Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Dlatego ja założyłam sobie przez następny miesiac w każdym tygodniu mieć pół kilo mniej...i nie ustaje w wysilkach aby tak bylo!
Kasiu trzymam kciuki, bardzo dobre założenie, sama tez tak chcę
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Za dużo o tym nie pisałam, bo niektóre z Was mówiły, że uważają, że ruch niewiele daje...ja zawsze uważałam inaczej, , u mnie daje najwięcej
Też jestem z tej szkoły,że bez ruchu nie ma zdrowego odchudzania:)
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Gruszko – nie obiecuję, że będę zaglądać na wątek, ale temat jest dla mnie aktualny,
Krysiu właściwie nie chodziło mi o zaglądanie na mój wątek ile rodzaj ściągi, nie chcę tu wklejać długich nudnych elaboratów co ,ile,o której i gdzie...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Mnie motywują raczej glaski i pochwały!
Pani na Waight Watchers chwali mnie ile wlezie...i to działa najlepiej!
Kasiu,pani cię chwali bo jest za co:)My też cię wtedy wychwalamy pod nieboiosa.
Z tymi kopniakami to raczej chodzi o przypadki schodzenia na złą drogę z własnej winy i obwiniania za to niesprzyjających okoliczności...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
sabinka57
Podobno spalilam tylko idąc około 1000 kcal - to mi się podoba
Byłoby jeszcze lepiej gdyby nie to, że w połowie drogi była restauracja gdzie wtrzachnelam rybę z frytkami które uwielbiam a które nie są zbyt dietetyczne ha ha ale za to wzielysmy mniejsze porcje i z powrotem w drogę
Według mnie sport jest m.in. po to na diecie,żeby można byłó zjeść fajny posiłek bez wyrzutów sumienia.
Za dystans wielkie brawa.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Maniusiu, Gruszko, piszecie o stałym punkcie wagi...ja się z tym nie do końca zgodzę. Jeśli konsekwentnie przez długi czas nie schodzi się z dobrej dla nas diety, to wcześniej, czy później przeskakujemy magiczny punkt o którym piszecie i waga spada dalej
Chyba trochę nieprecyzyjnie napisałam.To nie chodzi o to,żę nie można schudnąć poniżej wagowego setpoint tylko,żę jest to bardzo trudne.Poza tym jak chce się zachować niższą wagę to trzeba już zawsze jeść mniej:(Wg badań organizm nawet po 7 latach wykorzysta naszą chwilę słabości,żęby do tej nowej,wyższej wagi ustalonej jako punkt zero powrócić.
Wg dr Pape każdy z nas rodzi się z genetycznym własnym BMI.To normalne to 19-25.Ktoś kto ma wrodzony punkt 22 może go bez wielkiego trudu zachować do końca życia o ile nie będzie przy nim kombinował.
Ale jeśli zamarzy mu się BMI 19-20 i zacznie się odchudzać,to ze sporym wysiłkiem to 19 osiągnie.Ale jednocześnie organizm wyznaczy mu nowy wyższy punkt np.23-24,na wszelki wypadek, gdyby ten ktoś chciał się znowu odchudzać się wbrew własnej naturze.I tak zaczyna się spirala otyłości.
Dlatego bogatsza o taką wiedzę napisałam,żę chcąc schudnąć 25 kg wyznaczyłam sobie karkołomne zadanie.
Teraz przynajmniej wiem,żę to nie tak do końca moja wina,że zdarza mi się jeść za dużo, bo cała moja biochemia i fizjologia po zgubieniu kilku kg działa przeciwko mnie:cry:
Ale ja jestem kobitka waleczna i nie daję się łatwo zniechęcić.Jak nie od frontu to boczkami spróbuję obniżyć BMI poniże 30,coby mieć "tylko" nadwagę:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
maniusia72
Kasiu trzymam kciuki, bardzo dobre założenie, sama tez tak chcę
Po osiągnięciu pewnego poziomu "dorosłości" gubienie 0.5kg na tydzień to jakby się Pana Boga za nogi złapało....
Agnieszko
wielkie brawa za dystans, to jest naprawdę COŚ:great: i za spadek,którego nie miałam okazji pogratulować.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Gruszeczko dokładnie jest tak jak piszesz z tym chudnieciem...
Ciężka to walka bo nasze organizmy robią nam wbrew...one wcale nie chcą bowiem chudnac... :(
Wiem.ze pol kilo to dużo jak na kobitka koło 50 tki, która na dodatek wagę jaka ma ... to ma już kilka dobrych miesięcy... niemniej postawiłem sobie taki szczytny cel i zamierzam o niego na dzień dzisiejszy powalczyć...
A jak się nie uda to drzec pasów nie będę... ;)
Ważne dla mnie stało się teraz żeby sobie nie odpuszczac...tak jak robiłam to wcześniej...:(
A co do chwalenia pod niebiosa...no cóż..nie koniecznie...:(
Pachnie mi to bowiem sztucznoscia i przesada...
Poklepywanie po plecach i słowa zachęty...jednak zawsze są mile widziane!:)
Gesendet von meinem SM-A510F mit Tapatalk
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
gruschka
Po osiągnięciu pewnego poziomu "dorosłości" gubienie 0.5kg na tydzień to jakby się Pana Boga za nogi złapało....
- zgadzam się, ale ponieważ Kasia jest jakby nie patrzeć na początku dobrej drogi, to takie założenie będzie wg mnie ok :)
Cytat:
Zamieszczone przez
gruschka
To nie chodzi o to,żę nie można schudnąć poniżej wagowego setpoint tylko,żę jest to bardzo trudne.
, zgadza się, tylko jeśli ja np. do 45 roku życia ważyłam 60-65 kg, a te 81 dopiero ostatnie kilka lat, to mój organizm zapamiętał 81? Co o takim czymś pisze Pape?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
A co do chwalenia pod niebiosa...no cóż..nie koniecznie...
Pachnie mi to bowiem sztucznoscia i przesada...
Poklepywanie po plecach i słowa zachęty...jednak zawsze są mile widziane!
Będzie więc tak jak sobie życzysz:)
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Co o takim czymś pisze Pape?
Nie wiem.To co wiem pochodzi z odpowiedzi na zadawane pytania na forum.Często w odpowiedziach są dość obszerne wyjaśnienia to je tu przytaczam.
Ale cokolwiek by o tym sądził,przecież chcesz schudnąć i całkiem nieźle ci idzie:)Jeśli to twoje pierwsze poważne odchudzanie to powinno być dobrze, bo wszystko robisz z rozwagą i powoli.
Poza tym jak już wcześniej pisałam doktorek każe się ruszać.OBOWIĄZKOWO.Rano intensywnie, w ciągu dnia z umiarem, wieczorem najlepiej jakaś spokojna siłka,spacer,joga.I myślę,że to też jest jakiś przyczynek do jego sukcesów.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
ciekawy wywiad, dziewczyna dużo mądrych rzeczy pisze
http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,1...ktos_mnie.html