Strona 1445 z 3048 PierwszyPierwszy ... 445 945 1345 1395 1435 1443 1444 1445 1446 1447 1455 1495 1545 1945 2445 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 14,441 do 14,450 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #14441
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Jolinko, co to też ty piszesz? To prawda, że byłyśmy zaaferowane poszukiwaniami noclegów, ale to wcale nie znaczy, że nie rejestrujemy czyjejś nieobecności. Tobie mogłabym w zasadzie napisać to samo, co Sabince, która miała podobne wątpliwości – widziałam, że nie piszecie, ale przyjęłam że to z powodu naszych poszukiwań wyjazdowych, do których nie bardzo chcecie się mieszać. Teraz mam jednak poczucie, że mogłyście się poczuć trochę przez nas zaniedbane i opuszczone. Jolu pisz jak najbardziej, zawsze czekamy na twoje wpisy.

    Bbaaju, no to zeszło ci na tej dietce ogromnie dużo! Mam nadzieję, że cos z tego udało ci się utrzymać? Nie jestem do końca pewna, jak z tą kawą na wo. Sama nie piję, bo właściwie w ogóle nie piję kawy, no i w jadłospisie też nie znalazłam pozwolenia na nią. Natomiast Agnieszka pisała, że można zbożową. Ale to już myślę, że ona sama coś na ten temat napisze. Chociaż podobno jak się stosuje wo, to bardzo szybko zapomina się o kawie.
    Fajnie, że być może będziemy mogły cię poznać w Gdyni .

    Jolu, Sabinko, Bbaaju – tak was czytam i wygląda na to, że dietowo jesteście chwilowo na podobnym etapie. Na ten moment niestety sporo w was zwątpienia, ale piszcie proszę o tym jak najczęściej. Bo to może zaprowadzić was do jakiegoś wspólnego działania. Ze swojej strony zachęcam do wo, albo chociaż na początek do poczytania o niej, bo to też może zadziałać motywująco.

    Kasiu, tylko pozazdrościć takiej jogi . Bardzo żałuję, ze to nie moja bajka. A że nie moja, to wiem na pewno, bo rodzice mieli działkę. I mój tato zawsze bardzo mnie zachęcał do pomagania na niej. Nawet się starałam, żeby nie robić mu przykrości, ale absolutnie nie złapałam tego bakcyla. Jako jedyna z rodzeństwa, niestety.

  2. #14442
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    O cos w tym stylu zamierzam stosowac...

    "Dieta 50 na 50

    Zachowanie szczupłej sylwetki wymaga poświęceń oraz wyrobienia w sobie odpowiednich nawyków żywieniowych. Z tego powodu właśnie bardzo popularne są różnego rodzaju diety. Wpływ owych diet wyszczuplających na nasz organizm powoduje, że wybór optymalnej z nich zależy w dużej mierze od naszych indywidualnych predyspozycji oraz uwarunkowań, które mogą decydować o powodzeniu lub też braku efektów odchudzania. Wiele z terapii odchudzających charakteryzuje się nużącą monotonnością oraz systematycznością, co sprowadza się do tego, że tylko niewielka część osób je stosujących osiąga zadowalające rezultaty.
    Jeżeli chcemy, aby nasza dieta była urozmaicona i nieco mniej restrykcyjna, z pewnością warto przyjrzeć się uważnie diecie 50/50. W odróżnieniu od innych dieta 50/50 pozwala nieco luźnej podejść do tematu odchudzania poprzez obecność w jej cyklu tak zwanych dni chudych oraz dni tłustych. Dzięki temu minimalizowany jest efekt pierwszych – najtrudniejszych w odchudzaniu – etapów, kiedy przed nami jest wizja drastycznych zmian i przyzwyczajeń kulinarnych.
    Naprzemienna struktura diety 50/50

    Cechą charakterystyczną diety 50/50 jest wspomniany już podział na dni chude i dni tłuste, które następują po sobie w sposób naprzemienny. Podczas dni chudych ważne jest zachowanie rygorystycznych warunków diety, gdzie spożywamy mniej więcej 1/4 do 1/3 tego, co normalnie spożywamy w dni tłuste.
    Ogromną zaletą diety 50/50 jest dowolność ustalania tych etapów i dostosowanie ich do własnego grafiku oraz potrzeb. Elastyczność terapii powoduje, że dieta 50/50 jest bardzo chętnie stosowaną metodą odchudzania.
    Jak odpowiednio i optymalnie ustalić jadłospis w diecie 50/50?

    Dni chude – przez pierwsze 2 tygodnie trwania diety podczas właśnie tych dni będzie nas obowiązywał największy rygor żywieniowy. Powinniśmy spożywać w ich trakcie ok. 1/4 tego, co dotychczas jedliśmy. Należy zatem ocenić już na wstępie, czy jesteśmy w stanie podołać temu wyzwaniu.

    Sukcesywne zwiększanie kaloryczności posiłków – kiedy już najtrudniejsze pierwsze dwa tygodnie będziemy mieli za sobą, wówczas możemy sukcesywnie zwiększać liczbę kalorii podczas dni dietetycznych – do wartości ok. 1/3 tego, co jedliśmy dotychczas nie będąc na diecie. Zważywszy na to, że średnie zapotrzebowanie kaloryczne u kobiety wynosi nieco ponad 2000 kalorii dziennie, stosując dietę 50/50 powinniśmy spożywać w dni dietetyczne ok. 700-800 kalorii.
    Podczas dni chudych i tłustych … – dobieraj do menu warzywa i owoce, staraj się dostarczać organizmowi jak najwięcej składników odżywczych. Małe porcje posiłków opartych na niskokalorycznych składnikach to najlepsza droga postępowania. Stosujmy naturalne przyprawy w postaci ziół oraz pieprzu (w granicach rozsądku oczywiście).
    W dni, kiedy możemy sobie pofolgować … – nie przesadzajmy z kalorycznością posiłków, nie przejadajmy się, bo i tak nie jesteśmy w stanie spożywać na zapas. Kluczowa jest regularność posiłków i ich obfitość (warto stosować zasadę rozsądnych porcji).
    Mogę zmieniać … – oczywiście, dieta 50/50 oparta na dniach naprzemiennych umożliwia zastosowanie dni wolnych od diety w terminach, w których np. mamy nieplanowane wyjście ze znajomymi. Potem jednak należy wrócić do naprzemiennej struktury metody."

  3. #14443
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Krysiu- zeby poczuc radosc z ogrodowania trzeba "ogrodowac" u siebie! Praca u rodzicow na ich dzialce rowniez mnie nie "rajcowala"
    To chyba tak jak z wlasnym dzieckiem czy wnukiem. Te nie nalezace do nas az tak bardzo nas nie fascynuja...

    Uroki ogrodnictwa. Co nam daje ogród?

    Odkryłam uroki ogrodu w wieku 14 lat i nie żałuję ani jednej chwili spędzonej w nim. Gdyby nie ogród, nie wiadomo jak potoczyłoby się moje życie. Myślę, że pod tym zdaniem może się podpisać niejedna osoba czytająca ten artykuł i zakochana w ogrodowej pracy.
    Pasja związana z uprawą ogrodu, [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] uszczęśliwia wiele osób na całym świecie.
    Oglądałam nawet takie programy w telewizji, kiedy to ogród w niezwykły sposób uzdrowił z nieuleczalnej choroby, zmusił do wysiłku, nie pozwolił wyniszczyć organizmu, przywrócił do pełnej sprawności, aby móc się roślinami opiekować. Pomyślicie, że to niemożliwe, a jednak to prawda.
    Ogrodnictwo to nie tylko przyjemny sposób spędzania wolnego czasu, to także swoista "sala gimnastyczna", ale całkiem za darmo i w dodatku w otoczeniu cudownej, pachnącej, obfitej roślinności i w dodatku na świeżym powietrzu. Zamiast hantli - grabie, szpadel i kosiarka, a także całkiem spory zestaw innych, drobnych narzędzi "treningowych".
    Praca w ogrodzie pozwala prowadzić zdrowy tryb życia, zmusza do wysiłku, który sobie sami dawkujemy na tyle, ile nam starcza sił. Tutaj zarówno [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jak i osoby w podeszłym wieku znajdą zajęcie, które pozwoli spalić sporo kalorii (średnio 250 na godzinę) i schudnąć, jeśli oczywiście nie zjadamy zbyt wiele słodyczy.
    Ogrodowe zajęcia obniżają ciśnienie krwi, poziom cholesterolu, zapobiegają chorobom serca, depresji, osteoporozie. Usprawniają wszystkie mięśnie i działanie umysłu. Myśl o tym, że rośliny oczekują opieki, zmusza nas do działania. Jednak pamiętajmy aby nie przesadzić i nie pochylać się zbyt długo, albo nie dźwigać zbyt ciężkich rzeczy. Najlepiej pracować etapami i robić sobie krótkie przerwy na odpoczynek np. na ulubionym leżaczku.
    Właśnie takie leżaki ostatnio sobie w ogrodzie ustawiłam i przyznam, że nie wiem, jak do tej pory mogłam ich nie mieć w ogrodzie? Ławka to nie wszystko, siedzenie jest przyjemne, ale nic nie zastąpi krótkiej sielanki w pozycji leżącej. Sama przyjemność. Koniecznie się o tym przekonajcie.
    Ogród pozwala nam czuć się kreatorami, projektantami własnej przestrzeni, daje poczucie dumy i spełnienia, a przede wszystkim radości, co likwiduje wszelkie stresy, tym samym wydłużając życie.
    Ogród potrafi być pożytecznym, bo dostarcza nam pożywienia w postaci zdrowych owoców, [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], których smak zapamiętamy na długo.
    Ogród uzależnia jak narkotyk, to wciągające hobby. Kiedy coraz bardziej lubimy zapach świeżej ziemi, coraz więcej gromadzimy doniczek i roślin - coraz więcej się uczymy i wiemy. Dzięki naszej wiedzy i doświadczeniu uczymy się także bezinteresownie pomagać innym, początkującym. Satysfakcja z tej pomocy jest ogromna.
    Ogród daje "dreszczyk emocji" kiedy eksperymentujemy z nowymi roślinami, rozmnażaniem, przesadzaniem. Uda się czy nie? - zadajemy sobie pytanie.
    Ogród uczy cierpliwości i oszczędności, bo nie da się osiągnąć docelowego efektu w krótkim czasie, chyba że wydamy krocie na wielkie rośliny. Możemy sporo zaoszczędzić będąc cierpliwym, zbierając własne nasiona, pobierając własne sadzonki i dzieląc własne rośliny.
    Ogród uczy ekologii, kiedy stosujemy własny [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], naturalne [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], umieszczamy [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] dla pożytecznych [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], motyli, ptaków oraz [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] z odzysku. Pomagamy zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza i erozję gleby.
    Ogród to także zabawa, radość z dobrze wykonanej pracy, obecność i możliwość przyjemnego spędzania czasu z rodziną, znajomymi czy dziećmi. Możemy je nauczyć odpowiedzialności i pracy, a także produkcji własnej żywności, jednocześnie przyzwyczajając do utrzymanie czystości i porządku, dbania o własne [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
    Ogród to piękne [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] upiększające nasz dom, zupełnie za darmo - to także widoczna korzyść płynąca z ogrodu.
    Ogród daje nam przyjaźń ludzi o podobnych zainteresowaniach. Lubimy się z nimi spotykać, bo zawsze jest coś ciekawego do omówienia, pokazania, podzielenia się. Jeden kocha uprawę cukinii, inny pasjonuje się storczykami, a jeszcze inny pochyla się nad polnym kwiatkiem. I wszyscy z zaangażowaniem o tym mówią.
    W ogrodzie uprawiamy rośliny, ale czasem powinniśmy spojrzeć na niego inaczej - jako na część kosmosu, którego my też jesteśmy udziałem. Świadomie i intuicyjnie czynimy działania wspomagające nasze życie w zgodzie z naturą.
    W zamian ogród potrzebuje miłości i naszej pracy. Koniecznie podzielcie się swoimi refleksjami i odpowiedzcie na pytanie: co ogród daje Wam, ale też co Wy dajecie ogrodowi?
    Fot. Danuta Młoźniak - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #14444
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witam i na poniedziałkową kawę zapraszam

    images (12).jpg

    Dziś jadę do Łodzi po jeszcze kilka drobiazgów do sypialni, w środę przywiozą nam lustro do szafy, więc może uda mi się w czwartek zrobić zdjęcia, to pokażę wam jak wygląda. Mnie się podoba, mąż się śmieje, że wygląda trochę jak z katalogu, ale taki był plan. Robiłam ją prawie z gazetą w ręku

    Kasiu, piękny ten Twój wywód o ogrodzie i jego wpływie na człowieka...ale przykro mi bardzo, nie mam ja nabożeństwa do pracy w nimLubię sobie popatrzeć, od czasu do czasu coś tam w nim zrobić( sadzę kwiaty- to lubię), ale nic więcej, no może jeszcze kosić trawę trochę lubię. Robię, bo czasem muszę, ale zdecydowanie wole posiedzieć na tarasie z książką i kawką


    Bbaju, na wo nie pijemy prawdziwej kawy i czarnej herbaty

    Zawsze mam dylemat...czy jeśli ktoś, tak jak np.ostatnio Jolinka, najpierw cytowała i pisała tylko do Kasi, wczoraj do Sabinki, to czy ja mogę coś odpowiedzieć czy nie? Bo to trochę na takie wtrącanie się z mojej strony wygląda..., no niech tam, najwyżej...

    Cytat Zamieszczone przez Jolinkaa Zobacz posta
    ,że i tak dziewczyny nie zauważą,że mnie nie ma.I to nie tak,żebym miała o to pretensje-po prostu to gorący okres i dziewczyny są od dłuższego czasu zaaferowana szukaniem miejsca na spotkanie,rezerwowaniem noclegów i to jest normalneSama bym była tak podniecona,jak miałabym być na spotkaniu.Teraz miejsce wybrane i zaliczka zapłacona,to może wróci trochę "normalności"
    - chciałam tylko napisać, że zawsze zauważam gdy kogoś nie ma nawet jeden dzień, ale nikogo nie wołam...z wiadomych powodów cieszę się, gdy ktoś dawno niewidziany odezwie się, choć machnie łapką na znak, że o nas nie zapomniał.
    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    am nadzieję, że nie ma takiej opcji iż po wpłaceniu zaliczki facetowi się odwidzi tuż przed naszym ewentualnym przyjazdem?
    , Krysiu, nie ma takiej możliwośi. Dostałam umowę na piśmie, w meilu.
    Cytat Zamieszczone przez sabinka57 Zobacz posta
    wczoraj miałam kolejną rozmowę ze sobą ale coś te jednoosobowe rozmowy nic mi nie dają,
    - więc pisz do nas jak najwięcej, ja zawsze chętnie pogadam. Sama też potrzebuję wsparcia. Odchudzam się sama. Często jest mi bardzo ciężko, walczę o każdy dzień wytrwania na diecie. To ciężka walka, szczególnie gdy walczymy samotnie.A jeszcze czeka mnie utrwalanie wagi, co będzie na pewno dużo trudniejsze niż sama dieta. Wiem, bo widzę, że wystarczy jeden dzień rozpusty, żeby przykleił się dodatkowy kilogram.W kolejnych więc dniach muszę go zrzucać, co jest bardzo frustrujące. Łatwiej było wtedy, gdy moim celem było po prostu chudnięcie. Teraz , to istna wojna żeby spadło choć kilka dekagramów.Zostały mi trzy kilogramy do celu, ale te same 3 kilogramy do celu miałam już w grudniu. Czyli walczę już z nimi kilka miesięcy. Teraz znów się zawzięłam żeby ostatecznie się z nimi rozprawić, więc też chętnie pogadam o odchudzaniu

    Dobrego dnia
    Jolinkaa and sabinka57 like this.

  5. #14445
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry dziewczynki! Wstajemy! wstajemy!

    sabinka57 lubi to.

  6. #14446
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Ha! Ha! Ha!
    Widze, ze cos sie z ta moja kawa zawsze ciut spoznie!

    Witaj Agnieszko!
    Ja rowniez zawsze zauwazam, ze ktos nie pisze, ze gdzies tam sie chowa do katka, ale podobnie jak ty postanowilam nikogo nie nawolywac. Dziewczyny kochane! Ja wiem, ze kazda z nas czasami chcialaby zeby ja "zawolac". To normalne. To ludzkie.
    Ale trzeba spojrzec na to od tej drugiej strony. Kilka razy takie "nawolywanie" skonczylo sie nieprzyjemnie. Wywolalo dyskusje, ktora wbijala tych co pisza mniej, w poczucie winy i w koniecznosc tlumaczenia sie...
    Ja osobiscie bardzo tego nie lubie i staram sie unikac podobnych sytuacji. Dlatego postanowilam juz nigdy na forum nikogo nie "nawolywac". Wszystkie jestesmy dorosle. Wiemy ile kontaktu z grupa na forum, to dla nas jest tyle "ile trzeba".
    Niepokoi mnie tylko sytuacja, gdy przez iles tam godzin nie pisze nikt.
    Dlatego w takich momentach zazwyczaj reaguje. Bo mam poczucie odpowiedzialnosci za ten watek i absolutnie nie chcialabym zeby "umarl" smiercia naturalna, jak to sie juz wielu na forum przydarzylo. Zbyt wazne dla mnie jestescie.

  7. #14447
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Kasiu, ostatnio często zdarza nam się zdublować kawę

    Gruschko, gdybyś znalazła jakąś fajniejszą ofertę, to daj znać, bo zawsze możemy rozważyć zmianę

  8. #14448
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Hej dziewczyny, dzisiaj pojechałam do pracy wcześniej, bo na dziś mamy wynik do policzenia, a wolę przyjść wcześniej, niż po godzinach siedzieć. A po południu muszę do klienta jechać i pity ludziom rozdać. teraz to jest bardzo gorący okres niestety. I jak co roku rodzinie się przypomina moje istnienie i z rozliczeniami przychodzą

  9. #14449
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Krysiu , pytałaś o koncert, miał byc jakis Jorgus, mi koncertu nie żal bo i tak bym nie stała, bo zimno, a nie znam gościa, ale artysty jednak żal, bo to tak nieprzyjemnie przyjechać i nikt cię nie chce słuchac

  10. #14450
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Kasiu, pięknie napisałaś o ogrodzie, u mnie to Sucharek jest ogrodnikiem, ja czasem lubie pogrzebac, ale tak jak Aga wolę usiąść w ogodku z ksiązką , bądź laptopem

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •