Dzień dobry
Jakoś nie mam weny do pisania bo zła jestem na siebie okropnie, zawaliłam zupełnie dietę, dzisiaj na wadze 82 kg a parę dni siedziałam na płocie bałwankowa a po powrocie od córki było nawet mniej ale za szybko się zachłysnęłam tym pięknym wynikiem, pewnie było to spowodowane biegunką o której pisałam a ja myślałam, że tak już zostanie
Jolinko skoro nas potrzebujesz to dlaczego zaglądasz kochana tak rzadko? już nieraz wspominałam, ze cieszą nas choćby krótkie informacje co u kogo skoro czasu brak na więcej, nie musi to być od razu elaborat na pół strony ale jak jest to cieszy tym bardziej rozumiem brak czasu ale skoro tak ci pomaga kontakt z nami to może postaraj się zaglądać częściej ?
i nie zapomnij kochana w pomaganiu innym, ze jesteś poważnie chora i musisz też a może przede wszystkim dbać o siebie
co do psychologów i powierników to potwierdzam to, co już pisały niektóre z was - obcemu chyba łatwiej opowiadać o tym co nam w duszy gra albo raczej nie gra...też przez to przeszłam
o wielu sprawach mogę pogadać z J., wyżalić się, czasem wypłakać ze złości, wyrzucić żale, smutki, poskarżyć się na swoją niemoc jeżeli chodzi o jedzenie, niemożność utrzymania diety, smutki z powodu swojej nadwagi - czasem a nawet przeważnie pomaga
Maniusiu jak się czujesz dzisiaj? wczoraj pisałaś o ucisku w klatce i dygotaniu...chyba miałaś mieć jeszcze jakieś dodatkowe badania czy się mylę?
no i jazda po śniegu bez hamulców to samobójstwo !!!
wisior super