miesiąc temu chyba?...a w ogóle mięso już bardzo dawno i baaaardzo mało. Nawet jak zaplanuję że zjem coś mięsnego, to na talerzu ląduje wszystko tylko nie ono :D, a jak je mam na talerzu to zjadam ostatnie i tylko kilka kęsów. Pisałam Wam, że obiad jem taki jak wszyscy w domu- np. ziemniaki, kotlet i surówka...jeszcze nie zdarzyło mi się zjeść całej porcji mięsa :) OOO lubię gołąbki, bo tam jest i ryż i warzywa, leczo, strogonowa, chili, czyli wszystko to, co oprócz mięsa zawiera dużo innych rzeczy. W ogóle stałam się specjalistką od takich dań :D Dziś zrobiłam sobie ryż z warzywami, grzybami i własnym sosem pomidorowym- pycha :)

No, kochana, znając Ciebie, wiem, że cała Twoja rodzina potrafi się fajnie bawić, więc wierzę, że zabawa była udana :D

Jolinko...
to co przezywasz to juz jakies swiatelko w tunelu...fajnie , ze wpadlas i moglysmy sie dowiedziec co u ciebie...

Maniusiu...
to ze dziadek jest spokojniejszy to zapewne dzialanie lekow, bo w plaacowkach nie sposob inaczej radzic sobie z rozdraznieniem seniorow... ale urzekla mnie wrzucona przez ciebie fotka... piekny widok ... rzadko widzi sie mezczyzn sluzacych pomocom sedziwym rodzicom... z takim obrazem raczej utozsamiamy kobiety ...


Agnieszko...
tez uwielbiam warzywa i owoce i naprawde bez nich trudno mi sie obejsc, ale jeszcze trudniej obejsc mi sie bez mieska... zawsze musze go miec chocby na "smrodek" nie musza one stanowic podstawy posilku i nie musze jadac wielkich kotleciskow, ale bez mieska bylabym chora... same warzywa sa dla mnie za "jalowe" takie mam upodobania smakowe i trudno z tym cos zrobic... smak podobnie jak gust to bardzo indywidualne doznania i nie sposob ujac tego w jakies sztywne kanony...

Gammo ja myślę że to nie tak ze winne są systemy polityczne czy ugrupowania polityczne. Winni są ludzie którzy w każdym systemie bywają dobrzy lub zli... Przekupni, chciwi lub pelni dobrych zasad moralnych i altruistyczni.

Ludzie się nie zmieniaja.
Od czasów Kaina i Abla są tacy sami...:(
Społeczności temperuja ludzkie charaktery i obowiązujące zasady kosztują cechy narodowe...
Ale podstawa pozostaje ta sama.
Wynosi się ją z domu i z grup społecznych w jakich zyjemy.

Taka sobie filozoficzna myśl mnie napadla w to niedzielne piękne popoludnie. ..;)
http://uploads.tapatalk-cdn.com/2016...c93c1ee197.jpg

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

A ja jestem dziś strasznie głodna ...cały czas myślę, jak tu się nie dać :D

Nie dałam się...poszłam na 6 kilosków na kije :)

Witajcie dziewczynki :)
Bardzo dziękuję za życzenia dla młodych – przekażę :money:. Było kameralnie, a przy tym bardzo miło i sympatycznie. Oczywiście nie obyło się też bez wpadek, ale przynajmniej będzie co wspominać :mdr:. Najbardziej to młodzi zapamiętają samą uroczystość w urzędzie. Kiedy przyjechaliśmy, to długo nas nie wpuszczali. A jak już weszliśmy to okazało się, że jest obsunięcie o godzinę. To znaczy urzędnicy w papierach mieli zapisany zupełnie inny czas rozpoczęcia, niż nasza para! Wyglądało więc na to, że będziemy musieli usiąść gdzieś w kąciku i czekać. Tyle, że to malutki urząd, więc musielibyśmy gromadnie udać się na zieloną trawkę :o. Muszę przyznać, że goście przyjęli wszystko z dużym zrozumieniem, no ale dla młodych to był stres. Ostatecznie, z 20-minutowym opóźnieniem, ale uroczystość odbyła się. Myślałam, że się nie wzruszę, ale nic z tego. Ja robiłam podkówkę, a tata panny młodej płakał rzewnymi łzami. No fajny był z nas duet :happy:. Młodzi poradzili sobie świetnie - wynajęli bardzo ładną, urokliwą a przy tym oryginalną salę; sporo było muzyki w stylu Komedy, co tworzyło ciekawy klimat; jedzenie było przepyszne i oczywiście w nadmiarze. a do tego wszystkiego piękna pogoda. Jak dla mnie, to było super :D. No ale żeby nie było, to oczywiście też zaliczyłam wpadkę … zapomniałam prezentu :neutral:. Tak że wszystko w normie :D.

Dużo popisałyście. Zaglądnę, jak to wszystko poczytam czyli pewnie jutro :).

Krysiu super że wszystko ( no prawie wszystko) się udało... na pewno bylo wiele wrażeń a te drobne niespodzianki z pewnością podniosły jeszcze atrakcyjność całej imprezy. ..
Mam nadzieję że życie młodych popłynie dalej słodko i jednoczesnie będzie pełne pełne wrażeń...
Agnieszko podziwiam za wytrwałość i znalezienie sposobu na apetyt ...
u mnie niekoniecznie koniecznie dzisiaj było wszystko zgodnie z moimi założeniami no ale w końcu to niedziela i dzień trochę inny od pozostałych....
Kasiu a cóż to za słodkości kuszą nad z twojego ogrodowego stołu????
Mam nadzieję że to tylko na podpuche dla nas a nie jedzenie dla ciebie haha. ...


Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Sabinko...nic nie powiem...bez swego adwokata...:mdr:

Krysiu- bardzo sie ciesze, ze sie odezwalas:)... a ze nie wszystko poszlo tak jak bylo zaplanowane? No coz...najwazniejsze, ze sie dobrze zakonczylo...
A takie rzeczy jak czekanie na zielonej trawce na slub...bedzie sie dlugo pamietac i jeszcze dzieciom opowiadac.
Mlodzi mieli jeszcze troche wiecej czasu do namyslu...:p

http://www.fronda.pl/site_media/medi...serc-400x0.jpg

Dzien dobry!
Witam was kawusiowo...

http://www.mikele.at/wp-content/uplo...ter-kaffee.jpg

W Polsce dlugi weekend... a u nas zwykly poniedzialek i nie ma ze boli,trzeba sie zbierac do robotki...:money:

Dzien dobry

https://forum.jestemfit.pl/attachmen...a_15820021.jpg
Jeszcze niektorzy maja wakacje , wiec ja jako ta bezwakacyjnai i tak wstawajaca kawe do lozka zapodam ... dyzurnym tez sie w kocnu czasami wolne nalezy ....

Milego dnia i dobrego startu w nowy tydzien wszystkim zycze ...