69314Lubią to
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Miało być dooopa blada....
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko, u mnie też. Po kinie poszłyśmy z koleżankami na piwo i pizzę
było super, i film też mi się podobał
Dużo nie zjadłam, ale od jutra znów kilka dni musi być cieniutkich...
Może choć Kasia dała radę
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
yes! yes! yes!
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
witam we wtorek
images (4).jpg
Kasiu 
Ten tydzień mam krótki, bo wagę podam już w piątek, ale nie ustaję w wysiłkach zeby dogonić suwaczek, i to właśnie dziś będzie ten dzień 
, no może jutro...albo w czwartek 
Sabinko, te linki nie dają się otworzyć, ale zaraz skopiuję i popatrzę co tam jest 
Krysiu 
dobrego wtorku, idę pomyśleć czego dziś nie będę jeść!
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry!
Agnieszko dosiadam sie do siebie z kawka niestety nieco sfrustrowana...bo po wczorajszym, niemal heroicznym poszczeniu...moja waga ani drgnela!

Nie wiem co to jest? Czemu moj organizm tak sie broni i tak tych knabytych kilogramow sie trzyma...
Przez to wszystko zaczynam wrogo patrzec na wszystkie jedzenie i niechecia napawa mnie sama mysl o imprezach urodzinowych, ktore mnie w najblizszym czasie czekaja...
Dzisiaj snilam o moich urodzinach i ze goscie mieli przyjsc za dwie godziny a ja jeszcze nic nie przygotowalam, wszedzie cos lezalo w kuchni i balagan taki, jaki mam mniej wiecej w kazdy piatek gdy przyjezdzam do domu!
Najgorsze bylo jednak to uczucie niecheci, wrecz wstretu na sama mysl o przygotowaniu tych olbrzymich ilosci jedzenia, ktore trzeba zrobic gdy sie ma zamiar ugoscic parenascie osob.
Najchetniej, powiem wam szczerze, to bym wszystko odwolala...
No nie wiem...co mi sie w glowie porobilo...
Ech wszystko przez to odchudzanie!
imprezowe jedzenie= stres + kologramy...
P-S. Zaczynam martwic sie o Krysie... faktycznie, czy nic jej sie po tym ostatnim wypadku nie stalo?
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kasiu, powiem ci, że i u mnie zdarzały się takie sytuacje, że większą część dnia nie jadłam, a waga albo stała, albo spadała minimalnie. Co prawda zdarzało się to wtedy, gdy już długo jadałam mało, ale to zawsze frustruje.
U ciebie powinien być spadek, sama jestem ciekawa dlaczego go nie było. Może jadłaś za dużo węgli?, albo warzyw i owoców i one zatrzymały wodę, albo dużo soli? Spróbuj przeanalizować. Swoją drogą, zobacz, jakie jesteśmy zafiksowane na tym punkcie...ja zamiast cieszyć się piątkową uroczystością syna, myślę, jak tam dam radę żeby za dużo nie zjeść, tobie śni się przygotowywanie jedzenia..., ech
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
No wlasnie Agnieszko...to samo napisalam wlasnie u siebie na watku... coz z nami zaczyna byc nie tak...jakies pomieszanie w glowach...
To co ludzi powinno cieszyc, nas martwi... Cos, co powinno byc oczekiwane z radoscia, nas niepokoi i napawa niechecia...
Ja to mam teraz skomasowane jakies, bo myslalam, ze znalazlam sposob na siebie, ze teraz wreszcie pojdzie z gorki... a tu masz!
Stad to zafiksowanie. A przeciez wiemy, ze stres i hormony wydzialane w czasie stresu nie sprzyjaja odchudzaniu.
No nic...ide sie ubierac. Trzeba dalej walczyc. Trzeba zyc. Ale humor mam do bani!
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jedynym moim pocieszeniem sa wiosenne kwiatuszki... Dokladnie takie stoja na mym stoliku nocnym...
Tylko sloneczka u nas nie ma...
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
śliczne żonkile 
Ja tez mam jakiegoś doła...u nas wieje, leje i jest ciemno na dworze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum