Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie
Tak się ładnie Sabinko przywitałaś, więc ładnie odpowiem – dzień dobry ;)
Agnieszko – też bym miała satysfakcję z takiej wagi. Nie wiem, jak ty to robisz, ale ogromne brawa! :great: Co do remontu, to nie ma czego zazdrościć. Też lubię zmiany, ale jestem w tym zdecydowanie odosobniona. To jest małe mieszkanko i wyłączenie jednego pomieszczenia na dłuższy czas oznacza sporo utrudnień.
Kasieńko – tobie też gratuluję spadku. To znaczy, że wzięłaś się za siebie, a te imprezy będą tylko małą przeszkodą w drodze do celu :p. Jak widzę, twój starszy synu ma zdecydowanie naturę wędrownika, ale może chociaż ta Simona będzie już jakąś jego przystanią? Ważne, że szuka.
Jolu – bardzo szkoda, że nie pojechałaś na to spotkanie, bo naprawdę było ci potrzebne :(. Dalej uważam, że twój tata nie chce się konfrontować ze swoimi dolegliwościami i jego postępowaniem kieruje strach. I mimo, że jest inteligentny, to w tej sferze zdrowia jest jak dziecko. Może więc powinniście mniej go prosić, a działać bardziej stanowczo. Wydaje mi się, że o czymś takim pisała już Reginka. A to mądra kobieta i ma ogromne doświadczenie w postępowaniu ze starszymi ludźmi, więc może warto jej posłuchać?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
poznawo tu zagladam, ale jakos nie moglam sie zebrac... mialam w nocy sewgo Maxa i jakos tak sie grzebalam jak mucha w smole , a i laptopek byl troche przez Maxa okupowany ...
Agnieszko...
wielkie gratki ....
https://forum.jestemfit.pl/imgssl.ph...ratulacje3.jpg
jestes wielka i tego sie trzymaj ....
Sabinko...
jak dobrze licze to Frania ma juz 9 miesiecy ... pewno juz wiele potrafi i tylkopatrzec jak zacznie dreptac...
Kasiu...
nie martw sie imprezkami , tylko ciesz sie, ze mozesz byc miedzy ludzmi... a z waga tez sobie poradzisz ....
Krysiu...
owszem czasowo niewiel zyskam, ale Klaus ostatnimi czasy tak brdzo posunol sie w swojej demencji, ze w zasadzie potrzebuje calodobowego nadzoru...powoli staje sie niebezpieczny dla samego siebie ... leki polyka jak cukierki , zapomina o jedzeniu ... jada kiedy chce i ile chce ... w wyniku tego schudl niemilosiernie i az sie boje , ze sie zaglodzi na smierc... rodzina niewiele sobie z tego robi a ja nie moge brac odpowiedzialnosci za jego zdrowie i zycie ... zrezygnowalam z pracy i zglosilam problem do jego lekarza domowego ... sama jestem ciekawa co on z tym zrobi... ale ja naprawde nie wiele moge, bo choroba jest nie zdiagnozowana i jedyne co mozna zrobic, to wystapic o sadowne ubezwlasnowolnienie ... do tego musi lekarz rodzinny opisac stan jego zdrowia i dopiero na podstawie decyzji sadu mozna go poddac przymusowym badaniom i w przypadku potwierdzenia demencji - ubezwlasnowolnic i ustalic prawnego opiekuna...
docelowo chce zostac tylko przy swojej nowej podopiecznej... ale narazie jeszcze troche pociagne tez swoja babcie ...
Jolinko...
Cytat:
Zamieszczone przez
Jolinkaa
Każdego dnia ktoś u niego jest,nie zostawiamy go samego sobie,rozmawiamy,tłumaczymy.Tylko ten jego upór.....na starość zrobił się tak uparty,jak babcia.....jego mama.Trudno mi na niego takiego marnego patrzeć-wczoraj też płakał,choć trochę się uśmiechał,kiedy o maluchach mu opowiadałam.Nie wiem dlaczego tak "narozrabiał"-co mu do głowy strzeliło-nie jest zdziecinniały.To mądry facet-ma dużą wiedzę,można z nim porozmawiać na wiele tematów,namiętnie rozwiązuje krzyżówki,jeździ na ryby,sam w domu wszystko robi,hoduje kanarki.
to ze twoj tata to madry facet i ma duza wiedze niestety nie ma nic wspolnego z tym , ze zachowuje sie tak jak sie zachowuje, a w zasadzie ma tyle tylko, ze odwrotnie jak myslisz ... im madrzejszy czlowiek , tym trudniej nam zrozumiec co sie z nim dzieje ... on sam jest tym tez napewno przerazony ... boi sie i na dodatek czuje ze nikt go nie rozumie i wszyscy sa przeciwko niemu ... to bardzo trudne i dla niego i dla rodziny ...
w tabelce niewielka zmiana, ale wazne ze w dobrym kierunku ...
Milej soboty wszystkim zycze ...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
witam wieczorem czekając na gości
najpierw do Agnieszki
brawo brawo brawo
masz z czego być dumna :)
Gammo
jak piszesz o tym panu to jakbym o dziadku czytała
te same objawy
nagminne łykanie leków i niejedzenie, lub jedzenie rzadko i byle czego
ech, życie
Jolu
ja też radzę słuchać rad Gammy w końcu ona jest specjalistką w temacie
Sabinko, Frania to twoja kopia w miniaturce :)
Krysiu , ja nie lubię remontów, ale lubię stan po remoncie, zapach świeżości i czystości
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
I martwię się o Magdę, mam nadzieję że u niej wszystko w porządku
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
na imprezkę zrobiłam domowe malibu
powiem wam że pychota i obawiam się że trzeźwa dzisiaj dnia nie zakończę
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Aga podaj przepis na malibu ...( jak jeszcze jesteś trzeźwa :mdr:) a jak nie, to jutro :) uwielbiam :)
dziewczynki dzięki za gratki :) lecę dalej z tym koksem :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
hej kobietki
no tak się odgrażałam a jak zwykle skończyło sie na lampeczce
głowy do alkoholu to ja nie mam
a malibu robi się tak
200 gramów wiórków kokosowych zalać ćwiartką spirytusu, stoi to przez tydzień co jakiś czas trzeba potrząsnąć słoikiem ( mieści się w litrowym ) Wiórki to pijaki i ciągną ten spirytus, więc to na suche wygląda, co mnie zdziwiło, bo nalewki to zawsze owoc w spirytusie.
po tygodniu trzeba wiórki odcisnąć przez gazę i tu jest trochę zabawy, bo mocno trzeba wyciskać. Ubrałam w to zajęcie Sucharka, bo on ma silne ręce.
Potem dolewa się : puszkę mleka kokosowego, puszkę skondensowanego słodzonego i puszkę skondensowanego niesłodzonego. wymieszać.
wymieszałam rózgą do roztrzepywania jajka. Zlałam do półlitrówek, wyszło 2 i pół butelki.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Maniusiu podoba mi się przepis na to cudo kokosowe :)
A ja popijam winko czerwone z młodymi i ich kolegą i szlag mnie trafia że ciągle mało rozumiem a jak mam się odezwać to trema i strach mnie paraliżuje i popelniam podstawowe błędy. ...:(
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzisiaj wybraliśmy się do Blyth na pokaz żaglowców ( Morze północne ) i co ? NJwiekszym statkiem był nasz Dar Pomorza !!!!
Mam wrażenie że zjechało się pół Anglii ale organizacja super- parkingi wiele kilometrów za miastem, po prostu na polach na setki albo tysiące samochodów a do miasta jeździły piętrowe autobusy z tych parkingów - wszystko szybko i sprawnie, parking 10 funtów a w tym dowóz autobuem, my z wózkiem i dwójka dzieci ale wszystko odbylo się sprawnie i bez tłoku....Anglicy chyba uwielbiają takie spedy ale jak dla mnie to zdecydowania za tłoczno...
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia