Gammus, GRATULACJE
w stopce jest tak, że przyjmuje tylko 5 linijek, ja tez musiałam swoja zmodyfikować
Witam!
Dobrze Was tu poczytać . Przyłapuję się na tym, że jak wchodzę do internetu, to zazwyczaj zaczynam od Waszych wpisów! Powoli zbliżamy się do świąt, ale jest to też czas na to, żeby trochę się zatrzymać, pomyśleć. Jestem na siebie trochę zła, że się zagapiłam i nie zdążyłam wziąć wolnego. Mówi się trudno. Ale znalazłam za to parę pomysłów na to, jak być dobrym dla siebie i myślę, że jest to dobry pakiet dla każdej z nas :
[url="http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/56,107881,17589063,Wiecej_z_zycia__100_pomyslow_na _bycie_dobrym_dla_siebie.html#BoxLSLink"]Wi
Witam Kobietki
Dzisiaj odebrałam wyniki i byłam u kontroli u mojej lekarki.Wyniki wszystkie w porządku.Nawet badanie moczu ,które teoretycznie powinno coś pokazać.Prócz tego hemoglobina,glukoza,trójglicerydy w normie,a cholesterol lekko podwyższony.Najbardziej zadziwił mnie pozytywnie poziom cholesterolu.Od ok.4-5 lat miałam go w granicach 250-280 przy normie poniżej 190.Dieta nie bardzo pomagała.A teraz jest 198Tak bardzo broniłam się przed lekami i udało się go w końcu zbić na naturalnych preparatach czyli w kapsułkach: czosnek forte,omega 3 i wiesiołek.
Jaka u Was pogoda?Ja od lekarza wracałam w....śnieżycyMasakra-zimno,deszczowo,śniegowo i wietrznie.To i tak nie mogę narzekać,bo jak widziałam co wichury zrobiły na Podkarpaciu i na Dolnym Śląsku,trąba powietrzna w wielkopolskim...to aż mi serce się ścisnęło.Tyle zniszczeń.............
Krysiu dziękuję-mój ogródek jest taki zwykły,ale i tak lubię to swoje miejsce na ziemi i kocham kwiaty....i lubi biegać z aparatem
Masz piękne wspomnienia -takie drobiazgi,a utkwią gdzieś w pamięci.Moi dziadkowie mieszkali na tej samej ulicy co ja i z nimi kojarzą mi się malwy i piwonieCo do mieczyków,to też sadzę je co roku,bo są piękne
Dobrze ujęte Agnieszko-dlatego właśnie najlepiej mi się odchudza licząc kalorie i skrupulatnie je zapisując.To pomaga trzymać mi się w ryzach i mam kontrolę nad tym ile zjadłam i na ile mogę sobie jeszcze pozwolić.A wiesz...wczoraj sprzątając swoją szafkę z szpargałami znalazłam jeszcze 3 zeszyty 60 kartkowe z zapiskami sprzed 8 lat Wyrzuciłam je,ale nowy zeszyt już naszykowany,żeby zacząć nowe zapiski od wtorku po świętach.
Krysiu na fb,to taka a'la "rozmowa" na szybkiego i łatwo fotki wklejać,ale tutaj jest miejsce jedyne w swoim rodzaju-do dyskusji,do wymiany poglądów,do refleksji i...marudzenia.Nic tego nie zmieni
Gammuś i ja wybrałabym forum-zresztą jak może być inaczej,kiedy jestem tutaj od 10 lat
Kasiu i ja martwię się o naszą EwunięTym bardziej,że pisała ostatnio,że słabo się poczuła.
Jest spadek-gratuluję !A grubasa musiałaś wyrzucić,bo nie pasował do Ciebie
No i tu Agnieszko suwaczek ma przewagę
I ja zaczynam dzień od wejścia na ten wątek,a potem na swój wątek osobistyZatrzymać się..powinniśmy,teraz jest czas na refleksje,ale życie tak szybko biegnie...tak trudno czasami się zatrzymać i pomyśleć.Szkoda,że nie masz wolnego-trochę miałabyś czasu tylko dla siebie.
Kasieńko - już Cię tulęęęę !!!
Kasieńko przecież jestem
Po podaniu linka w moim wcześniejszym wpisie urwało mi dalszy ciąg! – ciekawe
Dziewczynki, cieszę się z tego, że forum też Wam pasuje. Chociaż na fb również będę zaglądać i pewnie coraz bardziej się do niego przekonywać. Ale jednak „pierwsze kroki” idą tu!
Jolinko – pogoda dzisiaj nie rozpieszcza . Robimy sobie zgadywanki przed spacerami z naszą sunią, bo warunki zmieniają się momentalnie. Dobrze, że się wybadałaś - to naprawdę super wiadomość na ten świąteczny czas! A o ogrodzie Twoim i Kasi mogę powiedzieć tylko to, co widzę na zdjęciach. A widzę dużo włożonego serca i pasji! I nic więcej chyba nie trzeba dodawać!
Kasiu – poczytałam o zwyczajach Wielkanocnych, które podesłałaś. Nie wiedziałam, że jest aż taka ich różnorodność! Każdy kraj ma coś ciekawego i chyba nie umiem wybrać co mi się najbardziej podoba. Na wszelki wypadek lojalnie zostanę przy naszych polskich zwyczajach . Ale podsunęłam córce pomysł, żeby opowiedziała o tym na następnym spotkaniu ze swoimi dzieciaczkami.
Agnieszko – no to trochę się naszykujesz! Napisz jakie ciasta planujesz? Już sobie wyobrażam, że będą pyszne! U mnie niestety tylko dwa – tradycyjnie sernik i makowiec. Agnieszko - nie wymądrzasz się, tylko starasz poradzić, za co jestem Ci wdzięczna . Limitowanie kalorii to na pewno dobra metoda. I myślę, że zadziałałaby u mnie, gdyby ktoś inny przygotowywał jedzenie. Niestety to ja siedzę głównie w kuchni. I jak zjem kawałek tego zaplanowanego ciasta, a obok leży drugi nie zaplanowany, to praktycznie nie ma mocnych, żeby długo poleżał. Kiedyś pisała o tym chyba Gamma? To jest właśnie to coś, co zawodzi w tym całym naszym funkcjonowaniu. Niektórzy nazywają to brakiem silnej woli, inni nałogiem. Próbowałam robić też zapiski, ale to mnie niestety nie powstrzymuje. Mosley jest fajny i czasami go stosuję. Ale przyznaję, że najtrudniej przymusić się do rozpoczęcia takiego dnia. Wspaniale natomiast wychodzi mi takie poszczenie, jak się gorzej czuję .
Gammo – najpierw gratulacje, bo spadek jest (nie wiem wprawdzie jakiego grubasa wyrzuciłaś, ale jeżeli efekty są, to znaczy, ze dobrze zrobiłaś )! Reginko - jest fajne WW o którym piszesz dużo dobrego i jest problem z jego stosowaniem, który niestety rozumiem. To jest wkurzające, bo jest sprawdzona metoda, chęci i co z tego … ? Nawet nie odpisuj, bo tą uwagę mam tak naprawdę tylko do siebie
Ewo – podczytałam na fb, dobrze ze wszystko w porządku!
Natko, Sabinko, Kalahari, Maniusiu
Kasiu - i tak Cie tulę