69314Lubią to
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
tak to jest z tymi lekarzami, mój mi miał dac termin na operację Marty( kilka lat temu) i nie dał znać, traf taki, że pojechałam się do niego zapytać kiedy ma byc , bo długo nie dzwoni, a on mi mówi , że jutro , ale miałyśmy wtedy tempo, cóż życie....
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry dziewczynki
Kasiu zazdroszczę pogody , bo u mnie zimno i pada.Miałam iść na siłownię, a w poniedziałek strach było z domu wyjść, dzisiaj nie lepiej choc juz nie wieje.Mam nadzieję ,że dojde na basen, bo mnie trochę zapał opuścił.
Krysiu poszalałaś z emotikonkami, fajnie tak się pobawić, kiedyś nie było takich "atrakcji".Super emotki.
Jolu to pech z tym sprzętem, mój stary hp ma już 8 lat i na kablu jeszcze chodzi.Przez cały okres uzytkowania miał wymienioną baterię i 2 lata temu kupilismy nowy dysk.Może jeszcze troche pochodzi.Ostatnio rozmawiałam z synkiem, który przymierza się do kupna sprzętu stacjonarnego do pracy ( ma znajomego fachowca) według niego najlepiej szukać sprzętu po leasingowego .Mozna dostać świetny sprzęt za nieduże pieniądze.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jolinko bardzo źle świadczy o tym lekarzu fakt,że podszedł beztrosko do Waszej wizyty.Nie ma usprawiedliwienia, jak się ktoś podejmuje to powinien być odpowiedzialny, zwłaszcza lekarz.Przykre to niezmiernie.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko gratuluję systematycznych spadków,jak zdrówko wykurowałaś się już?
U mnie są już postępy, ale wagę będę wpisywać w niedzielę, mam nadzieję ,że trend spadkowy się utrzyma ha,ha.
Ewuś jaki romantyczny wieczór, a wspólne bieganie to świetna sprawa.SUPER!
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Maniusiu jak tam po imprezce córci? Boże 17-ka piękny wiek, pamiętam ,że byłam wtedy bardzo szczęśliwa.
Zresztą chyba jak większość z nas , w końcu byłyśmy piękne i młode.Życie było takie beztroskie, choć luksusów nie było bardzo dobrze wspominam tą "obrzydliwą komunę".
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
imprezki za specjalnie nie robiliśmy tylko torcik we właśnym gronie, bo Martusia nie chciała nic organizować, ale miło było
jest zadowolona z prezentów
my dzisiaj bardzo wymęczeni po pracy i ja i Sucharek, u niego w pracy duże zmiany i ludzie zestresowani, mam nadzieję że to szybko się poukłada
na a u mnie jak co miesiąc wynik do policzenia
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Najważniejsze ,że córcia zadowolona w końcu to Jej święto.
Wróciłam właśnie z basenu , fajna ekipa ,świetna instruktorka,jestem zadowolona i będę chodzić.
Miłego wieczoru idę zjeść mój twarożek na kolację.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
images.jpg
Witam z czwartkową kawą. Wczoraj miałam w pracy dzień łasucha- mówię wam jakie były cudowne ciasta...oczywiście spróbowałam prawie wszystkich....no dobra nie tylko spróbowałam, ale solidnie pojadłam...no dobra, nie prawie, tylko wszystkich :P W sobotę na wagę nie wchodzę ...ale moim uczniom nie sposób odmówić
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam pieknie! usmialam sie Agnieszko z tej twojej relacji z wczorajszego Dnia Lasucha! Jak bym o sobie czytala!
Kochane moje. Po wczorajszym cudownym popoludniu w ogrodzie dzis mam niestety smutniejszy towarzyski obowiazek...zmarl tragicznie nasz znajomy- prawdopodobne popelnil samobojstwo i choc to dalszy znajomy zdecydowalam sie pojsc na pogrzeb.
Jestesmy wszyscy poruszeni tym co sie stalo i sposobem w jaki to zrobil...no ale nie bede o tym pisac. Ot...zycie!
Radosc przeplata sie ze smutkiem...
Co do wagi...
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
ciao, ciao
witam poranna pora,
kawy nie stawiam, bo nie mam mleka, u mnie wszyscy sie odchudzaja dziwnym sposobem.
moje dzieci za sprawa mojej najmlodszej corki(28) prowadza diete eliminacji poszczegolnych grup zywnosciowych.
wy , oczywiscie wiecie o co chodzi a mnie juz glowa boli, bo nie wiem co kto je, co kupic, wiec przestalam sie przejmowac i wrzucam do koszyka jak leci a potem oni kombinuja.
obecnie wciagniety zostal do tej akcji takze moj syn.
jestesmy(ja nie) na etapie: weglowodany, jaja i nabial : be!
i slodycze oczywiscie tez.
moja najstarsza corka jest juz po eliminacji wszystkiego i poniewaz schudla dosyc ladnie wiec chyba juz niczego nie je oprocz salatek i ryzu..
czasami widze, ze bierze do pracy na lunch np.marchewki i fasole.....
przestalam sie tym interesowac, bo dla mnie to zbyt skomplikowane, a wlasciwe mogloby mi skomplikowac jeszcze bardziej moje juz i tak
zakrecone zycie
w zwiazku z powyzszym i w zwiazku z zawartoscia lodowki , ja tez jakos tam sie musze ograniczac, ale wcale mi to sie nie przeklada na efekt wagowy--niestety.
cwicze natomiast brzuszki itp.
a teraz ,
po tym dietetycznym wstepie
przejde do rzeczy bardziej przyjemnych czyli do odzezowych zakupow anty-stresss.
nie wiem czy znacie sklep ulla popken--odziez dla wiekszych wymiarow-bardzo fajne rzeczy mozna tam czasami znalezc.W Warszawie jest w centrum handlowym promenada.
jak bylam w polsce, kupilam sobie lniana dluzsza szara bluzke z roznymi wstawkami a w poniedzialek, poniewaz jedno z dzieci wyprowadzilo mnie z rownowagi, siadlam do kompa i natychmiast zakupilam natepna rzecz: czarna bluzke koszulowa z pogniecionego lekko lnu z kolorowymi paskami tylko na gorze.
natychmiast poprawil mi sie humor.
wlasnie czekam az do mnie dotrze przesylka z D.
pozdrawiam i sciskam
u nas slonce, zaczelam sie juz opalac..
mam nadzieje zaoszczedzic na fluidzie...,
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum