Agnieszko byłabym ci bardzo wdzięczna za wrzucanie swojego menu a skoro to i tobie miałoby pomóc to czułabym się lepiej, ze nie robisz tego tylko dla mnie :mdr:
Wersja do druku
Agnieszko byłabym ci bardzo wdzięczna za wrzucanie swojego menu a skoro to i tobie miałoby pomóc to czułabym się lepiej, ze nie robisz tego tylko dla mnie :mdr:
Sabinko, będę od niedzieli :) Pomagało mi wcześniej gdy pisałam co jem, więc mam nadzieję, że i teraz pomoże trzymać mi się w ryzach :)
Na razie kobietki. Jadę do stolycy :D
Maniusiu super fryzurka i kolor :mdr:
Sliczny kolorek! I naprawde ci w nim dobrze.:)
...tylko czemu mina taka sroga?:mdr:
Ja to zawsze zeby susze do kazdego zdjecia!
Och jaka ja kiedys bylam szczuplutka!!! A teraz co?:cry::cry::cry:
https://forum.jestemfit.pl/members/2...3962-kasia.jpg
Oj Kasiu kochana nie narzekaj - kiedyś byłaś szczuplutka a teraz jesteś tylko szczupła :mdr::na:
http://www.pozytywniej.pl/upload/929...8db0295941.png
A co u was dziewczynki?:money:
Kasiu, figura pierwsza klasa, wow ,
ja cie popieram:
Załącznik 38409
Maniusiu to bylo chyba w 2011 roku...bylam po Dukanie... Rok pozniej maialm usuniecie macicy i wazylam wtedy 66kg. Potem przez 2 lata mialam tylko okolo dwa kilo wiecej i dopiero w 2015 zaczelam gwaltownie przybierac. Teraz waze te prawie 80 kilo juz prawie rok i nie moge sie ich pozbyc.:cry:
A tak z innej beczki... Czy ktos cos kiedys wspominal o jodze?...
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net...1f&oe=58FF92C3
No jestem i cieszę się na to przywoływanie:D
Tylko kilka zdań napiszę i idę się położyć,choć w planach miałam odpisanie Wam na posty z ostatnich 3 dni.Nic z tego kochane,bo kiepsko się czuję:(Wczoraj do południe byłam u wnuków,potem parę godzin u mamy-kiedy wracałam od niej tak zaczęło lać,że przemokłam do przysłowiowej suchej nitki.Tak mną "telepało" potem ,że nawet na moją ukochaną siatkówkę nie pojechałam,tylko transmisję w TV obejrzałam.Zaraz po meczu położyliśmy się z mężem spać-on szybko zasnął,ale po godzinie się obudził,a mnie tak bolały nogi,a najwięcej kolana,że zasnąć nie mogłam i tak oboje męczyliśmy się prawie do 3-ciej nad ranem.Wstałam o 7-mej z bólem głowy...z zawrotami i co się okazało?Ciśnienie skoczyło na 150/101:(Ja nie leczę nadciśnienia-zwykłe mam w granicach 125-130 / 70-85.Zdarzają mi się incydenty z podwyższonym ciśnieniem tak 2-3 razu w roku,ale zwykle przy infekcji.Cały dzień mi dzisiaj trochę skakało,ale na szczęście mam w domu tabletki na takie incydenty.W ogóle byłam dziś do niczego,a jeszcze zaczęłam to oczyszczanie na warzywach i czułam się osłabiona i głodna.Wczoraj na wadze znowu zobaczyłam kilogram więcej,czyli dzisiejsze odchudzanie...nową walkę zaczynam z wagą 94 kg:cry:
Dzisiaj początek czterodniowego oczyszczania-detoksu przed rozpoczęciem diety:
DZIEŃ 1/4
-na czczo szklanka wody z cytryną
-potem szklanka wody z łyżką octu jabłkowego (3 razy dziennie na 10-15 min. przed posiłkami)
-potem warzywa gotowane na parze (1.25 kg w tym marchewka,pietruszka,brokuł,seler : podzielone na 5 porcji i zjadane co 3 godz.)
-duże jabłko
-na noc łyżeczka siemienia lnianego zalana szklanką wrzątku (stosować 10-14 dni)
http://www.lepszezdrowie.info/ocet.htm
Wejdę jutro na wadę...może coś drgnie?
A teraz idę spać-na moje pisanie musicie jeszcze poczekać.Jutro i pojutrze mąż ma wolne,to chcemy pójść do taty zrobić porządek na cmentarz,potem chyba jeszcze do Leroy Merlin.Musimy kilka rzeczy sprawdzić-czeka nas robota koło domu.
Dobranoc :)