maniusiu-to namalowal wyjatkowy artysta![]()
Magda i to jest właśnie to....gdy widzisz rezultaty, to jest po prostu szkoda je zaprzepaścić,
Trzymam kciuki
Obrazek świetny...czuje, że wiem jaki artysta mógł go namalować
Sabinko, ja Ci kochana żadnych wykładów robić nie będę bo sama jeszcze do niedawna miotałam się z wagą w te i wefteZauważyłam, że teraz jest jakiś mało sprzyjający czas na odchudzanie. Trzymam się cały czas, ale stale jestem głodna i walka z tym głodem jest coraz trudniejsza. Liczę, że to przejściowe
Może i u Ciebie jest tak samo ?
Witajcie dziewuszki!
Uff! Kolejny szkolny dzionek za mna...nie jest latwo z nauka...ale jakos idzie!![]()
Biore ten nowy lek, ktory przepisal mi urolog i widze litery/liczby lekko rozmazane, a dzis mialam z rana sortowanie alfabetyczne.
Trzeba wam wiedziec, ze w jezyku niemieckim to nie jest takie proste jak w polskim, bo sa slowa, ktore pisze sie z tzw umlautami i wtedy w zapisie robia sie z jednej literki dwie i wtedy wszystko sie kicka...
Mimo tego, ze z nauka jest jak jest ,to dzis rano mialam lekki kryzys spowodowany watpliwosciami-czy aby nie zrobilam sobie w zyciu "za wygodnie"...mam na mysli mieszkanie w internacie i zostawienie domu na pastwe losu...
Podzielilam sie tymi rozterkami u siebie na watku i zaraz dostalam siarczystego wirtualnego klapa od naszej Gruszeczki...
Gruszko-jestes kochana, ze napisalas co napisalas... wlasnie to mi bylo uslyszec potrzebne...
A ja mam faktycznie zryty berecik...dopiero cieszylam sie, ze mam jak mam z tym internatem...a juz zaczelam miec o te radosc do siebie samej pretensje... Bo moze jednak nie powinnam? Bo matka Polka powinna sie poswiecac dla rodziny?
Ech...szkoda gadac! A wszystko dlatego, ze odleglosciowo jestem blisko domu i do tego niespodziewanie mam auto do dyspozycji...
Dostalismy je od tesciowej po smierci tescia.
Mam wiec mozliwosc dojazdu samochodem...no ale ...gdybym dojezdzala musialabym godzine wczesniej wstawac (poranne korki).
No i w ciagu dnia nie mialabym wlasnego pokoju do odpoczynku i miejsca gdzie moge robic to samokateteryzowanie...
To wszystko prawda.
No ale wyrzuty sumienia sie we mnie tak czy owak tla...![]()
A ja dzisiaj znowu wybieram się do kina, tym razem na "Śmietankę towarzyską " Wody Alena, idę z moją "piwna" koleżanką po raz pierwszy na seans tylko dla pań
Jedno z naszych kin organizuje raz w miesiącu seans w cyklu "Szminka movie" tylko dla kobitek, z reguły jest jeszcze jakaś "babska" atrakcją - dzisiaj Panie mogą w holu kina powymieniac się ciuszkami, torebkami i innymi gadżetami, lub sprzedać je za niewielkie pieniążki
Po filmie przychodzimy do mnie na .....- kto zgadnie na co????
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Tak się zastanawiam czy nie odpuścić sobie tego odchudzania tylko trochę się boję, że wtedy poplyne zupełnie....może za bardzo się spinam i za dużo myślę o tym ale czasu mam aż nadto a wtedy głupie myśli chodzą po głowie
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Smutno mi, to sobie do Was pomacham
Byliśmy wczoraj u naszego onkologa po ostatnie wyniki tomografii. Lekarz powiedział mężowi, że praktycznie nie ma już wątroby i nie ma dla niego nadziei. On już wie, że umiera. Atmosfera w domu straszna. A ja tak strasznie się boję..............tego wszystkiego, i samotności i, że się załamię i nie udźwignę tego wszystkiego. Jak się nie ma rodziców, to partner jest całym światem, a teraz Bóg mi to zabiera.
P.S. Mąż na razie czuje się dobrze ( fizycznie, bo psychika mu siadła)
Nie pocieszać, nie ja pierwsza i nie ostatnia. Piszę żebyście wiedziały co u mnie się dzieje. I pisać, żeby nie było, że po moim wpisie nie ma już co pisać.
![]()
Ostatnio edytowane przez Rene65 ; 29-09-2016 o 16:44
Rene jak tu nie pocieszaćale oczywiście uszanuje Twoją prośbę choć aż mi sie serce kraje
zaglądaj do nas i pisz jak najcześciej to może trochę oderwiesz sie od smutnych myśli . Sabinko odpoczynek od diet to czasem dobra rzecz... byle nie za długo tak sobie myśle
miłego wieczoru z przyjaciółką Ci życzę . Ciekawa jestem Twojej opini o filmie Allena bo mojej koleżance bardzo sie podobał , ale ona jest lekko zafiksowana na jego punkcie .
Reniu...a co lubisz najbardziej?Czym moznaby ci sprawic przyjemnosc? I odgonic troche szarosc...
Moze roze?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Albo podroze? Moj najstarszy jest teraz wlasnie w Hanoi...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]