Strona 1210 z 3048 PierwszyPierwszy ... 210 710 1110 1160 1200 1208 1209 1210 1211 1212 1220 1260 1310 1710 2210 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 12,091 do 12,100 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #12091
    Awatar Sonka57
    Sonka57 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    10-07-2010
    Mieszka w
    Zachód Polski
    Posty
    11,129

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez kasiaogrodniczka Zobacz posta
    Soniu- /......................../ przeprowadzka i nowa szkola troche mnie wybily z drogi. Mam teraz nadzieje, ze pobyt z TinnGo i dziewczynami z Celownika na tygodniowej diecie WO w "Margaretce" pozwoli mi sie "nawrocic"
    Rozumiem. Życzę z całego serca tego nawrócenia ale cały sekret wg tkwi w tym aby to co "tam" przenieść na "tu" rozciągnięte w czasie.
    Bo to tak jak na wczasach odchudz. gdzie biegamy przed śniadaniem np, 5 km....mało jemy...potem basen, spacer, aerobik,....spadamy ładnie z wagi i ....wracamy do domu gdzie dopada nas codzienność.
    Dałam sobie czas do świąt zimowych a nawet wcześniej. Normalnie strach się bać gdyby moja teraźniejsza waga spotkała się z wagą poświąteczną.

    Cytat Zamieszczone przez maniusia72 Zobacz posta
    maska jest z jednej strony ładna a z drugiej......
    Też bardzo ładna .


    Przed dietą 107,4-98,8
    Na Dukanie /dwie próby/98,8-86,0
    IV faza 86- 72,5

  2. #12092
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie dziewczynki – dopiero co skończyłam pisaninę, ale musiałam wejść na chwilkę, bo mignęły mi dwa czerwone wdzianka (a właściwie trzy, bo Kasia też czerwona ), więc – hura! jest Sabinka i Reginka .
    Byłam w pracy i tak się jakoś złożyło, że przydybała mnie koleżanka. W niewytłumaczalny sposób i jej i mnie w jednym czasie przydarzyła się luźna godzinka Nawet słowem nie wspomniałam o swoim problemie, ale ona swoje zobaczyła i wciągnęła mnie do swojego gabinetu. Bo nie wspomniałam, że to rehabilitantka. I boleśnie wygniotła na kwaśne jabłko Jest mi trochę lepiej, ale przede wszystkim to jestem wzruszona tym, że tak po prostu wymęczyła siebie, żeby trochę ulżyć mnie. Dobrej nocy Zawziętaski i niech wam się przyśnią takie dobre duszyczki .

  3. #12093
    Awatar Jolinkaa
    Jolinkaa jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-05-2010
    Mieszka w
    Zagłębie
    Posty
    10,273

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie kochane-dziś o bardziej ludzkiej porze mam trochę czasu dla siebie,więc postanowiłam poczytać co tutaj "w trawie piszczy" i choć trochę popisać.

    Trochę mi lepiej psychicznie - minęły wyrzuty sumienia i obiekcje jeśli chodzi o pisanie na różne tematy.Pomogły mi Wasze wpisy,pomogła rozmowa z naszą Agnieszką i jeszcze z Waszką z mojego wątku,która niedawno przechodziła przez podobnie trudny okres,Zrozumiałam,że życie cały czas toczy się dalej,że tata na pewno nie chciałby,żebym tylko płakała i zamartwiała się.Muszę starać się normalnie żyć,uśmiechać się,znaleźć w sobie więcej siły,muszę zacząć spać,bo niewiele śpię,muszę przestać niezdrowo jeść,muszę znowu cieszyć się drobiazgami.Muszę przestać czuć wyrzuty sumienia jak to było np.2 tyg. temu,kiedy dobrze bawiłam się na siatkówce.

    Co do Taty ,to różnie jest...różnie,ale już nie jest i nie będzie taki jak 1.5 m-ca przed szpitalem.Myślę,że to zapalenie płuc spowodowało tak szybkie uaktywnienie-nasilenie choroby.
    Na razie dajemy radę z opieką,choć głównie spada ona na Mamę.Chodzę do nich jak na razie codziennie,tylko wczoraj zrobiłam sobie przerwę,żeby dom ogarnąć.W niedzielę zawsze ktoś zajrzy,w tygodniu jeśli już to późnym popołudniem czy pod wieczór,bo reszta pracuje,a bratanica uczy się.Tata jest w domu od środy,a Mama już ciężko znosi to psychicznie.Ona ma słabą psychikę,od lat bierze antydepresanty,korzystała z fachowej pomocy-wczoraj powiedziała,że nie ma siły....tata jest bardzo zawzięty,uparty-ona wie,że to choroba,ale jej ciężko.Trzeba go pilnować,bo czasami dziwnie się zachowuje np.wczoraj ziele angielskie z galarety...schował do szuflady kuchennej z różnymi szpargałami.Bardzo się zmienił psychicznie-to nie ten sam człowiek.Przed szpitalem jeździł samochodem,na ryby,do lasu,rozwiązywał krzyżówki,graliśmy w karty,rozmawialiśmy na różne tematy,a teraz?Nic z tego nie zostało-czasem trochę posiedzi,a tak to leży tak bezmyślnie,nawet nie pozwala telewizora włączyć-ma być cisza.Gubi się ze wszystkim-nie pamięta gdzie co w domu jest.Ma 3 kanarki i nie umiał im jeść dać.Wczoraj jak przyszłam,to leżał patrząc się w sufit-mama pochowała nożyczki i drut do robótek,bo tym dłubał sobie w paznokciach-obcięłam mu je.Mamie nie dał zrobić sobie zastrzyku w brzuch-czekał na mnie.Tak ciężko mi patrzeć jak się zmienił,schudł,zmalał i te napadu płaczliwości,nerwów.Wczoraj siedzę przy nim,mama z kuchni woła czy chce kakao czy mleko,a on zaczął ręką w kołdrę walić i wołać,że ma mu dać spokój.Jak był w kuchni i zapytałyśmy co zje,to to samo-wołanie o spokój i ucieczka .A jak mama garnkiem się trzaskała,to ręką w swoja klatkę piersiową ze złości walił.Dopiero jak go pogłaskałam,cicho do niego mówiłam,to się uspokoił-nie znam takiego taty i to boli.Dziś zdenerwował się na mnie,bo zapytałam czy zjadł śniadanie i zmuszałam do łyknięcia tabletek.Leki to podstawa-ograniczają obrzęk w mózgu,uspokajają,zapobiegają ryzyku wystąpienia napadów padaczkowych.Tak to wygląda na chwilę obecną.Jak zrobią mu to badanie PET (oby nie trzeba było czekać bardzo długo) ,to wróci do kliniki-zobaczymy co pokaże badanie i czy nadaje się do radioterapii.

    Cytat Zamieszczone przez kasiaogrodniczka Zobacz posta
    Jolu- ciesze sie, ze zagladnelas- trzymaj sie sloneczniku kochany! Brakuje mi ciebie i naszych ogrodowych pogawedek...
    Usciski dla rodzinki- czy Mateusz dostal moze jakas przesylke? Moja kolezanka-ta ktora tyle podrozuje chciala mu przeslac breloczki przez swoja prace -"Kirche im Not"...dalam jej wasz adres-doszly?
    Słoneczniku kochany-ale ładnie mnie nazwałaś Kasiu.A wiesz,że ja bardzo lubię słoneczniki?To dla mnie takie pozytywne i radosne kwiaty.Mnie też brakuje rozmów,ale teraz nie masz na nie tyle czasu-telefon stacjonarny w domu stoi.Cieszę się,że dobrze się czujesz w internacie-masz fajny pokoik i fajnie urządziłaś go po swojemu.Jeśli wzrok mnie nie myli,to widzę znajomą poduszkę A Twoim Panom 4 dni w tygodniu bez Ciebie wyjdą na dobre.Docenią wtedy ,to co robisz,a może zaczną też lepiej się dogadywać.
    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Jolinko – i ciebie przytulam! Oczywiście, że masz pisać. Jeżeli potrzebujesz o smutkach, to jak najbardziej. Ale jeżeli o tym, co sprawiło ci trochę radości to tym bardziej. Przecież to samo sugeruje nam Rene. Nawet w takim trudnym czasie pojawiają się jaśniejsze momenty. Dobrze, jeżeli je dostrzegasz i pozwalasz chociaż na chwilę sobą zawładnąć.
    Krysiu bardzo się zmartwiłam tymi Twoimi bólami głowy...szpitalem.Dobrze,że to nic neurologicznego,tylko czemu tak boli.Jeśli dobrze zrozumiałam,to w tym tygodniu będziesz miała już wyniki?Wiesz o czym pomyślałam?Moja ciocia miała bardzo silne bóle głowy,badania nic nie wykazały,leki niezbyt pomagały,ale za to pomogły zabiegi akupunktury zlecone przez lekarza.Może zapytaj swojego lekarza.
    Jaśniejsze momenty......staram się je dostrzegać,nie mogę tylko płakać,nie mogę się załamać.Koleżanka mi powiedziała : "przecież Ty żyjesz,nie możesz czuć wyrzutów sumienia dlatego,że coś Cię rozbawi,coś miłego Cię spotka".Muszę żyć normalnie na ile się da.
    Cytat Zamieszczone przez sabinka57 Zobacz posta
    Jolinko bardzo się cieszę, że zajrzalas, że znalazłeś trochę czasu i przestałaś mieć obiekcje, że możemy ci mieć w jaki sposób za złe, że piszesz o sprawach różnych, nie tylko tych smutnych.... pisz pisz kochanie o o tym tylko cię zainspiruje, co cię boli, co cię cieszy, co Ci leży na duszy i co Ci daje powody do radości, każda z nas na różne nastroje i raz jest radosna i to czuć a innym razem coś jej leży na sercu i też tego nie ukrywa, chociaż na pewno każda z nas ma też jakieś tajemnice
    Dziękuję Sabinko-a wiesz,że kiedyś już miałam słuchawkę swojego stacjonarnego telefonu w ręce i chciałam do Ciebie zadzwonić?No ale potem stwierdziłam,że swoimi smutkami nie mogę innym głowy zawracać.........Co mnie boli-wiadomo.Co mnie cieszy-moje wnuczęta.Są takie kochane.Muszę Wam znowu je pokazać.Twoje dziewuszki też są słodkie.Na co czekam teraz najbardziej-na pierwszy mecz plusligowy u nas czyli na 9tego października.Czekam też ciągle...na kolację z trenerem,bo jeszcze nie było-mieli dwa dodatkowe turnieje.Czekam też na moje wygrane karnety.A co do siatkarzy,o których pytałaś......to mamy niezłe ciasteczka w tym sezonie Lepsze niż w zeszłym sezonie,a w tym dwóch Amerykanów,Australijczyk i Brazylijczyk.No i nie byłabym sobą,gdybym nie powitała każdego z nowych zawodników w naszym klubie-na czacie fb Połowa odpisała-najczęściej piszę z Pawłem-tym młodziutkim libero co w zeszłym sezonie,i od czasu do czasu z jeszcze jednym młodziakiem i ........z tym Brazylijczykiem.Z nim zaczęłam pisać zanim do nas przyleciał-co śmieszne,ja angielskiej nie znam,on też nie bardzo ,ale jakoś dogadujemy się dzięki tłumaczom internetowym Tego wieczoru,kiedy szykował się do wyjazdu poprosiłam o brelok dla Mateusza i przywiózł.Da nam go na najbliższym meczu i cieszy się,ze nas pozna.

    Ten najwyższy to jest Rafael Rodrigues Araujo,ma 206 cm -poza tym,że przystojniak i miły facet,to jeszcze świetny zawodnik
    Na fotce są też klubowe młodziaki-oni mają po 19 lat Trener odmłodził drużynę,bo średnia to 23 lata,a najstarszy ma 30 Pisze też z Dawidem-pierwszy po lewej-na szczęście brodę zgolił.No i Paweł z którym piszę od stycznia-w białej koszulce.

    14397967_1059911837456154_634535342_n.jpg

  4. #12094
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witam

    images (2).jpg

    Jolinko, może poproście lekarza o jakieś środki uspokajające dla taty. A może dostaje?, więc może są za słabe? Ech, opieka nad ludźmi z tego typu chorobami wymaga mnóstwo cierpliwości i wiele odporności...a u was wszystko jest takie świeże. Bardzo żal mi Twojej mamy, która na pewno miała w tacie zawsze podporę i opiekę, a teraz znalazła się w zupełnie nowej dla siebie sytuacji- przytulaski dla was wszystkich ...
    No i czekam na fotki wnucząt

    Krysiu, uwielbiam takich ludzi jak Twoja koleżanka Taka bezinteresowna, spontaniczna pomoc w miejscu pracy, to naprawdę ewenement .W mojej, ludzie potopiliby się w przysłowiowej łyżce wody .

    Sonko, patrząc na Twój suwaczek widzę, że osiągnęłaś już bardzo wiele, a i cel końcowy jest bardzo realny. Myślę, więc, że na pewno uda Ci się osiągnąć do świąt to co sobie założyłaś.
    Ja w tej chwili nadal się odchudzam, ale jednocześnie stabilizuje wagę żeby potem nie mieć problemów z jojo. Czyli teraz będzie wolniej...

    Sabinko, na szczęście nie znam żadnej Teresy, więc nic nie wiodło mnie na pokuszenie

    Kasiu, widzę na fotkach ( świetnych), że i u was się ochłodziło...u mnie było wczoraj 12 stopni!

    Magda, a jak u Ciebie wczorajsza tortowa pokusa??? Poszłaś do sklepu? Mnie by się nie chciało

    Miłego wtorku Wam życzę

  5. #12095
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia



    Witajcie kochaniutkie!

    Agunia- dzieki za kawke -przyda sie dzis szczegolnie bo po weekendzie wypadlam ciut z rytmu wstawaniowego i juz pozno a ja polprzytomna jestem...

    Jolu- fajnie, ze jestes. Moze w nastepny weekend jak bede wdomu to sie zdzwonimy? A nie odpowiedzialas na pytanie w kwestii breloka? Dostal cos ostatnio Mateusz z "Kirche im Not"?

    Krysiu- Podpowiedz Joli o akupunkurze bardzo trafna. Mi tez ona na bole bardzo pomogla. Sam masaz rozluzniajacy napiete miesnie karku i szyji jest tez super! Zycze ci aby jak najszybciej ta paskudna dolegliwosc ustapila. Znam to z autopsji. Miewalam takie bole glowy, ze ...zyc sie nie chcialo! ...odrabac glowe i tyle!
    U nas faktyczniej chlodniej sie zrobilo. Dzis po raz pierwszy spalam przy zamknietym oknie...

    Do potem skarbeluszki! Musze juz leciec!

  6. #12096
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Kasiu, a Ty jak będziesz jechała do tej Margertytki? Nie przez Łódź przypadkiem? I kiedy? Może by jakaś kawa hę?

    No i w tym tygodniu oprócz środy od 13 jestem w domu Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia-komunikacja3_-www.e.gifZawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia-komunikacja37_-www.e.gif

  7. #12097
    Awatar Jolinkaa
    Jolinkaa jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-05-2010
    Mieszka w
    Zagłębie
    Posty
    10,273

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witam w ten zimny i paskudny poranek......brrrr.U mnie od wczoraj non stop pada i jest 12 stopni.W domu paskudnie było,wiec poszłam podpalić w centralnym i teraz cieplutko jest

    Zaraz jednak muszę wyjść do rodziców,a tu jeszcze na dokładkę moja ulica pływa w żółtym błocie.Wczoraj sypali żółty kamień,równali drogę walcem,poziomowali-szykują się do wylewania asfaltu.Aaaaa.......i w tym wszystkim zapomniałam się pochwalić,że od tygodnie jesteśmy wreszcie podłączeni do kanalizacji!Nareszcie nie będziemy żyć jak w średniowieczu.Geodeta już był,teraz czekam na odbiór przez inspektora,potem faktura i trzeba będzie zanieść podanie z prośbą o wypłatę przyznanej dotacji-co za biurokracja.Od dziś do czwartku mąż ma wolne-mieli z zięciem zasypywać szambo(mamy dużo gruzu pod gankiem i piasek)-ale nici z roboty na zewnątrz przy takim deszczu

    Kasiu ja byłam pewna,że wczoraj odpowiedziałam na Twoje pytanie-no widzisz,jak zakręcona jestem ???Nie-nic nie przyszło do Mateusza,ale może jeszcze dojdzie.

    Czas mnie goni,ale chcę jeszcze coś ważnego napisać.Agnieszka zadała pytanie co do pisania na wątku,co do zasadności jego istnienia.Wypowiedziałyście się już w tym temacie,ale i ja chcę dodać swoje trzy grosze.Kochane,ja nie wyobrażam sobie,że ten wątek może przestać istnieć!To ważne miejsce dla mnie,to miejsce magiczne,to wspaniałe dziewczyny-każda inna,każda o dobrym sercu,każda oryginalna.Bardzo przywiązałam się do Was i cenię Wasze rady-doceniam wsparcie i pomoc jaką mi okazujecie.Może tu i mało o odchudzaniu,ale inne sprawy też są ważne,a to co się dzieje w naszym życiu często ma duży wpływ na naszą walkę z kilogramami.Tak jest u mnie teraz-po prostu odkąd wiem co jest tacie zaczęłam zażerać stresy.Już dawno nie ma na wadze 86 kg-było już bardzo źle,bo zobaczyłam 90 na wadze,ale zaczynam pomaleńku się ogarniać.Dziś waga pokazała 87.7 kg.
    Niech też nasz wątek dalej istnieje-ja wiem,że czasami jest tu trochę pusto.....wiem,ale różne sytuacje są w życiu,prawda?Raz będzie dużo napisane,raz mniej,ale wierzę,że wątek przetrwa te trudniejsze chwile.Tak samo jak może wbrew rozsądkowi ciągle wierzę,że kiedyś wrócą tutaj Natka i Ewa.

    A tutaj coś co bardzo mi pasuje......ten adres,to miejsce ,w którym teraz piszę.TO WY
    A z tym telefonem....to nie wiem,czy jest ktoś do kogo mogłabym zadzwonić o każdej porze dnia i nocy.

    14517448_1578058999169037_5722921655505469746_n.jpg

  8. #12098
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Jolu pięknie napisałaś o naszym wątku, ja tak samo myślę, że są tu ludzie na których mi zależy i nie chcialabym aby zniknęli

  9. #12099
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dziewczynki, przecież to od nas zależy

    Jolu, do mnie możesz

  10. #12100
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Magda to tak dla Ciebie, Marta wynalazła a wydaje mi się że lubisz takie tematy

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    oczywiście każdy może obejrzeć

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •