Sabinko ladnie wygladasz :-)
Witajcie!
Gruszko – dzięki, czuję się bardzo zmobilizowana. Muszę tylko zrobić małe sprostowanie – dobry nastrój i optymizm mnie nie opuścił, natomiast rzeczywiście gorzej bywa z weną a przede wszystkim z czasem
. Kuruj się szybciutko i cieszę się, że zaliczyłaś znowu mały spadek z Pape
. To mobilizujące również dla mnie. A Sabinkę przepchniemy i odda ci bałwankowo
. Dla mnie to dalej nieosiągalne marzenie, najpierw musze się przepchać do twojej dziewiątki, więc grzecznie proszę żebyś z niej już spadała
.
Pytałaś o książki. Uwielbiam i właściwie czytam na okrągło. Kiedyś zaczytywałam się w literaturze pięknej, ale w którymś momencie musiałam przystopować. Problem ze mną polega na tym, że jak zacznę czytać, to nie potrafię skończyć i wszystko inne idzie w odstawkę. Teraz więc skupiam się na formach małych, na literaturze fachowej i ogólnie naukowej. Do literatury wracam powoli dzięki naszej nieobecnej już tu niestety Ewie. Zaraziła mnie formą elektroniczną. Przyjęłam zasadę, że nie słucham jej w domu, bo skończyłoby się tak samo, jak przy czytaniu, tylko dawkuję sobie powolutku.
Agnieszko, Maniusiu – no rzeczywiście siadacie na sumieniu, oj siadacie. Ale i tak pewnie nie zmobilizuje mnie to jeszcze do porządków. Zdecydowanie bliżej mi do systemu Gruszki
. Bardzo żałuję, że sprzątanie mnie nie odpręża. A wiem, że może. Mam sporo koleżanek, które w ten sposób rozładowują energię i stresy. Tylko pozazdrościć!
Kasiu – co to za smuteczki? Jeśli pozwolisz, to sprzeciwię się serdecznie temu co napisałaś. Mam bowiem wrażenie, że może nie w sposób bezpośredni, ale poprzez różne swoje gesty twoi najbliżsi często dają ci znać jak bardzo jesteś dla nich ważna. A nawiązując do wo - spróbuję do porannej wody z cytryną dodawać kleik z siemienia. To może być fajny pomysł
.
Sabinko – rozbroił mnie twój buziak. Współczuję paskudnego lotu
.
Maniusiu – brawo dla Sucharka! A jakie wrażenie zrobił na tobie potencjalny zięć?
Bbaaju – a ty czym się intersujesz?
Agnieszko, Sabinko – gratuluje spadków!
Jolu – jak ci idą początki kuracji sterydowej? Kasia pytała tez o twoją mamę. Mam nadzieję, że w porządku?
Spokojnych i dobrych snów wszystkim, ale zwłaszcza tobie Kasiu po tym co pisałaś o swoich snach.
Krysiu
no widzisz,okrzyczałam Sabinkę w sprawie balwanka,a okazuje się,ze sama nie jestem lepsza,bo na moją 9 też ktoś z utęsknieniem czeka
codziennie staram się poprawić
Ale wiadomo,łatwo nie jest.NIby waga skokowo spada,ale nie są to milowe kroki.nie żebym narzekała,szczegółnie,że to listopad.W akcji udało mi się zgubić 2,5 kg, w poniedzialek 0,5wrocilo, dziś znowu zniknęlo .I tak to jest,że teraz będę z calych sił pilnowała tego spadku jak skarbu, nie sięgając myślami do magicznej krainy bałwanków.
Z książkami to u mnie też jest tak,żę nic innego się nie liczy.Latem to nawet potrafiłam iść na kilka godzin z książką do pobliskiego parku,żeby mi rodzina nie przeszkadzałaOstatnio wlaśnie najbardziej ciągnie mnie do popularno-naukowej,ale nie umiem się znaleźć w gąszczu nowości i starości,może coś podrzucisz
Dziewczyny,wielkie dzięki za tytuly.Kryminałów mam ostry przesyt,"literatury na obcasach" nie czytam,chyba że po angielsku,coby nie zapomnieć.Marzy mi się solidna powieść,coś jak "100 lat samotności" tylko 5x grubsze.Albo jakaś nauka dla początkujących.
Choróbsko nadal jest,ale mam nadzieję,że się już bardziej nie rozwija.Pogoda dziś chyba jeszcze gorsza jak wczoraj więc rozsądek każe siedzieć w domu.na szczęście dziś mogę.
Kasiu
dobre lamenty nie są złe,tak jak piszesz oczyszczają duszę![]()
Ostatnio edytowane przez gruschka ; 29-11-2016 o 07:57
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Dzień dobry
No wściekła jestem od rana na siebie bo tak sobie dogadzam, że chyba na dobre wróciłam do bałwankowa więc Gruszko witaj - mam nadzieję, jednak wkrótce cie opuścić, nie to oczywiście, że towarzystwo mi nie odpowiada ( Ty i Gamma chyba a może ktoś jeszcze, tylko się nie ujawnia???) ale jakoś chciałabym bardzo pobyć teraz z dziewczynami z 7 na początku ale nie bardzo wiem, kto tam jest? bo Agnieszka na pewno nie
Sabinko ja cię zapraszam do siódemkowa, u mnie ciągle i wciąż wahania międzi 78-79, a bardzo bym już chciała w dół polecieć