Basiu, Reginko, pozdrowiłam Jolę od was wszystkich :) Fajnie było słyszeć jej nie-smutny głos :)
No, dzieciaki rosną nam jak szalone...tak mijają miesiące i lata ...trzeba cieszyć się życiem :)
Wersja do druku
Basiu, Reginko, pozdrowiłam Jolę od was wszystkich :) Fajnie było słyszeć jej nie-smutny głos :)
No, dzieciaki rosną nam jak szalone...tak mijają miesiące i lata ...trzeba cieszyć się życiem :)
HEJ
witam wieczorem
piękny dzień dzisiaj, ciepło i bez deszczu
no a jutro znow poniedziałek...
Agnieszko super wieści od Joli bardzo mnie ucieszyły
ja dziś byłam u mamy brata , widziałam się z tą młoda kuzynką w ciąży, już przeżyli pierwszy szok no i nawet cieszą się na wnuka. pokój ładnie urządzony, wszystko już przygotowane, a termin za miesiąc
a po cichu wam powiem, że moje dziecko ma nowa sympatię...
Witam wieczornie - do teściowej jednak pojechałam, jutro zresztą wybieram się już do pracy. Dość tego obijania się ;). Jest jeszcze katar, a to drobiazg. Ale Reginko, bardzo dobrze rozumiem o czym piszesz – jakoś tak rzeczywiście wychodzi naprzemienne zbieranie się i sypanie. Gruszko dzięki za dobre słowa! Tym razem to rzeczywiście była wina kierowcy. Niestety to, że patrzę na siebie z pewnym politowaniem ma swoje uzasadnienie. Bardzo dużo ostatnimi czasy zdarzało mi się doświadczyć różnych obić, potknięć, upadków i rozciągnięć. Jakim cudem nie skończyło się na wielokrotnych złamaniach i wstrząsach, to nie mam pojęcia :confused:. A właściwe mam. Agnieszko, podesłałaś nam anioła stróża, ale myślę, że te moje bardzo się starają i wspierają mnie, chociaż ciągle wywijam im psikusy. I jeszcze wyszukują pomocników, takich jak ci młodzi ludzie w autobusie czy miły pan doktor :). Agnieszko, Sabinko – żeby już zakończyć temat, odniosę się do waszego pytania o kierowcę. Nie wiem, czy zauważył co się stało. Byłam na samym końcu autobusu, takiego najdłuższego z najdłuższych. Gdyby zauważył, albo gdyby ktoś mu doniósł co się stało, to musiałby się zatrzymać i wezwać karetkę. A to by znaczyło wstrzymanie jazdy wszystkim i skupienie na mnie niepotrzebnej uwagi. A ja chciałam tylko jak najszybciej zajechać na miejsce. Starczyło mi więc świadomości na tyle, żeby trzymać mocno te chusteczki, zadzwonić do M. i starać się uśmiechać uspokajająco do ludzi siedzących przy mnie. Pewnie nie było to do końca rozsądne, ale na szczęście nie musiałam się o tym przekonywać.
Reginko - mam nadzieję że i tobie powoli uda się zebrać, czego bardzo ci życzę :money:.
Agnieszko – spóźnione życzenia dla córci :D
Reginko – spóźnione życzenia dla syna :D.
Więcej nas, które mają dzieci w tym samym wieku. Na pewno jeszcze Kasia i Jola. Może Madzia? Bo twoja córcia Sabinko niewiele, ale trochę starsza, twoja Maniusiu młodsza, a Gruszki?
Jolinko – bardzo się cieszę! :heart:
Maniusiu – to baaardzo fajna wiadomość :D. To znaczy oczywiście, jeżeli ta nowa sympatia córci jest fajna. A jest? :)
Rene – tulę :heart:
Bbaja? – dziewczyny cię przywitały, więc znają. Ja, a może jeszcze któraś z dziewczyn niekoniecznie. Napisz proszę coś więcej.
Witam wieczornie.
Jak narazie jeszcze z domku, bo dzis mam szofera i jedziemy dopiero po Ranczu.:money:
Weekend minal mi szybko...stanowczo za szybko!
Corcia przyjechala i znowu wyjechala... Nie nacieszylysmy sie soba za bardzo...Do tego jeszcze ta imprezka!
No ale mam jak mam...i bylabym niewdziecznikiem gdybym narzekala...:p
Fajnie, ze od Joli przyszly dobre wiesci. Oby jak najszybciej ja wypuscili i byla znowu z nami.:)
Agniesiu makowiec przyjechal tez z Nowego Sacza.
Nawet nie wiem czy zostal tam kupiony czy nie... ale postaram sie dowiedziec...:mdr:
Reginko- serdeczne zyczenia i dla twojego synka! Co tam u niego slychac? Jak sprawy sercowe?
Gruszeczko- jak na jarmarki swiateczne to tylko do Niemiec...tutaj u nas sie je naprawde kocha!:D
https://www.relexa-hotel-frankfurt.d...6_panorama.jpg
https://media.prinz.de/uploads/weihn...tock_large.jpg
Dzien dobry Zawzietaski... Jest tam kto z drugiej strony okienka? zycze wam...
http://pu.i.wp.pl/bloog/94448685/550...qj_ZJ_orig.jpg
...i dobrego dnia! I dobrego tygodnia! Ja mam znowu ciut bardziej stresujacego, bo konczymy w tym tygodniu kolejny modul i piszemy znowu testy. mam jednak wielka nadzieje, ze wypadna tak jak te poprzednie...:money:
Jestem Kasiu, dzięki za kawkę. Przyda się, bo jadę dziś po lekcjach z młodym do Łodzi, będę więc miała dłuuugi dzień, ale za to fajny :)
Wczoraj wieczorem wróciłam sobie do pierwszych stron naszego wątku i tak sobie czytałam i zastanawiałam się i czytałam i zastanawiałam...perspektywa czasu wiele zmienia :)
Miłego dnia dla wszystkich :)
Agnieszko...zakupy w tej Lodzi czy inne sprawy? tak czy owak...dobrego dnia kochanie!
A te refleksje po lekturze to jakie? jesli mozna zapytac...:money:
http://www.pozytywniej.pl/upload/307...87057c4715.png
Jedziemy odebrać certyfikat z angielskiego, przy okazji wejdziemy do manufaktury po jakieś zakupy :)
A te refleksje...to takie różne :) Niektóre śmieszne, inne zastanawiające, część nostalgicznych, trochę wzruszających, ale też i takich, które otwierają jakaś skrytkę w głowie, której nie chciałoby się otwierać... Wszystkie jednak ważne :) i cieszę się, że są :)Myślę, że każda z nas coś tam by sobie ciekawego przemyślała :)
Agnieszko ciekawa jestem co ładnego zakupisz :)
Kasiu dzięki za kawkę
Krysiu, czy chłopiec miły to się okaże, jeszcze nie został mi przedstawiony, wiem tylko, że uczy się informatyki
Dzień dobry :)
Ja już prawie na wylocie - jutro zamelduje się już z domku :) :(
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka