Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[Agnieszka111]

Aga super że lepiej się czujesz

[kasiaogrodniczka]

Po sutym obiedzie zawsze chce mi sie odchudzac...

[sabinka57]

Kasiu mnie się chce odchudzać zawsze wieczorem po obzarstwie i następnego dnia rano a potem moje chciejstwo szlag trafia

[krysiapysia]

Witajcie!
Jolinko, kiedy napisałaś o swoim upadku, to też od razu skojarzyło mi się z moim upadkiem w autobusie. Całe szczęście, że udało ci się uchronić głowę i mam w ogóle wielką nadzieję, że szybciutko się zregenerujesz.

Kasieńko, Jolinko właśnie spróbowałam wyobrazić sobie waszą pogawędkę. No faktycznie – trafił swój na swego .

Kasiu, też chętnie dowiem się, kiedy Gruszka ma urodzinki (Gruszko ). U pozostałych Zawziętasek mniej więcej kojarzę. Ja mam w marcu wszystko jednego dnia - i imieniny i urodziny. Jest więc prosto, bo przez lata bardzo celebrowała ten dzień Krystyna Bochenek (zjazdy Krystyn w różnych miejscach Polski).

Kochane moje dziękuję za gratulacje, ale zdecydowanie jeszcze za wcześnie na nie. Oczywiście jestem tam jakoś z siebie dumna, bo wytrwałam no i niby poszło ponad dziesięć, ale uparcie powtarzam, że to informacja na dzień dzisiejszy. Masz rację Kasiu, że mogłoby pomóc planowanie i zapisywanie posiłków, ale u mnie to nie przejdzie - już przerabiałam. Daję radę może kilka dni, a potem moja systematyczność idzie w odstawkę. To tak, jak z naszymi dietkami – każdemu co innego pasuje. Ale jeżeli u ciebie działa (i widzę, że u Agnieszki, Sabinki i Maniusi również), to jak najbardziej stosujcie taką metodę!

Agnieszko, bardzo lubię owoce, ale tak się dziwnie złożyło, że nie zaliczają się do nich jabłka i grejpfruty . Warzywa też lubię, ale nie każde i może niekoniecznie w aż takich ilościach . Ale i tak uważam, że było mi łatwiej, niż osobom które w ogóle unikają zdrowej żywności. Jeżeli chodzi o kryzysy, to miałam dwa malutkie, więc nie wiem czy czegoś nie zawaliłam. Do tego co jakiś czas pojawiało się poczucie głodu. Całkiem możliwe, że był to głód psychiczny, ale pewności nie mam. Może nie do końca wszystko przeprowadziłam jak trzeba. Na pewno przez większość czasu było mi wieczorami bardzo zimno, dlatego przeważały u mnie ciepłe dania, co być może trochę zakłócało przebieg dietkowania. Czuję się dobrze. Sciągnęłam sobie listę z informacją o tym, jak wychodzić z dietki, ale czy się dostosuję? Nie wiem, na razie oczywiście mam taki plan. Fajnie, że Cię trochę zainspirowałam i że przymierzasz się do próby. Zbliża się wiosna, więc wiem że na pewno masz realną szansę na to, że w końcu zrealizujesz swój zamiar.

Sabinko, to w takim razie trzymam kciuki

Kasiu, a co to takiego ten Pijany Izydor

[maniusia72]

Krysiu, wyrazy współczucia

[kasiaogrodniczka]

Krysiu odnosic sie nie bede-skoro o to prosisz... ale pozwol na chociaz tyle...

[sabinka57]

Krysiu przytulam Cię mocno kochana....

[Agnieszka111]

[kasiaogrodniczka]

Dzień dobry dziewczynki!

Gesendet von meinem SM-A510F mit Tapatalk

[kasiaogrodniczka]

Dziewuszki... Moje dziecko najstarsze prace znalazlo! I to gdzie? W Krakowie!
Ludzie ! jak mnie to ucieszylo... chyba bardziej niz ja sama bym znalazla!...
On byl juz taki malutki, taki na dole, taki "nikt mnie nie chce" i "nikt mnie nie potrzebuje"...
A teraz skrzydla mu urosly! Leci jak panisko do Krakowa. Placa za hotel na pierwszy tydzien.Daja dobre warunki warunki finansowe...
Jedyna nutka goryczy jest rodzaj pracy. Bo w zasadzie to znowu sprzedaz... Wciskanie ludziom zeby cos kupowali... Ale firma duza i dobra.
No to czegos sie nauczy. Czegos nowego poprobuje. I co ma byc to bedzie. Moze znow sie zakocha? W jakiejs milej Polce?
No i ten Krakow! On go zna. Ma tam przyjaciol, bo przez rok byl w Krakowie na Erazmusie...