Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam Zawziętaski!
Nastawiłam się, że w końcu zabiorę się jutro za okna. I co? – pada i pada :arf:
Kasiu – nie zdążyłam poczytać wcześniej i potrzymać kciuki za Twojego synka. Tak mi przykro, że to taki niewypał :(. Niewiele lepiej wygląda sprawa mojej prawie synowej. Załapała się na trzymiesięczny staż. Tak się cieszyła i co? Doznaje mobbingu od jakiejś wrednej współkoleżanki (za cichym przyzwoleniem szefowej), siedzi notorycznie po godzinach, nie dostała jeszcze ani grosza zapłaty i właśnie się dowiedziała, że firma prawdopodobnie zbankrutuje. Po prostu siąść i płakać razem z tymi młodymi :(
Gammo – myślę, że jak najbardziej możesz być szczera i mam nadzieję, że taka właśnie będziesz cały czas! Bardzo lubię i cenię Twoje komentarze, również te stawiające do pionu (także mnie :clown:). To działa otrzeźwiająco i człowiek od razu nabiera innej perspektywy (i ma szansę, żeby nad sobą popracować!).
Natko – dziękuję za to co napisałaś. To ważne i osobiste dla Ciebie. I duży kredyt zaufania do nas!
Agnieszko – tak a propos śpiewania. Dawno już nie pisałaś o swoim chórze. A pamiętam, ze kiedyś obiecałaś nam (jeszcze na kafeterii), że będziemy miały okazję coś posłuchać!
Maniusiu – stawiam na to, ze to nauczyciel się nie zna :p
Kalahari – jak miło widzieć Cię w Pl :D
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jolinko - jak Twoje samopoczucie?
Sabinko :)
Kropeczko :)
>3
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam kobietki :D
Wczoraj szybko padłam,byłam osłabiona jak dziecko.Byłam rano na usg i .......no i nerki czyste nie są:(W tej co mnie tak bolała kilka dni temu jest trochę piasku-sporo musiało już zejść przy tych napadach kolki.W kielichu drugiej jest kamyk 3-4 mm,co mnie zdziwiło ,bo wcale nie boli.Latem robiłam usg i było czysto.Lekarz,który robił badanie jest też lekarzem rodzinnym,więc mnie zbadał.Nic takiego się nie dzieje-zwykła infekcja.Dostałam syrop,spray do nosa i tabletki.Przespałam się po południu 1.5 godz. i jest lepiej.We wtorek mam kontrolę u swojej lekarki,to zobaczę jakie mam wyniki.No to teraz czeka mnie picie 3-5 l. dziennie,a w razie bóli no-spa i gorące kąpiele.Muszę też poszukać i kupić słomę owsianą,o której napisała tutaj Gamma.A już po świętach zapiszę się do bioenergoterapeuty,który kiedyś pomógł mi pozbyć i piaski i kamyków-bezboleśnie.Przechodziłam to kilka razy....dam radę.
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Jolinko – oglądnęłam albumu ze zdjęciami kwiatów. Bardzo piękne! A teraz już grzecznie czekam na te obiecane pozostałe. Cieszę się, że nie pogniewałaś się na Reginę – to mądra i wielkiego serca kobieta (wiem, ze jeszcze nie miałam okazji jej za bardzo poznać, ale tak ją odbieram!). Osobiście bardzo lubię czytać to, co nam szczerze, bez ogródek ale z całą serdecznością czasami napisze. I mam nadzieję, że tak będzie dalej! Cieszę się, że opisałaś coś, co leżało Ci na sercu – to czasami dobrze robi i działa oczyszczająco. Jeżeli to skasowałaś, to na razie niech tak zostanie. Pewnie jeszcze kiedyś będzie okazja i czas na taką rozmowę.
Krysiu postaram się w niedzielę fotek trochę wrzucić do albumów....a jak nie to za kilka dni.
A na Reginkę nie miałam powodu się gniewać-już Ci napisałam,że cenię sobie szczerość i ją doceniam.To co skasowałam było o tym co złego przeszłam ze swoim zdrowiem i nie kasowałabym,gdybyśmy tylko My Zawzięte to czytały.Na pewno kiedyś porozmawiamy na ten temat-wierzę,że może kiedyś się spotkamy,bo wcale tak daleko nie mieszkasz ;)
Cytat:
Zamieszczone przez
evige
Dzień dobry, przysiadłam na moment z kawą, bo czas mnie goni
trochę mi noc zarwały te moje karteczki, dzisiaj skończę ostatnią wielkanocną potem jeszcze dorobię 2-3 urodzinowe i na tym koniec
Ewa jak dobrze zobaczyć tutaj Twój poranny wpis-jeden dzień Ciebie nie było,a ja pustkę odczułam.Podziwiam Twoje kartki-masz zwinne paluszki i artystyczny zmysł :)
Cytat:
Zamieszczone przez
maniusia72
Jolu odpowiem za Ewę - to quiling- śliczne kartki, a technika trudna
Śliczne prawda?Moja grube paluchy nie poradziłyby sobie ze zwijaniem.
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Jolus, gratuluje spadku, chociaż na suwaczku tego nie widzę :P ..TAK TRZYMAJ !
Stopka kontra suwaczek Aguś :pCzekam na Twoje jutrzejsze oficjalne ważenie i zmianę sopki.I za Młodego też kciuki trzymam.
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Wyglada na to, ze ja stanowczo jestem bardziej sklonna na pogaduszki poranne niz na wieczorne... ale Krysiaczku obiecalam zagladac wieczorem i tego sie bede trzymac!
Co do mego zmeczenia to nie potrafie go tak do konca wyjasnic. To bowiem nie tyle zmeczenie fizyczne co natlok odsunietych w czasie i skomasowanych spraw do zalatwienia, ktore spadly na mnie po powrocie.
Przed wyjazdem do sanatorium bowiem odkladalam wszystko na "po powrocie" i teraz mam za swoje!
A zapuszczony ogrodek i dom, oczywiscie tez upominaja sie o "zrobienie".
Kasiu kochana jak dobrze,że jesteś.U mnie z "bywaniem" na forum różnie bywa.Lubię by rano,bo wtedy wokół mnie cisza jest-popijam sobie swoje cappucino i czytam co u Was słychać.Wieczorami częściej jestem zmęczona,ale jak wiesz,kiedy mąż ma nocki,to zasnąć mi trudno i wtedy buszuję na forum(a w tym miesiącu ma 16 nocek...będę niedospana chodzić.
Myślę Kasiu,że wszystko pomału się ułoży,a Ty ogarniesz i ogródek i dom.Do kiedy masz zwolnienie?A z pracy się odzywali?
Cytat:
Zamieszczone przez
kropeczka41
Dziewczyny a ja teraz ogarniam się już powoli ze wszystkim odnośnie świąt, porządki, zakupy itp.
Święta planuje zrobić na chudo i zdrowo
Ja tak szybko się nie ogarnę-wszystko wskazuje na to,że nie zdążę z porządkami.......no nic to,sprzątnę później,sanepid z kontrolą mi się nie zapowiedział:pU mnie na pewno pierwszy dzień spędzimy sami w domu,bo mąż ma nockę,a wychodzi już przed 16tą (na 12 godz)Drugi dzień ma wolny,ale jeszcze nie rozmawialiśmy czy spędzimy go w domu czy gdzieś wyjdziemy.
Cytat:
Zamieszczone przez
gamma56
mysle ze nie bylo powodu abym pogniewa sie na Jole... jej reakcja byla calkowicie normalna ... tak juz mamy - przynajmniej ja tak mam i z obserwacji widze, ze zazwyczaj na krytyke mamy mocne argumenty na swoja obrone , a skrytosci ducha wiemy , ze za to co zrobilysmy( lub za to ze czegos nie zrobilysmy) nalezy sie nam bura... jesli slysze , ze ktos czuje sie dotkniety mymi slowami , to zawsze chyle przed nim glowe w gescie przeprosin na moje slowa...
jesli wolno mi byc szczera to mam wrazenie , ze w naszym gronie brakuje czasami wlasnie takich slow "stawiajacych do pionu" ...to pieknie ze zawsze mozna liczyc na cieple slowa otuchy i wsparcia, ale mysle ze czasami kazda z nas potrzebuje nie tylko poklepywania po ramieniu, ale i malego wstrzasu aby sie ocknac... z drugiej strony wiem, ze nie kazdy jest taki jak ja ...
mi naprawde bardzo pomaga taki zimny prasznic , innym wrecz przeciwnie moze podciac skrzydla i stad zawsze naprawde bardzo waze slowa bo wiem jak latwo kogos zranic...
To i mnie ulżyło,że się nie gniewasz-że nie ma między nami nieporozumień.Nie zraniłaś mnie-wolę zawsze prawdę w oczy,niż obgadywanie za plecami,a prosto w oczy "ciucianie".Napisałam do Ciebie prywatną wiadomość,ale nie wiem czy odebrałaś Reginko?I masz rację -każdy z nas inaczej reaguje i czegoś innego potrzebuje i broni się przed krytyką.Ja krytykę przyjmuję ze spokojem,przemyślę ją,zastanowię się czy osoba krytykujaca ma rację i co mogę zmienić.Jestem z tych którym zimny prysznic średnio pomaga......chyba jednak bardziej to poklepywanie po ramieniu i słowne wsparcie.Taka moja natura Reginko,ale Ty się nie zmieniaj i pisz jak do tej pory szczerze co myślisz.
Dzisiaj słuchałam nowych informacji o samolocie...i o tym młodym pilocie.Nie mogę się otrząsnąć,nie rozumiem jak mogło do tego dojść.Dziś mówili,że on leczył się u psychiatry,a w jego domu znaleziono potargne zwolnienie lekarskie na dzień lotu.Czy on to zaplanował.....czy kiedyś poznamy prawdę?Łączę się w bólu z rodzinami zabitych.
A jak się dzisiaj czujesz...brzuch nie boli?
Cytat:
Zamieszczone przez
Natka55
Troche późno dotarłam ,ale musiałam smigac na cmentarz, obiecałam Mamie ,bo zawsze bała się ciemności, ze nigdy nie będzie Jej ciemno...
Jak zmarł Tata , długo nie mogłam chodzić na cmentarz, wydawało mi się ,że jak nie widzę grobu, to Tata jest gdzieś tam i przyjedzie....
Małgosiu wzruszyło mnie to co napisałaś o Rodzicach.Przytulam Cię bardzo mocno .
Cytat:
Zamieszczone przez
Natka55
Ja jak Agnieszka wolę śpiewać niż pracować w ogródku.
Hmmmmmm.....chyba jednak wolę pracować w ogródku,bo mojego śpiewu,to byście nie zniosły;)
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Dziewczyny kochane- no niestety ma to moje dziecko cos pecha. Praca okazala sie byc tylko trzymiesiecznym projektem za badziewne pieniadze- nawet nie da rady sie za nie utrzymac-a nie ma mowy o usamodzielnieniu...
To przykre Kasiu-nie rzoumiem po co zwodzili Twojego syna tyle czasu?Nie mogli otwarcie powiedzieć,że to praca na 3 miesiące?Szkoda jego czasu i nerwówki.Moja córka wróci do starej pracy-na razie jej szefowa nic nie wiem o żadnych zmianach.Musi tylko wybrać urlop za 2 lata wstecz,więc wróci do pracy koniec czerwca,najpóźniej połowa lipca.Z szukania nowej pracy nie rezygnuje-ale podchodzi teraz do tego ciut spokojniej.No i wraca na 3/4 etatu.Szefowej to się nie bardzo podoba,ale powrót na niecały etat to gwarancja,że przez rok ją nie zwolnią.Trzymam kciuki za Twojego syna,zeby jak najszybciej znalazł pracę.
Cytat:
Zamieszczone przez
maniusia72
Sucharek ma dziś urodziny, jakiś mały tort po drodze chcę kupić i mam zamiar nie jeść
i tak się łamię czy iść na siłownię czy nie... bo chciałabym przed nim w domu być żeby "niespodzianka" była...
I jak Maniusiu?Jest niespodziankowy torcik dla Sucharka?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dobry wieczór, niby już weekend, ale ja tego jakoś nie czuję, po pracy pobiegałam 8,5 km, pokręciłam się troszeczkę i już prawie noc
skończyłam karteczki wielkanocne, oto ostatnia :)
Załącznik 31021
chciałabym dzisiaj wcześniej położyć się, ale jeszcze popiszę, bo weekend mam tak przeładowany, że nie będę miała pewnie czasu, jutro jeszcze pracuję do południa (nadliczbowo) a popołudniu jedziemy odebrać ze sklepu stół, który wczoraj zakupiłam przez internet, a że to daleko to przy okazji pochodzimy sobie po sklepach i po mieście, bo tam rzadko bywamy.
Niedziela Palmowa, to kościół, potem chcę na cmentarz przy okazji do teściowej i do znajomych, bo mi kolega robił coś w moim drugim laptopie, który wezmę do PL i tak zleci, nie wiem kiedy znajdę chwilę dla siebie i na bieganie, nie mówiąc o sprzątaniu, gotowaniu...
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Ewo – poruszyłaś temat rzekę. Myślę, że kiedyś będzie okazja pogadać o tym więcej. A to, że śpisz teraz dłużej to chyba dobra wiadomość? – to taki przyjemny stan
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Kasiu, Jolinko, Gammo, Ewo – ja też chcę na Wasze pogaduszki
Krysiu, jeśli masz ochotę na pogaduchy, z ogromną przyjemnością mogę zadzwonić do Ciebie, któregoś dnia, najlepiej któryś wtorek lub środa :) Śpię lepiej, nawet dobrze i bardzo się cieszę, wczoraj tylko zarwałam noc tymi kartkami, a potem budziłam się i tak katastrofa sen z oczu mi spędzała, mam nadzieję dzisiaj odespać :)
Cytat:
Zamieszczone przez
Jolinkaa
Jesteś Ewo....martwiłam się o Ciebie i to bardzo
Piękne te kartki-co to za technika?
Jolinko, to miłe wiedzieć, że ktoś o mnie pamięta, myśli... jestem, jestem, trochę zapracowana, ale jestem...
Kartki robię różnymi technikami, jak widziałaś, a te ostatnie, to tak jak ktoś już wspomniał, to quilling , jest to technika nie tyle trudna co praco i czasochłonna, ale efekty warte zachodu :)
Natko, Agnieszko, Kasiu, Krysiu, Kropeczko... dziękuję za słowa uznania :) pierwszy raz robię kartki i takie trochę na początek koślawe niektóre, ale nabieram wprawy. Tym co mam adresy wysłałam, niestety większości nie, ale wrzuciłam do albumów więc możecie pooglądać, zapraszam :)
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Dziewczyny kochane- no niestety ma to moje dziecko cos pecha. Praca okazala sie byc tylko trzymiesiecznym projektem za badziewne pieniadze- nawet nie da rady sie za nie utrzymac-a nie ma mowy o usamodzielnieniu...
No i maja jszcze kontkandydata, z ktorym chca rozmawiac za dwa tygodnie dopiero wiec sprawa dalej sie przeciagnie...
Ech o tylek to rozbic i tyle!
Kasiu, szkoda bardzo, co za czasy ! nie dziwię się, że my staruchy nie możemy znaleźć pracy, ale młodzież ? ! fatalnie !
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Co do mego zmeczenia to nie potrafie go tak do konca wyjasnic. To bowiem nie tyle zmeczenie fizyczne co natlok odsunietych w czasie i skomasowanych spraw do zalatwienia, ktore spadly na mnie po powrocie.
Przed wyjazdem do sanatorium bowiem odkladalam wszystko na "po powrocie" i teraz mam za swoje!
A zapuszczony ogrodek i dom, oczywiscie tez upominaja sie o "zrobienie".
Kasiu, tak zwykle bywa, że po długiej nieobecności nawarstwiają się sprawy, ale pomału to wszystko ogarniesz, dobrze, ze masz wolne i możesz powoli się tym wszystkim zająć.
Cytat:
Zamieszczone przez
kalahari
wpadam na chwilke i poslusznie melduje, ze OD jutra bede w PL. glownie w warszawie i byc moze zahacze o czestochowe.
wracam w niedziele poznym wieczorem.
Kalahari, miłego pobytu w PL Ci życzę, sama już liczę dni, jeszcze miesiąc do mojego wyjazdu, nie mogę się doczekać, wykorzystaj ten czas jak najlepiej i wracaj do nas :D
Dziewczyny, kończę, bo już trzeci raz piszę, bo ciągle mi się gdzieś ulatniało, może w weekend dopiszę coś jak znajdę chwilę :)
Dobrej nocy Wam wszystkim życzę...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jolinko – nie rozumiem o co chodzi z tym leczeniem kamieni w nerkach. Ja tez miałam kamienie (tylko teraz już nie pamiętam gdzie) i jakiś rok temu miałam w związku z tym operację! Ty piszesz tu o tabletkach przeciwbólowych, piciu, kąpielach i słomie owsianej. Wygląda więc na to, że sposób leczenia zależy od umiejscowienia się kamieni?
Maniusiu – serdeczne życzenia dla tego Twojego sucharka :)
Ewo – zakradł się jakiś błąd i nie można pooglądać karteczki, którą podesłałaś :(. Dziękuję za propozycję pogaduszek. Jesteście naprawdę kochane, ale nie używam telefonu stacjonarnego, więc na razie będę Wam tylko serdecznie kibicować :).
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Ewo – zakradł się jakiś błąd i nie można pooglądać karteczki, którą podesłałaś . Dziękuję za propozycję pogaduszek. Jesteście naprawdę kochane, ale nie używam telefonu stacjonarnego, więc na razie będę Wam tylko serdecznie kibicować .
Krysiu, nie ma problemu, mogę dzwonić na komórkowy, nie mam żadnych ograniczeń
dobrej nocy Ci życzę i jeszcze raz wstawiam karteczkę :)
Załącznik 31023
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam w sobotni poranek :D
Mąż po 4tej wyszedł do pracy-próbowałam zasnąć,ale nie udało się,więc mam trochę czasu na forum.Zaczynamy weekend-życzę Wam miło spędzonych chwil,słonka i uśmiechu:D
http://s1.zmniejszacz.pl/113/witam_o...ku__449721.jpg
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Załącznik 31025
Dzień dobry Jolinko, Agnieszko, witam przy kawie :)
Aga, widzę mocne postanowienia, wielki tydzień będzie łatwo, ale święta, urodziny... Wierzę w Ciebie, bo wiem jak dobrze jesteś zorganizowana, trzymam kciuki !
Ja mam tutaj inne święta jak w PL, ale też nie będzie łatwo, a to dlatego, że z dyscypliną mam ostatnio nie po drodze ;)
Joluś ranny ptaszku, dziękuję za miłe kawowe powitanie, czuję się jakbym rzeczywiście z Wami tę kawę piła :)
Udanego dnia Wam życzę, Wam i wszystkim Zawziętaskom, dużo słońca !!!
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie skowronki i sowy! :p
http://thumbs.dreamstime.com/z/wczes...y-30369048.jpg
Przywitalam sie na forum lece przywitac sie i tutaj- dobrej soboty dziewuszki! Milego dnia!