A ja nie dość że pojadlam bez opamiętania to teraz jeszcze piję piwo :(
( koleżanka wyszła na papierosa do kuchni )
Wersja do druku
A ja nie dość że pojadlam bez opamiętania to teraz jeszcze piję piwo :(
( koleżanka wyszła na papierosa do kuchni )
Witam wieczornie :)
Gruszko, to niesamowite! Dokładnie w tej chwili przymierzałam się, żeby zaproponować wam oglądnięcie tego filmu. Kiedyś byłam na nim w kinie studyjnym i pewnie już wtedy zachęcałam was tutaj. Teraz znalazłam go przypadkiem w internecie. Film zrobiony w wersji dokumentalnej, z prawdziwym specjalistą, chociaż z nie do końca prawdziwymi pacjentkami. Jeżeli ktoś ma ochotę na mały ekran, to podaję link:
https://vod.pl/odokument-na-vodpl/na...online/x7q3xvc
Agnieszko, uśmiałam się serdecznie przy twoim wpisie :happy:. Bo widzę cię dokładnie tak, jak to opisałaś. Jesteś najmniejsza, ale niewątpliwie to ty trzymasz ster :mdr:. To piękne, jak mimo to właśnie ciebie chcą chronić.
Anoolko, nie zgadzam się z tobą - ludzie też potrafią nie zdradzać. A pieski mają cię uwielbiać za całokształt, a nie za jedzonko. To niedobrze, żebyś tak niedobrze o sobie myślała :arf:.
Sabinko, wprawdzie jak najbardziej jesteś i babcią i emerytką ;), ale zdecydowanie popieram chęć zmiany. Dobrze, że przeszkadza ci to jak teraz funkcjonujesz, bo jest realna szansa, że szybciutko zrobisz z tym porządek – wiosna tuż, tuż :D. A co do diety, to dlaczego nie mogłabyś pożenić ze sobą liczenia kalorii w trzech w posiłkach?
Agnieszka ja lubie gadzety ale nie telefony! Komputerki, tablet czy cokolwiek – tak, telefony – nie! W domowym kompie mam 8.1 jak to weszlo to tez nie chcialam a teraz sie przyzwyczailam. W pracy nie mam wyboru.
Maniusia ja w pracy nie robie aktualizacji. Firma dla ktorej teraz pracuje jest tak wielka ze gdzies (Filipiny czy Indie) jest IT i oni sie tym bawia. Nam nie wolno zaintalowac zadnych programow i czesto jest to upierdliwe gdy cos zmienia, tak jak teraz…
Musze zapamietac tytul filmu jaki polecasz, dawniej bez problemu wiele moglam ogladac na Ipla, teraz zadrutowali, zasztabowali a przeciez powinni sie cieszyc ze ktos za granica chce ogladac. Nie mam nic przeciwko placeniu ale niech bedzie dostepne tam gdzie ja chce ogladac. Z koniecznosci wlaczam na tablecie i robie screen mirror na telewizor. Wtedy czesto opoznia sie glos i jest to denerwujace.
Kasia do fotagrofania zostalam zmuszona przez towarzystwo z topiku piecdziesiatek. I latam po kangurowie i staram sie cos ciekawego uchwycic.
Gruszeczko ja z koniecznosci musze sie uczyc programow. Pamietam jak pierwszy zaklad zmienial system, chcialam sie zwalniac z pracy bo myslalam ze sobie nie poradze a to tylko starch mial wielkie oczy. To wszystko jest takie podobne ze mi bez roznicy co mi kaza robic. Lubie te maszynki
Ja Cie chwale, mocno chwale! Za te schody…
Sabinka dzieki, lubie sie smaic, zartowac, moze to po mnie widac?
Co robie w ramach odchudzania? Ano kupuje sprzet i na tym koncze dzialalnosc. Nie obzeram sie ale mam siedzacy tryb zycia. Z lozka do samochodu, do biurka i podobna droga w drodze powrotnej… W domu mam duzy telewizor i wygodna kanape, czego wymagac? Pieski poloza sie obok i jest mam dobrze ze soba, na tej wlasnie kanapie!
Krysiu nie malam szczescia spotkac takich ludzi, moze cos ze mna nie tak?
Dzień dobry w piątek :)
Załącznik 38586
Dziś na wadze był ładny wynik...prawie dogoniłam suwaczek, od wczoraj spadło pół kilo :) super. Trochę pod wieczór było ciężko, ale dałam radę :)
Krysiu gdy pisałam Gruszce, że na vod jest ten film, nie dopisałam, że jest dostępny tylko do 8 chyba marca, w każdym razie już krótko . Szczerze mówiąc, gdy oglądałam go drugi raz w domu, bardziej mogłam się skupić niż w kinie, a tym samym bardziej mi się podobał.Choć trudno mówić w tym przypadku o podobaniu się lub nie...
Anulko, też jestem kanapowcem, ale jednocześnie lubię ruch :D czyli tak- po robocie lubię sobie poleżeć, w zależności od pory roku albo na kanapie przed tv, lub ( częściej) z książką lub laptopem, lub na łóżeczku na tarasie :D Ale codziennie ganiam na kijki, a latem rano kijki, wieczorem rower :)
Sabinko, Załącznik 38587, nie wiem co Ci poradzić...chyba po prostu Cię przytulę :) Wiesz, dziś jest nowiusieńki dzień, który może być tym pierwszym, dobrym dniem.
Maniusiu, my też tak chodzimy spać, ale jeszcze potem do 11 czytamy :)
Dobrego dnia wszystkim życzę :)
Sabinko, zgadzam się jest nowy dzień i można zacząć od nowa, nie poddawaj się !
Dzien dobry!
Buuuuu...chyba oddam i te druga wage do sklepu. Dzisiaj stawalam na nia chyba dziesieciokrotnie i prawie za kazdym razem mowila mi cos innego.:bad: Chrzanie taka wage, ktora jest taka niekonkretna. Tak czy owak wszystkie wyniki byly ponad 80 kilo, wiec nie mam tez powodu do zadowolenia. :arf:
Ja kanapowcem wcale nie jestem. Jedynie lubie siedziec ( zazwyczaj tak jak teraz-na krzeselku) przed leptopem!:mdr: Kazdego dnia, gdy nie jestem na ogrodzie, gdzie sie nieustannie ruszam, zmuszam sie przynajmniej do dwugodzinnego chodzenia po sklepach. Mam tutaj od internatu o centrum miasteczka kawalek wiec i to jest juz spacer. :p Nie musze chyba dodawac, ze najlepiej lubie chodzic po sklepach z kwiatami.:whistle: ich widok jest balsamem dla mego serca...
http://mypozytywni.pl/images/uploads...54c3d43640.png
P. S Popieram Krysie...sa ludzie, na ktorych zawsze mozna polegac. Zycze kazdemu, by spotykal takich na swej drodze, no i zeby sam ...byl takim wlasnie czlowiekiem...:money:
jeszcze dzisiejsze menu
- dwie kromki z dżemem
-kotlet ziemniaczany z sosem pieczarkowym, surówka
-pół paczki chrupkiego
-wiśnie
ruch
- sprzątanie
- kijki
u mnie dziś:
2 jajka smażone z 2 pieczarkami i cebulą
3 łyżki serka wiejskiego, tekturka, surówka
owsianka na wodzie z jablkiem
łosoś pieczony w folii, surówka
po podliczeniu dało mi 890 kalorii