sabinko- dobra, to wieczorem przepije sprawe..
ale delikatnie bo jutro mam "rozmowy" musze byc kontaktowa....
Kalahari o wadze nie będę mówić bo wstyd ...
to, że nie było mnie jakiś czas na forum było spowodowane moimi rozmowami ze sobą, poważnymi rozmowami...
jakoś na razie dogadałam się sama ze sobą ale co z tego wyniknie to się zobaczy
Jolinko moim zdaniem wizyty u dietetyków nic nie dają jeżeli nie potrafimy trzymać się otrzymanej od nich rozpiski, a to jest mój problem a podejrzewam że i twój, ja próbowałam z różnymi dietami, bywałam różnych dietetyków, również w Naturhouse, diety otrzymywane od nich były całkiem do rzeczy, co z tego jak nie potrafiłam się ich trzymać.... jak same nie poustawiamy sobie w głowie, że robimy to dla siebie i tylko my możemy zdecydować kiedy przestać jeść, to nic z tego nie będzie, nawet najlepsza rozpiska od najlepszego dietetyka nie pomoże...
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
SAbinko
święta racja z dietetykami.Oni przecież cudów nie wymyślą a my i bez nich wiemy,że dla figury i zdrowia jabłko lepsze od pączka.
Ale co z tego jak główa wie jedno a ręka ,jak nie nasza,wklada do buzi zupełnie co innego i o wiele za dużo
Kalahari
no to działo się u ciebie i jeszcze dzieje,ale masz rację.pomimo obaw najlepiej rozjaśnić sytuację.Będziesz miała fajniejszą pracę ,nowe wyzwania i to jest super.Strasznie jest siedzieć całe dnie w dennej ,nudnej robocie.
Sprawa Gdyni na spotkanie widzę,że jeszcze się tli
Wiele rezerwacji jest z możliwością rezygnacji i pewnie sporo miejsc wróci na rynek.Coś się na pewno znajdzie,nie tu to gdzie indziej.
poza tym Gdynia jest dość droga i pewnie część osób wybierze tańsze miejsca na wakacje.
Kasiu
tak jak ci dziewczyny napisały, najgorzej chować głowę w piasek i żyć w niepewności.
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Dzien dobry!
O chowaniu glowy w piasek w moim przypadku nie moze byc mowy.
Naleze do osob, ktore do problemow podchodza ofensywnie...nawet czasami nadgorliwie!
Zamiast odczekac na rozwoj wypadkow to ja juz dzialam!
- 1- dzis podpisalam umowe na staz w tej firmie, w ktorej bylam na rozmowie w polowie stycznia.
Nie mowilam nic o tym wczesniej, bo nie chcialam zapeszyc, ale juz kilka dni temu dostalam zaproszenie na kolejna rozmowe.
I dzis wlasnie tam bylam! Ciesze sie bardzo i jedyna lyzeczka dziegciu jest informacja, ze jest to ponoc firma, w ktorej nikt jeszcze po praktyce nie zostal przejety. Po prostu oni wola oszczedzac i brac kolejnych stazystow...zamiast zatrudniac na stale. No ale zobaczymy... -moze i ja sama nie bede chciala tam zostac...bo znajde cos lepszego?
2- w kwestiach natomiast rozwiazania umowy z poprzedniej pracy, po doinformowaniu sie (w szkole) zdecydowalam sie narazie nie podejmowac zadnych krokow. Wiem juz, ze w zasadzie to ja stoje teraz na lepszej pozycji niz moj pracodawca. Ja moge zlozyc wymowienie cztery tygodnie wczesniej a oni musza to zrobic z 6 miesiecznym wypowiedzeniem-czyli ze jesli pod koniec praktyki bede wiedziala, ze mam gdzie indziej prace to moge wtedy wlasnie wymowic stosunek pracy. Jesli natomiast nic nie znajde innego, to mam prawo do 6 miesiecznego otrzymywania wynagrodzenia-i jesli np pojde w tym czasie na kilkakrotne chorobowe to oni na tym kiepsko wyjda- nie sadze wiec zeby mnie chcieli trzymac na sile. Tak czy owak postanowilam sie tym nie zagryzac w chwili obecnej. Jedynie troche martwi mnie tylko to, czy formalnie nie powinnam u nich juz teraz zglosic ochoty na staz w dziale administracyjnym-czy potem nie moge mi zarzucic, ze tego nie zrobilam.
Boje sie jednak, ze nie daj Boze wyraza zgode i wtedy co? isc do nich przeciez w rzeczywistosci absolutnie nie zamierzam.
Madziu-podziwiam cie za sily witalne i ta nieustepliowsc. Mnie absolutnie nie byloby stac na taka rewolucje w zyciu zawodowym. Wole jakas cicha posadke do emerytury...
Sabinko- kochana jestes! I bardzo ciesze sie, ze znowu jestes!
Jolinko-odezwij sie tutaj! Czekamy!
Dziewczyny...rozmawialysmy z Jola przez 1,5 godziny we wtorek. Niech zyje skype!!!
Niech żyje skypeMożna rozmawiać za darmo siedząc wygodnie w fotelu....choć następnym razem gdzie indziej usiądę z laptopem...bo widać było mój podwójny podbródek
Kasiu super wiadomość!!!A mówiłam Ci,że skoro zaprosili Cię na kolejną rozmowę,to znaczy,że im się spodobałaś i może będą mieli dla Ciebie propozycję stażuTeraz się tym nie zamartwiaj czy oni zatrudniają osoby po stażu czy nie.Kiedy będziesz zaczynać ten staż i ile potrwa?Będzie w dziale administracji?
No jestem...jestem,choć chciałabym się z powodu wagi zakopać w mysiej norze i zostać tam na długo,bardzo długo.
"Pogadałam" dziś sama ze sobą i troszkę mi lepiej...troszkę się pozbierałam.Już myślałam,że poddałam się na dobre,ale gdzieś tam jeszcze w środku tkwi we mnie odrobina chęci do walki o siebie.Weszłam dziś w końcu na wagę-dobrze nie jest,ale myślałam,że będzie więcej.Na wadze 92.8 kg.W sumie odkąd biorę sterydy i ostatnie prawie 2 tyg. obżarstwa przyniosły mi 5.8 kg na plusie
Ostatnio edytowane przez Jolinkaa ; 17-02-2017 o 07:40
Kasiu, wspaniała wiadomość
Kasiu super
No i pięknie Kasiu
Już przynajmniej sprawa stażu się rozwiązała
Jolinko nie ma to tamto - walczymy dalej.
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka