Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[gruschka]

Kalahari super,że jesteś twoje posty są zawsze takie włoskie
Mogłabyś napisać coś więcej o tej wodzie przy 2000 kcal?
To ja jem te 2000-2200kcal.Nie chciałam na razie tego obniżać,bo nieżle na tym chudłam jak przestrzegałam zasad.
Obliczyłam swoją PPM i to jest 2300-2400,latem spalam ruchem jakieś 800 codziennie więc efektywny dowóz kalorii patrząc matematycznie to 1400.
Nie chciałam teraz obniżać, bo jak teraz zejdę do 1700 to zimą bez roweru będę musiała zejść do 1000-1200 a to dla mnie nierealne
Ale jestem otwarta na wszystkie rozsądne argumenty.

[Agnieszka111]

Niedzielne dzień dobry kawa-z-cytryna-dobra-na-migrene-12586.jpg

Za chwilę wyruszam nad nasze zalewy, bo mamy u siebie spływ kajakowy. Nie będę brała w nim udziału, ale mam zamiar dopingować znajomych, którzy walczą o utrzymanie pucharu przechodniego. Zapowiada się super zabawa, tym bardziej, że już w tej chwili mamy 25 stopni, więc pogoda sprzyja

Dobrej niedzieli

[gruschka]

Ale jeżeli coś mi ubedzie na wadze po tych dwóch tygodniach to znaczy że 3 posiłki dziennie plus winko są dla mnie the best

Bardzo na to liczę,bo tak moglabym dietować cale zycie

wydaje mi sie , ze same 3 posilki dziennie w rozsadnych ilosciach same w sonbie spowoduja spadek wagi, ale dla mnie wlasnie te 3 posilki sa problemem samym w sobie ...

Tak sobie myślę,ze z powodu koniecznej dyscypliny w zachowaniu 3 posiłkow i zero podjadania ta dieta robi kariere głównie w Niemczech,oni są bardziej zdyscyplinowani i skłonni do przestrzegania przepisów.Przydaloby mi się tego trochę.
Kalahari
przerabialam to samo ze starszym synem,długo to trwalo( wolę nie pisać o jego pomyslach na dorosłość,bo jeszcze mi skóra cierpnie)ale ja trochę odpuściłam on trochę dorósł i jakoś jest.

A jeżeli chodzi o Pape, to interesują mnie wszystkie nowinki

To tak jak mnie
Bo po raz pierwszy przy dużych niedoskonalościach w jej stosowaniu nie mam jojo.Jak przesadzę to waga po prostu stoi i czega grzecznie aż się poprawię.Poza tym mam z niej mnóstwo korzyści pozawagowych.

[kasiaogrodniczka]

Witam was dziewczynki!
Wlasnie poszlam dla was "robic kawke" i szukalam czegos w temacie ...gdy tymczasem Agnieszka mnie ubiegla!
Dzieki Agusiu!

Wczoraj bawilam sie srednio dobrze, bo cos mnie chandra zlapala na imprezie a poza tym bylam za kierowce i nawet nie bylo jak sobie "czyms" pomoc...
Wypilam za to morze czarnej herbaty (bo stala w termosie!)...zamiast pojsc sobie zrobic jakas ziolowa i efekty byl taki, ze pol nocy nie spalam... Czulam sie jak za starych ...niedobrych czasow...
Dopiero teraz widze roznice jaka mam teraz jesli chodzi o spokojny i zdrowy sen...a jak bylo z tym jeszcze przed rokiem naprzyklad.

Jedzeniowo tez niestety bylo nie najlepiej-bo niby nie zjadlam duzo ale jakos tak pomieszalam, ze brzuch mi wysadzilo tak, ze spokojnie moglam uchodzic za ciezarna...
Zaraz wrzuce fotke to same zobaczycie...

[kasiaogrodniczka]

Gesendet von meinem SM-A510F mit Tapatalk

[Agnieszka111]

Eeee tam Kasiu, leciutko Cię wzdęło espumisan, mięta i będzie dobrze
Ale szkoda, że nie za dobrze się bawiłaś no cóż, zdarzają się i takie imprezy, często jest to niezależne od nas i naszego nastawienia . Następna będzie lepsza

[gruschka]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[gruschka]

Nie wiem czy zadziała ale wrzucilam link do bardzo fajnego wykładu o naturze odchudzania. Na stronie z boku można włączyć polskie napisy.
Kasiu
może cię i wzdęło ale wyglądasz na bardzo szczęśliwą

[kasiaogrodniczka]

Gruszeczko...bo ja mam maniere nieustannego usmiechania sie do zdjecia...
Ale w srodku...roznie bywa...

Agnieszko- no czasami tak mamy, ze smuteczki nas opanuja...
Mnie "wkurzyla" przed wyjazdem sasiadka, ktora trzy dni wczesniej zapytala czy moga sie z nami zabrac na imprezke, a w dzien imprezy ("poniewaz sie nie odzywalas i nie odpowiedzialas mi konkretnie...")...umowila sie z innymi znajomymi, ze ja zabiora!
A ja czekalam, do ostatniej chwili, ze zadzwoni i zapyta o ktorej jedziemy...

No niby nic takiego- zwyczajne nieporozumienie-ale poczulam sie jakos tak niefajnie, jakby zlekcewazona...

Inna sprawa, ze ja mam faktycznie tendencje to popadania ni z gruchy ni pietruchy w takie "humorki"
Chyba mnie jeszcze nie znacie z tej strony...

Gruszko- w Niemczech mowisz ludzie sa bardziej "zdyscyplinowani"?
Oj ... to chyba juz tylko mit i przezytek...
Trzeba ci by bylo widziec ile u nas lezy w ksiegarniach na polkach ksiazek o odchudzaniu i o tzw zdrowym odzywianiu...

[kasiaogrodniczka]