hej dziewczyny
znów mam popsuty samochód, już mam go serdecznie dość
u nas deszcz i grad pada, jest ponuro i zimno
Agnieszko, film mi się podobał, ale ciężki jest
hej dziewczyny
znów mam popsuty samochód, już mam go serdecznie dość
u nas deszcz i grad pada, jest ponuro i zimno
Agnieszko, film mi się podobał, ale ciężki jest
Sabinko masz rację. Powinnam raczej napisać: na każdą przeciętna kieszeń. Jasne ze są takie sytuacje i takie grupy ludzi gdzie każdy dodatkowy wydatek to duży kłopot. Jednak tam gdzie chodzilam z moją Sonia do weterynarza to ceny były minimalne a fachowa opieka jednak pierwsza klasa!
Gesendet von meinem SM-A510F mit Tapatalk
Jak ja Was rozumiem Krysiu , Anoolko moj piesus tez jest wiekowy i ma problemy, teraz ma jakies "wrzody" podobno rakowe, drapie... a nie powinien ale kochany jest... trzeba mu je smarowac... cudowac... a kiedys tez byl w klinice chyba. 3 dni, na kroplowkach ale dal rade a teraz ma ...17 lat...:-)
biedne te psinki, moja też staruszka, ale jeszcze żwawa, choc był moment , że już się bałam.
skalpel zaliczony, jak poćwiczę to i jeść się nie chce.
kondycja słaba , ale widzę że i tak jest powoli coraz lepiej
co do tego że te ćwiczenia są trudne, robie tak jak potrafie, jedne tak samo jak ewa inne uproszczne, ale staram się wszystko robić, z czasem może cały program wyjdzie jak nalezy
Dzień dobry w piątek
images (1).jpg
Krysiu, jak tam sunia ?
Maniusiu, popsuty samochód, to kolejny wydatekprzykro mi bardzo
Moja mama ma starego golfa, ciągle coś jej się tam psuje. Podliczyła wszystkie wydatki związane z jego naprawami i doszła do wniosku, że taniej byłoby jej kupić nowszego...ale...ponieważ tyle już w niego włożyła, to ma dylemat - kupić czy zostawić tego, skoro tyle w niego władowała i czekać, co popsuje się następne
Trochę się z tego śmiałyśmy, ale tak naprawdę, to do śmiechu nie było żadnej z nas, bo i jedno i drugie niesie za sobą mnóstwo kosztów i kłopotów.
Ty robisz skalpel( gratki, dla mnie to nie do wytrzymania kondycyjnie, choć prawie 10 km robię codziennie na kijkach i ok. 15 na rowerze), a ja zaczęłam podstawowe ćwiczenia z jogi- no i to jest dopiero wyzwanie...nawet nie sadziłam, że mam tak zastygłe ciało. Najprostsze ćwiczenia, typu siad skrzyżny sprawia mi problemy.Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej.
Od wczoraj jadę na wo...ostatnio brałam wiele leków, zauważyłam zmiany na języku mogące świadczyć o początkach toksemii, doszłam więc do wniosku, że to najlepsze wyjście. Odstawiłam wszystkie leki i rozpoczęłam oczyszczanie.Waga oczywiście od razu poszybowała w górę, ale to nieważne, zawsze mam tak na początku. Pewnie i tak nie będę teraz chudła, ale tyć też nie powinnam. Rozważam także wypisanie się z akcji tabelkowej, ale na to zawsze mam czas, więc jeszcze pomyślę
Dobrego piątku![]()
Dzien dobry! dzieki za kawke Agusiu!
Ojej Agnieszko...a co to jest ta toksemia? Czy to cos groznego? Jak to odstawilas wszelkie leki? A jakie w ogole leki bralas?
I nie bardzo rozumiem czemu chcesz sie wypisac z akcji tabelkowej. Co sie tak nagle, z dnia na dzien stalo?
Krysienko- nie odezwalas sie wczoraj wieczorem...troche sie martwie. Mam nadzieje, ze z sunia wszystko w porzadku. Napisz kochana jak tam wczorajszy wizyta.
Basiu ciesze sie, ze od czasu do czasu wpadasz chociaz z krotkim wpisem. A jak wlasciwie wyglada z twoim przyjazdem na nasze spotkanie ?
Bedziesz mogla przyjechac? Bardzo chcialabym cie poznac...
Jolus- twoj wpis, mimo ze niezbyt optymistyczny ucieszyl mnie jednak, bo jest dowodem, ze myslisz o nas, ze jednak nie zakopalas sie tak po uszy w swym dolku...
Ja oczywiscie tez pochwalam decyzje o rozmowie z psychologiem, jak dla mnie jak dotad kazda, ale to kazda wizyta byla w jakis sposob pomocna. Czasami po prostu samo wyartykulowanie swych mysli i odczuc pomoglo. A dobry psycholog potrafi tak rozmowa pokierowac, ze czlowiek sie otwiera.
![]()
Jeju Kasiu, ile pytań
Toksemia świadczy o nadużywaniu leków. Brałam ostatnio- nasenne, magnez, uspokajające, przeciw zaparciom,witaminy, na stawy, na alergię...Musiałam, ale za dużo naraz, za długo. świadczy o tym brązowawy nalot na języku i pierwsze co trzeba przy tym zrobić, to odstawić leki i oczyścić organizm. Żółto- brązowy nalot na języku może też świadczyć o chorobach wątroby, żołądka lub jelit, ale miałabym wtedy dolegliwości z tej strony, a nie mam. Jeśli nie zniknie po oczyszczaniu, to wtedy pójdę po lekarza, bo nalot na języku, jakikolwiek, świadczy o naszym raczej niezdrowiu niż zdrowiu
A jeśli chodzi o akcję,chodzi o to, że na wo raczej nie chudnę, więc po co się mam stresować, ale może tez być inaczej, dlatego dopiero to rozważam
no i nie nagle, bo rozważam to od dwóch tygodni, tylko o tym nie pisałam
Myślę, że coś w tym oczyszczaniu musi być, bo dziś od rana męczą mnie nudności, więc rzeczywiście coś w organizmie się zadziało pod wpływem diety, no i wczorajszy dzień głownie przesiedziałam w łazience na porcelanowym mebelku
do poczytania w wolnej chwili [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ostatnio edytowane przez Agnieszka111 ; 07-04-2017 o 13:23
Agnieszko gratuluję córki![]()
Agnieszko, gratuluję![]()