Witajcie, rzeczywiście cichutko tu dzisiaj jakoś. Po gorączkowym poszukiwaniu miejsca wyjazdu nastąpiła chyba chwila odprężenia, wytchnienia i oczekiwania
.
Gruszko, jak się czujesz? Mam nadzieję, że najgorsze już minęło?
Maniusiu, przykra z sprawa z tą ręką. Ale menu ok! Póki to warzywa, to możesz jeść więcej, jeżeli jesteś głodna. A zup nie lubisz? Jak nagotujesz, to masz spokój na trzy dni.
Kasiu, jak fiknę to wtedy ani grube galotki ani nakolanniki nie pomogą. Staram się chodzić jak pingwin,
bo to podano najlepszy sposób na ślizgawicę. Na razie tfu, tfu - mimo paskudnych schodów, jakoś trwam. Co do męża, to myślę że nie musi ci mówić tego co na emotce, bo to wie (pozdrów go jeszcze raz urodzinowo - masz teraz chłopa na piątkę
).
Madziu, ale czemu to kręci ci się w głowie?
Sabinko, bardzo ładnie wyglądasz na awatarku.
Agnieszko, a ty gdzie się nam dzisiaj zgubiłaś?