Witamimages (13).jpg
byliśmy wczoraj z mężem na winku w kawiarni, na szczęście żadnego ciastka do tego nie zjadłam
- zadzwonię Krysiu i wszystko załatwię, ale obserwując wszystkie wypowiedzi, na pewno sama nie zdecydujęnie ma mowy
miało być tanio, w takich
miejscach nie będzie...
- nie do końca jest to prawda. W zeszłym roku mieszkaliśmy w hostelu w Warszawie, Augustowie i Poznaniu. ( musieliśmy( choć nie lubimy)ale mieszkali tam pracownicy męża)Byli różni ludzie, także w naszym wieku. A poza tym, nawet jeśli by się tak złozyło, to co to za problem?Ja za hostelami nie przepadam z innego powodu. Zwykle są usytuowane na najwyższych piętrach, gdzie jest gorąco i najczęściej nie ma windy. Ale dwie noce i tam wytrzymam
mnie najbardziej podoba się to [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] wydaje mi się tylko, że stamtąd jst daleko nad morze, a pensjonat u Justyny leży nad samym morzem. Popatrzcie też na mapki
dobrej niedzieli