Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Jolinkaa
Mam ochotę poddać się....po prostu poddać się.....
Niestety....tak się stało....poddałam się w ostatnim tygodniu.
Trudno opisać co się ze mną działo....dzieje.Nie pamiętam takich napadów obżarstwa jak teraz.Co mi wpadło w ręce,to moje.Wszystkiego dużo...duże porcje obiadowe,kalorycznie duże śniadania i kolacje,słodycze,lody i ciągłe podjadanie nawet w nocy.
Dlaczego?
Nie wiem...po prostu nie wiem co spowodowało lawinę.Nic takiego się nie stało,żadnych nowych stresów ani kłopotów.Ile ważę...pewno będzie ok.93...może 94 kg.Czuję się fizycznie źle-pełna,z paskudnie wzdętym brzuchem,dusznościami przy wysiłku...psychicznie,to nawet szkoda mówić.Nie można wszystkiego zgonić na sterydy...poległam z głupoty i tyle.
Może w głowie coś nie tak?
Może w tym kierunku przydałaby się pomoc?
Dam sobie jeszcze czas do czerwca,do moich urodzin.Postanowiłam jeszcze skorzystać z pomocy dietetyka.Jest w moim mieście dietetyk ,który ma bardzo dobre opinie i co najważniejsze nie zdziera kasy jak np.w Nature House i nie wciska suplementów.Koszt na miesiąc to tylko 100 zł.Są dwa gabinety-w drugim,w innym mieście przyjmuje jego żona i do niej przed rokiem chodziła dziewczyna z naszego forum-była bardzo zadowolona i ładnie chudła.Tylko,żeby wytrwać.........mam już dość.
http://dietetykaktivdiet.sosnowiec.p....php/dietetycy
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Rozmawiałam z Sabinką i przekonała mnie. W końcu zna teren i rzeczywiście najlepiej wie, jakie są teraz realia. No więc przekonała mnie, że Dąbki będą jednak sensowniejsze :rolleyes:. Tak więc nic póki co już nie mieszam :oops:. W ogóle to wypiszcie mnie na razie z grupy, bo jestem jak ta typowa rybka, bardzo niezdecydowana i ciągle poszukująca :neutral: (bez urazy Kasiu :) ).
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kurczę to nie jest tak, ze ja was na te Dąbki namawiam na siłę, tylko po prostu jak zobaczyłam, że Krysia proponowałaby Unieście - zapchane i z bardzo kiepskim dojazdem ( tylko busiki w zasadzie bo szynobus jeździ co dwie godziny i tylko do Milena, nawet na początku Mielna ma przystanek a do Unieścia kawał drogi a w sezonie korki na trasie Koszalin Mielno okropne, potem trzeba sie przebić do Unieścia - znowu korek straszny, jedzie się a w zasadzie stoi w korku czasem ponad godzinę) to Dąbki wydają mi się rozsądniejsze bo bez takich korków i już je znamy...
a podana cena to cena za dwie noce
ale ponieważ ja i tak nie wiem czy będę to już nie zabieram głosu, może wymyślicie coś innego a jak będę na miejscu w Polsce to się dostosuję :mdr:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ja tu caly czas czytam i sledze losy spotkania
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jolinko nie martw sie ja tez poplynelam... I nie wiem co z tym zrobic ..
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie :)
Dopiero mam chwile, by usiąść i coś napisać. Cały dzień spędziliśmy na zakupach. Kupiliśmy wszystko- łóżko, szafę, szafki nocne,komodę, żyrandol, pościel, kołdrę, poduszki, karnisz, narzutę, listwy przypodłogowe i farby do sypialni :)Jutro nam wszystko przywiozą, i jeśli Andrzej będzie miał czas, to w tym tygodniu zaczynamy malowanie :)Ech, jak ja lubię remonty :mdr:
Widzę, że tu dyskusja na temat wyjazdu osiągnęła punkt kulminacyjny :mdr:, nie zdążyłam się do jednego pomysłu przyzwyczaić, gdy Krysia rzuciła następny, który upadł nim się pojawił :mdr::mdr:
Liczę- Agnieszka, Maniusia, Krysia, Kasia, Gruszka, Madzia-6- Basiu, Ty tylko śledzisz losy spotkania jak piszesz, czy przymierzasz się ? Daj znać, bo jutro będę dzwonić do Dąbek :)
Jest tylko problem z tym podwójnym łóżkiem, ale coś wymyślę...:D
Swoją drogą, miejsca na następne spotkanie zaczynamy szukać od razu gdy wrócimy z Dąbek :mdr:
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
W ogóle to wypiszcie mnie na razie z grupy, bo jestem jak ta typowa rybka, bardzo niezdecydowana i ciągle poszukująca (bez urazy Kasiu ).
, Krysiu, dobrze, że jesteś zaangażowana i poszukująca...bardzo dobrze :love:, bo to znaczy, że Ci zależy.
Kasiu, bardzo dobrze Ci w prostych dłuższych włosach...nie myślałaś o zmianie fryzurki?świetnie, że impreza się udała, no i trzymam teraz kciuki za poszukiwania pracy:arf:
Jolinko, może musi minąć jakiś czas zanim przejdziesz na dobre na dietę, może jest za wcześnie po wszystkim co przeszłaś ?
Miłej nocy dziewczynki, idę spać, choć coś czarno to widzę, bo jestem za bardzo podekscytowana zakupami i remontem :D
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Taaaa...zeby to bylo takie proste z tym bezstresowym dzionkiem...:beurk:
Napisalam to wlasnie u siebie w pamietniku, ale poniewaz nie wszystkie tam zagladacie dziele sie mymi wypocinami i tutaj...
Dzien dobry przed piata rano!
...tak to jest, gdy czlowiek za duzo mysli po nocy...:arf:
Obudzilam sie o wpol do trzeciej w nocy...i spac dalej nie moge!
Za duzo wszystkiego w glowie! Albo raczej...na glowie!:bad:
Wczoraj wyjechalam z domu po nieprzyjemnej wymianie zdan, wyniklej z roznicy pogladow co powinnam zrobic w zwiazku z moja sytuacja pracowa...
Ach dziewczynki...:(
Malz twierdzi, ze poki nic nie mam nowego w garsci (czytaj zadnej nowej pracy) to powinnam siedziec cicho, bo i tak moj stosunek pracy zamarl smiercia naturalna.
Ja jestem natomiast zdania, ze powinnam jeszcze teraz w lutym zaczac dzialac, bo jesli chcialabym od wrzesnia pojsc do jakiejs nowej pracy, czy ewentualnie zlozyc podanie o zasilek po zakonczeniu stazu i kursu (25 sierpnia) to musze to zrobic z polrocznym wyprzedzeniem.
6 miesiecy wypowiedzenia to czas jaki mi oficjalnie przysluguje po 15 latach pracy w zakladzie. No ale...
Ta moja umowa z pracodawca jest -jak moze ktoras z was pamieta, bardzo skomplikowana. Zaklad zostal przejety przez nowego wlasciciela, z ktorym nie dane mi bylo podpisac umowy, wiec "wisze" na tej starej z poprzednikiem.
Najlepiej byloby oczywiscie zwrocic sie do tego adwokata, ktory prowadzil sprawe. No ale on nie wystawil nam za poprzednie dzialania zadnego raunku jeszcze (pewnie uwazajac, ze sprawa nie zostala zakonczona) i malz twierdzi, ze jak juz teraz sie mu przypomne to nas poczestuje zadaniem zaplaty.:aww:
Do tego martwi mnie fakt, ze pismo potwierdzajace "zgode" czy tez przyjecie do wiadomosci, ze robie ten kurs i jestem na ten czas "urlopowana bezplatnie" bylo tylko do etapu 26 wrzesnia. Pozniej, mimo iz ich poinformowalam mailowo i faxowo, ze rozpoczynam kolejny etap 26.09.16 to oni juz nie zareagowali w zaden sposob.
No i jestem w kropce.
Nie zamierzam jeszcze dzis naturalnie nic robic, ale nie chce tez zasypac gruszek w popiele i potem sobie wyrzucac...a moglas to i tamto.
Latwiej by mi bylo gdybym wiedziala, ze mam szanse na jakas nowa prace. To znaczy gdybym dostala ten staz juz teraz i dowiedziala sie, ze ewentualnie byloby tam dla mnie miejsc pracy. A tak to co?
Myslam oczywiscie zeby gdzies indziej, poza adwokatem, zaciagnac porady jakie mam prawa i obowiazki. No ale wszedzie slysze- pani sprawa jest bardzo skomplikowana i to przerasta nasze mozliwosci-prosze zwrocic sie do swojego adwokata. :arf:
Ech...jakby malo bylo klopotow syna to jeszcze i moje... :cry:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry po nieprzespanej nocy ...całą noc planowałam kiedy co zrobimy, jak będzie wyglądało, że z emocji nie mogłam usnąć. Tym bardziej, że cały remont mamy rozłożony na 3 lata, więc będzie się działo. Na pierwszy ogień poszła sypialnia, w maju dach, a potem łazienka na dole. Potem się zobaczy co następne :)
Kasiu, przykro mi, że nie spałaś z takiego smutnego powodu :( a powiedz mi, jakie argumenty ma Twój mąż mówiąc żeby się nie wychylać? Co to wg niego da? Ja tak sobie myślę, że podobnie jak Ty, wolałabym wiedzieć na czym stoję i wszystko załatwić- jedno zamknąć, a dopiero wtedy otwierać drugie .
Kobiety, czekam do wieczora na ostateczne deklaracje. Kto, już wiem, teraz jeszcze na ile nocy. Nie chcę załatwiać przez internet, będę do nich dzwonić, więc muszę wiedzieć wszystko na 100%.
Miłego poniedziałku :)