Cześć Aniu Pączku [emoji846]ja jestem dziś drugi dzień, ale nie dla odchudzania tylko dla oczyszczenia [emoji4]
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wersja do druku
Cześć Aniu Pączku [emoji846]ja jestem dziś drugi dzień, ale nie dla odchudzania tylko dla oczyszczenia [emoji4]
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Witaj Aniu!
Rozgosc sie u nas prosze...mamy tu grupe sympatycznych babeczek z najrozmaitszymi doswiadczeniami dietetycznymi. Dieta Dr.Dabrawskiej jest nam rowniez znana ...a jakze!:mdr:
Widze, ze klikasz do nas zza morza a dlugo juz tam mieszkasz? jesli masz ochote napisz prosze kilka slow wiecej o sobie.
Basiu- nasze spotkanie planujemy na ostatni weekend lipca czyli od piatku do niedzieli 28-30.07.17. Bardzo bysmy sie cieszyly gdybys mogla do nas dojechac.:)
Krysiaczku...:heart:
Dziewczynki padnieta jestem wiec zostawiam wam troche herbatki w termosiku i znikam do lozka... Do jutra!
http://adamar.pl/uploads/images/termosy_cone_emsa.jpg
U mnie 7 godzin wczesniej to jeszcze nie chce mi sie spac. Opowiem krotko o sobie zebyscie mialy pojecie z kim rozmawiacie :) Zazdroszcze ze mozecie sie spotkac i pogadac twarza w twarz. Ja jestem w USA od 11 lat, ale to nie Stany sprawily ze waze tyle ile teraz. Kiedys wazylam 130 jak jeszcze mieszkalam w Polsce. Probowalam wielu diet, postow, Bog wie czego i w koncu sprobowalam balonu zoladkowego (daja go na 6 miesiecy). Schudlam bardzo duzo - 40 kg. Waga utrzymala sie przez prawie 8 lat dopoki nie przylecialm tutaj i nie zaznalam radosci fast foodow i sama nie-wiem-czego. Wydaje mi sie ze samo jedzenie salaty tutaj dodaje kilogarmow (zart :))
Zaszlam w ciaze w 2011, urodzilam blizniaki. W ciazy niestety przytylam znow do 130 kg. Zaczelam sie odchudzac przeroznymi dietami, glodowkami... udalo mi sie zbic wage do 80, potem za pomoca trenera i silowni w przeciagu 4 lat - do 58, ale w przeciagu ostatniego roku znow wrocilam do 80... zebralo sie na to duzo czynnikow - stres, imprezy, zle odzywianie, podjadanie nocami przez bezsennosc - jednym slowem - moja wina. Teraz chailabym wrocic znow do moich 60-58kg zeby moc nosic ciuchy ktore nosilam rok temu. Tyle o mnie... a moje blizniaki to dwie dziewczynki :)
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje ze bedziecie sie dobrze bawic na spotkaniu!
Ania
Witam w sobotę :)
Załącznik 39044
Aniu, trzymam kciuki za Twoje odchudzanie, zostań z nami jeśli Ci się u nas spodoba :) Ja dziś mam trzeci dzień wo, waga po początkowym wzroście spadła i teraz mam tyle ile na suwaczku.
Jeśli masz ochotę zostać na forum dłużej i lubisz grupowe odchudzanie, zapisz się do naszej akcji tabelkowej, to niektórym z nas bardzo pomaga, tu masz link do akcji : https://forum.jestemfit.pl/chce-schu...ch-spodni.html, my z Kasią bierzemy w nich udział systematycznie, ja rozważałam wycofanie się z obecnej, ale jednak zostanę i spróbuję dojść w niej do celu :)akcja dopiero się rozpoczęła, jesteśmy po pierwszym tygodniu, więc zaczniesz prawie równo z nami. No i na dobry początek dodam Ci punkcik reputacji, żeby jak najszybciej zaświeciła ci się żółta gwiazdka :)
A propo's spotkania, jeśli jeszcze któraś ma ochotę i może, to śmiało piszcie, bo ja najprawdopodobniej będę miała możliwość zamieszkania na wszelki wypadek w innym miejscu, bo w tym samym czasie wybierają się do Gdyni moje dzieciaki. Więc wszystko damy radę poukładać :)- Sabinko, Basiu ...Reginko, Małgosiu, Ewo, Zeniu, Rene, Aniu :)
Krysiu, nieustająco wypatruję dobrych wieści Załącznik 39045
Maniusiu, zaraziłaś mnie- coś mi wlazło w kręgosłup po prawej stronie :D
Dobrej soboty wam życzę
Załącznik 39046
na wątku Anoolki przeczytałam, że jej piesek odszedł :(
Dzien dobry!
Dzis troche pozniej, bo troche pospalam ale przeczytawszy twoja wzmianke Agnieszko o Anoolce, poszlam do sasiadek wyrazic swe wspolczuczucie i troche ja pocieszyc...:(
taaa...zycie jest jak rzeka i nigdy nie stoi w miejscu...:arf:
Bylam tez na akcji wpisac dzisiejszy wynik, z ktorego jestem dumna. Tymbardziej, ze ten kologramowy spadek utrzymuje juz od kilku dni, wiec mam nadzieje, ze juz ze mna zostanie. Teraz chcialabym jeszcze pozegnac balwankowo przed wyjazdem do Polski...no i przez kolejny tydzien nie narobic sobie znowu biedy. Fajnie by bylo zeby nie przytyc w swieta, a po prostu utrzymac wage.
Aniu- jestem pod wrazeniem rozmiaru twej walki z kilogramami...ja z moja nadwaga walcze caly czas w obrebie jakis dziesieciu kilogramow...:beurk: Biedna ty jestes dziewczyno, oj biedna...
Spokojnej, cieplej soboty wszystkim zycze...Milego dnia! Ja jade do ogrodka! Popracowac i poodpoczywac...:)
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net...a9&oe=5991571C
Dzień dobry Dziewczynki :)
witam nową koleżankę - Poncheck to chyba nasz polski Pączek miał być ale jak Cię odmieniać?
rzeczywiście rozpiętość wagowa jest u ciebie olbrzymia - od 130 do 58 a teraz znowu 80 :beurk:
rozumiem, że ty jeszcze młoda babeczka jesteś skoro masz siedmioletnie bliźniaczki, ja tu chyba jestem najstarsza bo mam 60 na karku ale jak zaczynałam odchudzanie w naszej grupie to byłam dużo młodsza ale i szczuplejsza:p tak się bujam i bujam a waga summa summarum coraz wyższa:cry:
ale nic to - karawana idzie dalej:mdr:
jedna z naszych koleżanek - Krysia niedawno przeszła 6 tygodni na wo, więc może ci coś więcej powiedzieć na jej temat, ja kiedyś wytrwałam 13 dni ale jak szybko schudłam to jeszcze szybciej wróciłam do swojej dawnej wagi a efektów oczyszczających nie zauważyłam, może za krótko byłam na tych warzywkach :mdr:
Kasiu wielkie gratki za spadek [emoji106]
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
No właśnie Kasiu - umknęło mi - wielkie gratulacje za zgubiony kilogram, oby tak było co tydzień albo chociaż co dwa :mdr:
ciao,
agnieszko, naprawde to juz ostatni raz kiedy prosze cie o linka do tabelki.
zapisalam go w ulubionych ,ale on sie nie zapisal....
grazie.
witam ponczka,
odezwe sie pozniej