Dzien dobry!
Witaj Agnieszko-fajnie, ze jestes znowu z nami. Kuba chory? No masz! a wlasnie chcialam go pochwalic, ze tak dlugo sam dzielnie gospodarzyl w domu i dal mamie i tacie odpoczac.Mam nadzieje, ze ty tylko chwilowa niedyspozycja zoladkowa i szybko przejdzie.
Moi tez wczoraj wrocili do domu. Ciesze sie, ze cali i zdrowi wrocili...bo w koncu latka leca i powoli robia sie najstarsi na stoku!
Maniusiu- przykro mi kochanie, ze znowu wpadlas w jakis dolek. Widze, ze jestes podobna do mnie w tych wahaniach nastrojow. Tacy ludzie jak my,nie maja w zyciu latwo ale i trzeba powiedziec, ze za ta sa bardziej empatyczni niz wiekszosc spoleczenstwa. Oby dzis spotkalo cie jakies mile zdarzenie i twoj nastroj sie poprawil.
Jolu-ja tez z przyjemnoscia porozmawialabym z toba. Tyle tylko, ze bez internetu nie damy rady-bo ja juz teraz nie mam stacjonarnego polaczenia, tak jak miala, to kiedys. Moze zatem przez skypa... sproboj pogadac z synem czy by ci nie pomogl go na nowo zainstalowac.
Milej niedzielki dziewczynki- o moim chorowaniu juz nie bede pisac bo to nudny temat. Wkurza mnie ono i nie potwierdze zdania Agnieszki, ze mam do niego cierpliwosc.
O rozmowie kwalifikacyjnej napisze we wtorek-juz po niej...ok?![]()