udało mi się zmienić suwaczek :great:
Wersja do druku
udało mi się zmienić suwaczek :great:
Dzień dobry ! Maniusiu skąd wzielaś mija fotkę jak pije kawkę ? ;)
Siedzę już w metrze w drodze do lekarza. Odezwę się potem. Pa!
Gesendet von meinem SM-A510F mit Tapatalk
Dzień dobry dziewczynki :)
Melduję, że postawiłam się do pionu i idę dalej, nie ma co się za mocno rozczulać nad sobą, taka już jestem, trudno mi idzie to odchudzanie i nic już chyba na to nie poradzę :(
Wygląda na to, że jestem gruba i chyba już na zawsze pozostanę gruba....
na razie muszę się zbierać bo na 10.00 wybieram się do koleżanki :)
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
a... juz umiem, tylko to z kompa musi byc... a to wrzuce:-)
Kolejny dzień siedzenia przede mna.:(Nie żebym nie lubiła mojej pracy bo lubię bardzo,ale cały przesiedziany dzień zimą mnie dobija.W lepszej porze roku staram się wyhasać rano i wieczorem ale teraz nic i nikt mnie do tego nie zmusi:p
Żebym jeszcze lubiła siłownie tak jak nie lubię...
Ale dość narzekania,tego akurat nie zmienię więc jakoś to będzie.Do wiosny coraz bliżej:)
Będzie w odcinkach jak to w pracy:wink2:
Maniusiu
współczuję choróbska,ja na samą myśl o chorobach czuję się koszmarnie...
Krysiu
na co dzień jem różne rzeczy,raczej proste i głównie polskie,o ile się da sezonowe.Wg moich smaków żadna pomarańcza,mandarynka cy inna egzotyka nie wytrzymuje konkurencji z polską gruszką czy śliwką.Konferencje zimą są genialne i wcale sobie nie żałuję.Zdarza mi się kupować i w marketach.
Ale WO to zupełnie inna bajka.Jest naprawdę trudna,traktuję ją jak kurację i jak mam się poddać takiej próbie to dla mnie musi to mieć sens.A dr Dąbrowska przykłada wielką wagę do jakości produktów podczas postu.Ja się tego trzymam i zawsze działa to na mnie zbawiennie.
Jak już przetrwam pierwsze kilka dni to zamawiam u kogoś z "moich" producentów po kilka kg marchewki,pietruszki buraków i inn,mąż mi to przywozi i na tydzień mam spokój.Tanio i wygodnie.Spróbuj się rozpytać w okolicy,wiele osób teraz umawia się i kupuje hurtem u producentow.
Agnieszko
do ścisłych postów po ucztach to trzeba mieś stalowy charakter:)Ja chwilowo takim nie dysponuję,Pape to wszystko na co mnie stać:p
Sabinko
zrobiłaś mi wielką przyjemność ponownym ogarnięciem,bo bardzo mi cię tu brakowało....
Załącznik 37671
Dzień dobry we wtorek :) Wczoraj był u nas nareszcie piękny, słoneczny dzień. Co prawda najpierw byłam w pracy, a potem godzinę siedziałam u lekarza, ale słońce wchodzące przez okna sprawiło, że wszyscy jakoś sympatyczniej ze sobą rozmawiali. Wzięłam od lekarza receptę,, zaczęłam łykać antybiotyk, bo nie chcę bardziej się rozchorować. No i jest nieźle, W pracy przygotowujemy wigilię i jasełka, więc się dzieje :D
u mnie to kwestia przyzwyczajenia. Ale muszę to zmienić, bo to złe przyzwyczajenie. Zwalam to na chęć dojścia do celu, a plan jest taki, żeby od nowego roku jeść stale regularnie i przede wszystkim zdrowo. Tak, tak, zdecydowałam się na takie noworoczne wyzwanie. Jak do tej pory prawie wszystkie mi się udawały, więc mam nadzieję, że to też wyjdzie :)
Sabinko, cieszę się, że się nie poddajesz :) Ja też lubię Twoje wpisy:)
Kasiu, jak tam u lekarza?
Miłego wtorku :)
hej
wczoraj rano ciepło po południu mróż, głowę mi mało nie rozsadziło
w pracy wykonałam 300% normy więc jestem z siebie zadowolona
mam już farby dla Marty i zamówiłam videorejestrator dla Sucharka
został mi prezent dla Ady i dla mamy
no i dla siebie....
Witam was dziewczynki!
Zaniedbalam was ostatnio troszke i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie...:beurk:
No ale postaram sie dzis poprawic.
Wczorajszy dzien zaczal sie bardzo intensywnie, za to skonczyl bardzo leniwie. Odkrylam stare odcinki Londynczykow i ogladalam jeden po drugim, bo kiedys juz widzialam ale tylko tak wybiorczo...raz taki, raz siaki.
Uwazam, ze to bardzo fajny serial ze swietna gra aktorow...no i pokazuje kawalek zycia.:)
Agnieszko- u lekarza zalatwilam co potrzebowalam i uwinelam sie tak sprawnie, ze nie stracilam calego dnia w szkole, tylko juz o 12 siedzialam znowu w lawce...:mdr: Mamy teraz przepisy prawne zwiazane z zawieraniem umow handlowych, sa to trudne sprawy i wole byc przy tym gdy nauczyciel to tlumaczy. Za tydzien piszemy z tego test.
Dzis jade po zajeciach znowu do Frankfurtu, bo mamy wspolne wyjscie cala nasza ekipa na Weihnachtsmarkt. Zjem sobie mego ulubionego langosza, i troche pieczonych kasztanow. No i oczywiscie obligatoryjnie-pod ta duza choinka kubek grzanego wina wypije!
Dobrego dnia dla wszystkich!:money:
http://www.frankfurt-tourismus.de/ex...t_magnific.jpg
Dzień dobry dziewczynki :) Wracam na drogę cnoty, to znaczy staram się wrócić :) Mam nadzieję, że jakoś się ogarnę i do świąt coś zgubie, żeby w święta móc zjeść coś dobrego ale też w granicach rozsądku ....
Gruszki zrobiłaś mi wielką przyjemność stwierdzeniem, że ja zrobiłam ci wielką przyjemność ponownym ogarnieciem sie, też mi was brakowało ale ja jeżeli nie piszę to zawsze czytam i jestem na bieżąco:)
Agnieszko mam nadzieję, że antybiotyk pomoże i nie rozchorujesz się mocniej :)
Kasiu też się cieszę że u lekarza załatwiłaś co potrzebowałeś i jeszcze dodatkowo pilnie siedziałaś w szkolnej ławce :) życzę udanego wyjścia z całą twoją ekipą dzisiaj wieczorem, aż popatrzyłam co to jest ten langosz - wygląda apetycznie a grzane wino też lubię
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka