Sabinko- generalnie zgadzam sie z toba kochanie i jesli jak napisalas uwazasz, ze nawoluje niepotrzebnie -to wyjasnie, iz robie to glownie w imie tzw "poprawnosci politycznej"...:mdr: Po prostu nie chcialabym juz nikogo urazic...:love:
Wersja do druku
Sabinko- generalnie zgadzam sie z toba kochanie i jesli jak napisalas uwazasz, ze nawoluje niepotrzebnie -to wyjasnie, iz robie to glownie w imie tzw "poprawnosci politycznej"...:mdr: Po prostu nie chcialabym juz nikogo urazic...:love:
Witam :) Załącznik 38077
Mam dziś kawę równiez dla siebie, bo wczoraj wieczorem poszłyśmy z koleżankami po filmie na wino :), ale dla dietujących dalej stawiam Załącznik 38078
Słuchajcie, jaki fajny film, ubawiłam się setnie. Momentami wzruszający, baaardzo duzo odważnych scen erotycznych. Chyba w żadnym filmie nie widziałam ich tak dużo. Świetna fabuła. Od pierwszej do ostatniej sceny nie wiedziałam kiedy minął czas.
wiem i pamiętam o czym piszesz, i też tak uważam :) bardzo nas wtedy ta osoba zaskoczyła
Odnośnie diety. przez te kilka dni na wo, moja waga stała. Gdy wczoraj wróciłam na "swoje"odchudzanie, dziś na wadze o 500 gram mniej:oh:tak jak mówiłam, ja na wo nie chudnę, ale czułam się super i w przyszłym tygodniu zrobię sobie jeden dzień :)
edycja:
jest kolejna akcja :)
https://forum.jestemfit.pl/chce-schu...chudniemy.html
https://docs.google.com/spreadsheets...1Wc/edit#gid=0
są nowości :)
mnie zleciał kg, ale.... dostałam @ a zawsze przed trochę waga w górę idzie a potem spada, więc nie wiem czy to skutek diety czy tego właśnie, ale fakt po te diecie czuje się świetnie, a jutro idę na parapetówkę w babskim gronie i z winem, więc też od jutra przerwa w diecie a od poniedziałku wracam. Szkoda mi przerywać, ale chce się jutro bawić dobrze.
Krysiu różnie to bywa z takimi znajomościami, Z Jolą znamy się od 12 lat ! To zależy od woli forumowiczów. Poza netem jest tak samo jedne znajomości są przelotne a inne trwałe. Ja np mimo iż nie pracuję w poprzednim zakładzie od 11 lat nadal regularnie spotykam się z dziewczynami z którymi pracowałam.
No i mojego Sucharka poznalam w necie:) No ale mam teraz konkurencję w postaci nowego samochodu...
Witajcie dziewuszki!
Dawac mi tu te kawke...bo potrzebuje mocy na dziaiaj!:beurk: Piszemy to bilansowanie zaraz o 7:30 a ja jestem polprzytomna...
http://mytube.pl/photo/56/6803/dobra...o-podstawa.jpg
Dzieki Agusiu za namiary na tabelki i na nowa akcje. Wlasnie sie do niej zapisalam. I mam nadzieje faktycznie tej wiosny osiagnac jakis wymierny wynik.:money: A powiedz kochana jak wyglada konkretnie przejscie na "twoja diete"...co jadlas wczoraj? Nie napisalas tez co to za film, ktory ogladalas. Prosimy o szczegoly...:)
Maniusiu- zgadzam sie z toba w kwestii znajomosci...wszystko zalezy od nas samych. Dla mnie moje wiezi sa bardzo wazne i dbam o ich pielegnacje ...:money:
Zapomnialam napisac, ze wasze nowe autko bardzo mi sie podoba...powiedz kochana czy ty tez czasami nim jezdzisz...czy tylko twoj Sucharek?
Kasiu, pisałam wcześniej ale może Ci umknęło- byłam na Sztuce kochania :)
Jem tak jak wtedy gdy się odchudzałam
1.śniadanie, 2. śniadanie 3. obiad, a na kolację nic, lub jajko, ewentualnie jakiś serek, lub kefir. To co chcę, ale obiad 0 15 i na tym staram się kończyć.
nie do końca się zgodzę, bo mimo, że bardzo dbam o kontakty z dziewczynami z pracy, to one nie chcą za bardzo, w związku z czym ja też powoli odpuszczam. Mam kontakt stały i regularny z jedną, która była mi zawsze najbliższa, od 10 lat nie pracuje, ale jest moją przyjaciółką i z jedną obecnie pracującą. Pozostałe, choć ja zabiegam o kontakt milczą, więc przestaję.
Trzymam kciuki Załącznik 38079
Agnieszko-a te posilki, ktore jesz to sa jakies mniejsze kalorycznie? Chodzi mi o to, czy tylko roztrzygajaca jest dla twego organizmu kwestia wczesnego ostatniego posilku czy chodzi o ogolny ujemny bilans kaloryczny (mniej kalorii jesz niz spalasz)?
Pytam, bo probowalam to nasladowac i gdzies robie chyba blad bo slabo u mnie dziala. :arf:
...jasne jest mi swiadome, ze u mnie moze byc inaczej niz u ciebie-wiemy przeciez, ze rozne organizmy roznie reaguja na to samo dzialanie.
Ale moze potrzebne jest zebym ogolnie mniej jadla kalorii, albo zebym wiecej spalala przez ruch. Czy ty dalej tak duzo chodzisz z kijkami?
Z tym tytulem to faktycznie mi umknelo. Dzieki!
Co do kolezanek z pracy to moze one sa zazdrosne o ten roczny urlop?:aww: Ale jesli tak...to nie zal takich kolezanek!:bad:
napiszę ci mniej więcej jak jem
1. śniadanie, to z reguły dwie trzy kromki chleba z dżemem, lub ( częściej) chałka drożdżowa z masłem- no, kocham rano węglowodany w najczystszej postaci.
2. śniadanie, to z reguły owoce
3. obiad taki jak gotuję dla wszystkich ale niewiele- miska zupy, lub drugie danie na deserowym talerzyku.Po nim muszę zjeść coś słodkiego- kawałek ciasta lub kilka cukierków, no po prostu muszę :D i dlatego ten obiad jem niewielki, ale śniadanie trzyma mnie bardzo długo i tak szczerze mówiąc, to obiad jem z musu, bo najchętniej zjadłabym go na kolację i muszę któregoś dnia tak zrobić, żeby sprawdzić jak to będzie wyglądało na wadze.
Generalnie, przez ostatni rok jem raczej mniej niż więcej, ale pozwalam sobie raz na jakiś czas na szaleństwo odpustowe, jem ile i co chcę, bo muszę ruszyć metabolizm.
Poczytałam w necie o wpływie jedzenia na zdrowia , i większość autorytetów pisze, że chorujemy i tyjemy od nadmiaru jedzenia. lepiej być odrobinę głodnym codziennie niż permanentnie- nawet w zdrowy sposób - przejedzonym. I chyba coś w tym jest, bo schudłam, lepiej się czuję, jestem nastawiona przodem do ludzi :)
- nie wiem, przecież też mogą, ale jest to bardzo przykre. Na pewno masz rację, że nie warto zaprzątać sobie nimi głowy, ale obie wiemy jak ciężko jest, gdy ktoś się od nas odsuwa bez bliżej znanej nam przyczyny. Nic to, może im przejdzie :)
Przy takim sposobie jak teraz jem, będe musiała dużo uwagi poswięcić na wyjście z diety,myślę, że zajmie mi to rok, żeby zacząć jeść kolację z rodziną. Choć tak naprawdę nie wiem, czy jest mi to do końca potrzebne. Chyba nie narobiłam sobie żadnych niedoborów, bo bardzo się o to staram. Jem tłuszcze, węgle, może trochę za mało białka z mięsa, ale nadrabiam je z ryb i warzyw- strączki